Sławomir Błęcki: Trudno czymś zaskoczyć ziomków, z którymi stoi się rano w kolejce po bułki [wywiad]


Na scenie tegorocznego święta miasta będziemy mogli zobaczyć występ zasłużonej formacji muzycznej z naszych stron - zespołu OLEJ.

OLEJ to uczestnik kilku edycji Przystanku Woodstock, laureat Złotego Bączka 98, nagrody w plebiscycie publiczności tego festiwalu. Podczas kultowego I Przystanku w Czymanowie w roku 1995, OLEJ wykonał polską wersję coveru "Sometimes" zespołu JAMES. Na kilka lat stała się ona woodstockowym hymnem.

Czego możemy się od Was spodziewać podczas dni miasta? Czy będziecie promować płytę? (na którą są plany)?

 Witam Czytelników portalu Chojna24 w imieniu zespołu OLEJ. W piątek 8 czerwca o godzinie 20.00 zagramy troszkę krótszy niż zwykle  co wynika z formuły imprezy „zagęszczonej” wielu wykonawcami  około 50-minutowy koncert, złożony głównie z autorskich piosenek. Płyta, po wielu perypetiach, o których może warto będzie opowiedzieć przy innej okazji, jest już w trakcie produkcji, to naprawdę ostatnie dni przed jej „narodzinami”. Choć w czasie tegorocznych Dni Chojny jeszcze jej nie będzie, to jednak można uznać, że piątkowy koncert będzie elementem jej promocji, bo kilka piosenek, które wykonamy, pochodzi właśnie z niej. 

Bardzo serdecznie dziękuję sponsorom, dzięki którym płyta może ujrzeć światło dzienne. Są to osoby prywatne  Paweł Tarnowski, Piotr Kulling, Andrzej Lizurej, Piotr Orszulak, Grzegorz Sakowski, a także instytucje i firmy – Gmina Chojna, Centrum Kultury w Chojnie, PROGRESS Chojna, Gryfiński Dom Kultury.

W pracy nad płytą brali też udział Paweł Woźnicki i Jakub Stelmach (zdjęcia) oraz Maciej Ostrowski (projekt graficzny). Dzięki uprzejmości Joanny Mieszko-Nita, związanej z Chojną artystki plastyka, wykorzystaliśmy na okładce płyty fragmenty jej obrazów.

Wszystkim tym ludziom i instytucjom pięknie dziękuję w imieniu całego zespołu, który tworzą dziś: Sławomir Błęcki (wokal, gitara ak., teksty, kompozycje), Damian Rumbuć (bas) i Grzegorz „Smyku” Kurpiel (perkusja).

Co do wydarzeń i planów „okołopłytowych”. W ubiegłym roku nakręciliśmy klip do jednej z piosenek z krążka, zatytułowanej „Da da da”. Twórcami klipu są chojniczanie, Dominik Sienkiewicz i Mateusz Jakubiszyn, zaś udział w jego promocji miały portale Chojna24 oraz Obserwator Nadodrzański, za co bardzo dziękuję. W tym roku powstaje diaporamowy, złożony głownie z fotografii filmik do kolejnej piosenki z krążka – „Twoje oczy”. Tym razem jego twórcą jest Klaudia Jaskulska, także chojniczanka. Produkcja trwa i mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli zaprosić Czytelników Chojna24 do jego obejrzenia.

Przymierzamy się też do nakręcenia klipu do świeżutkiego utworu, który nagraliśmy już w tym roku, w kwietniu, i który stanie się zaczynem nowej płyty. W klipie będzie dużo naszych miejsc, czyli lokalnych, chojeńskich i pyrzyckich obrazów i klimatów. A propos  może portal Chojna24 zechciałby nam pomóc w jego realizacji? Bardzo przydałby nam się dron do zdjęć z powietrza, trochę podpowiedzi realizatorskich i pomocy medialnej, a potem promocja klipu. Czy możemy na Was liczyć?

Czy zaskoczycie publiczność jakimś nowym utworem, którego jeszcze nie graliście?

 Nie wiem czy da się zaskoczyć czymś współczesnego widza i słuchacza, ale tak, zagramy też zupełnie nowy utwór, o którym wspomniałem wyżej. Nosi tytuł Moje nasze miejsca. Opowiada o miejscach i przestrzeniach, w których wzrasta i żyje każdy z nas  każdy ma jakieś „swoje” bardzo osobiste miejsce, ulicę, okolicę, miasteczko, miasto, miejscowość. Ale też miejscem może być wspomnienie ludzi i zdarzeń, muzyka, filmy i książki, które nas ukształtowały. I taki jest ten utwór. Są w nim wspomnienia miejsc w sensie fizycznym, ale także wspomnienia ludzi, cytaty muzyczne i odwołania literackie, zaś bez mała 10-minutowa forma piosenki to w jakimś stopniu nawiązanie do suity, dłuższej formy muzycznej ukształtowanej w dobie baroku i rozwiniętej w muzyce progresywnej lat 70. i 80. XX wieku.

Utwór nagraliśmy w dwóch wersjach: suitowej, i tę właśnie wersję wykonamy w najbliższy piątek oraz w krótszej, 4-minutowej, do której nakręcimy klip, mam nadzieję, że przy współpracy Chojna24. 

W piątek będzie też niespodzianka zupełnie innego rodzaju, ale nie mogę teraz zdradzić szczegółów. Myślę, że dla ludzi, którzy lubią OLEJ-a i naszą muzykę będzie to miłe zaskoczenie i znak otwarcia kolejnego etapu działalności zespołu. Bo gramy dalej!

Jak nastroje? Czy granie na swojej scenie różni się od grania poza rodzinnym miastem?

 To dobre pytanie. „Trudno być prorokiem we własnym kraju i tę prawdę odkryli nam znacznie więksi od nas, dawno temu. Trudno czymś zaskoczyć ziomków, z którymi stoi się rano w kolejce po bułki, których mija się w przedszkolu czy w pracy, którzy znają twoje lepsze i gorsze strony. Gdy grasz gdzieś kilkaset czy choćby kilkadziesiąt kilometrów od domu - jesteś dla ludzi ciekawostką, kimś, kto z pewnością opowie im coś, czego dotąd nie znali. A czym może zaskoczyć grupa panów w średnim wieku, których widuje się na co dzień na ulicy w rodzinnym miasteczku, w ciuchach jak wszyscy, nie zawsze dogolonych, czasem w lepszym, czasem w gorszym nastroju (co z miejsca odbija się w twarzach), w sytuacjach całkiem zwyczajnych, powszednich, zupełnie pozbawionych tej magii, którą daje spektakl? 

Ale spróbujemy! W najbliższy piątek będzie ładna, duża scena, dobre nagłośnienie, fajne światła, a za konsoletą nasi muzyczni przyjaciele: Ryszard Czapski i Andrzej „Elvis” Lizurej - jesteśmy pewni, że koncert zabrzmi profesjonalnie. Może więc uda się, pomimo wszystko, wciągnąć ziomków w naszą muzyczną opowieść. Serdecznie zapraszamy!

Moje nasze miejsca
(sł. – S. Błęcki, muz. – S. Błęcki, OLEJ) 

I

Chciałem pomyśleć dziś o radości
o lubości
o rzeczywistości
jak miód
cud
bez żałości
całkiem prostej
niczym drut

Poszedłem więc w moje miejsca zagościć
by młodości
zazdrośnie
rzec – witaj znów!
wznów
te wzniosłości
z krwi i kości
tamten duch

Ulice widzę te same a inne
tak rodzinne
dziecinne
serce jak skład
ma
rzeczy dziwne
których ci wnet
będzie brak
Zaułków migawki okien zagadki
dawne światy
przed laty
widziane – za dal
tam
pożegnane
nie te same
jak ty sam
Moje miejsca
wspólny koniec i początek dnia
Moje miejsca
owo coś, co od lat łączy nas
Moje miejsca
pustka nocy bez gwiazd
popołudnia gdy w słońcu wygrzewa się czas
Moje miejsca
jak wiatr przepadają gdzieś tam
Moje miejsca
jak kamień pozostają by trwać

II
A czym są wszystkie miejsca bez ludzi?
próżno trudzić
i łudzić
siebie, że bez
nich
coś są warte
wszystkie światy
cały byt
Więc jeśli miejsca, to: my wy i oni
z jednej dłoni
z jabłoni
owa i ów
złów
ludzi w kosmos
świata wioskę
w strofę złóż
Bo jeśli miejsc i ludzi już nie ma
to poemat
swój temat
tracić by mógł
cóż,
co opiewać
gdy, by śpiewać,
nie ma słów?

Non omnis moriar – ładna teoria
całkiem dobra
by obrać
nadziei kurs
znów
kiedy miejsca
ludziom z wiersza
braknie tu
Nasze miejsca
wspólny koniec i początek dnia
Nasze miejsca
owo coś, co od lat łączy nas
Nasze miejsca
pustka nocy bez gwiazd
popołudnia gdy w słońcu wygrzewa się czas
Nasze miejsca
jak wiatr przepadają gdzieś tam
Nasze miejsca
jak kamień pozostają by trwać

Moje miejsca
jak wiatr pozostaną by trwać
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza