Jest odpowiedź wykonawców i inwestora w sprawie przejazdu kolejowego w Mieszkowicach i Godkowie Osiedlu


Prace remontowe przejazdu w Mieszkowicach nie zostały jeszcze zakończone - mówi w rozmowie z naszym dziennikarzem rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych. Udało nam się uzyskać komentarz nie tylko inwestora ale również wykonawcy robót. 

W lutym br. odbywał się remont przejazdu kolejowego w Mieszkowicach. Zaraz po oddaniu inwestycji do użytku płyty, które zostały zamontowane na przejeździe zaczęły się ruszać. Nasi czytelnicy alarmowali w komentarzach - jest gorzej niż było. Podobna sytuacja jest z przejazdem kolejowym w Godkowie Osiedlu, który był zamknięty przez ponad miesiąc.

To jeszcze nie koniec

Jak się okazuje, remont przejazdu nie został jeszcze zakończony. Prace są związane z pracami torowymi.

- Dotychczas nowe płyty przejazdowe zostały zamontowane w dwóch torach. Pozostałe prace: położenie płyt w ostatnim torze i asfaltowanie dojazdów do przejazdu nastąpi w sierpniu br. Wtedy przejazd zostanie oddany do użytku - odpowiada w rozmowie z naszym dziennikarzem Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP.

Prace naprawcze na tym przejeździe zostaną wykonane przez podwykonawcę firmy Mota Engil CE w ciągu najbliższych dni. Zakończenie robót wykonawczych na tym przejeździe jest przewidziane na koniec sierpnia br.

Płyty z wadami konstrukcyjnymi

Niecałą dobę wytrzymał dopiero co oddany do użytku przejazd kolejowy w Godkowie Osiedlu.

- Natychmiast zgłosiliśmy do wykonawcy remontu, aby naprawił uszkodzenia na przejeździe klejowo - drogowym w Godkowie w ramach gwarancji. - mówi nam Zbigniew Wolny - wykonawca poinformował nas, że płyty zamontowane na tym przejeździe posiadają ukryte wady konstrukcyjne (materiałowe, które nie można było wcześniej wykryć) i zostaną natychmiast wymienione w ramach gwarancji po otrzymaniu od producenta nowych płyt.

W Mieszkowicach prace również wykonywał podwykonawca na zlecenie Mota Engil CE. Sprawa aktualnie jest wyjaśniana, ponieważ płyty, które zostały uszkodzone, musza zostać poddane badaniom pod kątem wady półfabrykatów. Przyczyny ich kruszenia się będą znane po wymianie i dokonaniu badań laboratoryjnych m.in. ich wytrzymałości i rysoodporności. 

- Skierowaliśmy już zapytania do innych dostawców, by jak najszybciej móc naprawić powstałe usterki. Doraźnie uszkodzenia zostaną zabezpieczone żywicą. Naprawy zostaną dokonane w trybie gwarancji - mówi nam Małgorzata Kaliszewska, rzecznik prasowy Mota-Engil Central Europe. - Rozpoczęliśmy działania mające na celu naprawę usterek. 

Nieoficjalnie, zupełnie co innego usłyszeliśmy od osób, które pracowały przy przejazdach, według jednego z robotników płyty zostały źle osadzone, a prace wykonywali między innymi robotnicy z Ukrainy. 
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza