Przy granicy jak za PRL-u – ludzie noszą kanistry z benzyną i kartony towarów [foto]


Po zamknięciu mostu granicznego w Osinowie Dolnym życie w tej przygranicznej miejscowości nieco zamarło. Nie wszyscy klienci z Niemiec zdecydowali się jednak na przerwę w zakupach po polskiej stronie. Sporo osób pozostawia swoje auta w okolicach mostu i przeprawę pokonuje na pieszo. 

Można tu dostrzec sceny niczym z PRL-u. Co chwilę widać ludzi idących z kanistrami benzyny lub niosących kartony towarów w postaci alkoholu czy papierosów. Zaledwie kilkanaście metrów od przejścia postawiono namioty z tymczasowymi stoiskami handlowymi. Ceny w Polsce są znacznie bardziej atrakcyjne dla gości zza Odry niż w ich rodzimym kraju.


Nie każdą ilość towarów i paliwa można przenieść przez granicę. Po niemieckiej stronie pilnują tego funkcjonariusze „Zoll”, czyli tamtejsze służby celne. 


Przez Osinów Dolny najszybciej można dojechać do Berlina, a w okolicach niemieckiej stolicy pracuje wielu mieszkańców naszego regionu. Przy samym moście codziennie zaparkowanych jest kilkadziesiąt aut  to pracownicy, którzy na drugą stronę przedostają się pieszo i tam wsiadają do innych aut, by jechać do pracy.


Na samym moście jest spokojnie, zerwana została nawierzchnia. Remonty odbywają się również na drogach w okolicach niemieckiego Hohenwutzen. Most ma pozostać zamknięty przez około dwa tygodnie. Niektórzy ten czas wykorzystują na urlopy, inni  na remont. Przykładowo sklep sieci Biedronka został tymczasowo zamknięty i trwa jego przebudowa.

Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza