We wtorek w Koszalinie zespół Morzycka Moryń miał rozegrać zaległy mecz z liderem IV ligi - Bałtykiem. Niespodziewanie goście nie stawili się na murawie i oddali mecz walkowerem.
Jesienią w Moryniu piłkarze Bałtyku wygrali 0-2, kibice liczyli na rewanż, w tabeli oba zespoły dzieliło ponad 20 punktów. Mecz miał zostać rozegrany we wtorek 1 maja.
Piłkarze Morzycka nie dojechali i oddali mecz walkowerem, w internecie tłumaczono to problemami kadrowymi. Wśród fanów zawrzało.
- Morzycko, żenada ligi,zero honoru. Rasel ostatnio jechał do Wolina w 11 (...) z taką pompą weszli do ligi, z takim zapałem grali pierwszą rundę, z takim wstydem oddają walkowera (...) Winę za to wszystko ponoszą osoby decyzyjne w klubie, postawione wyżej niż zawodnicy i trenerzy. Szkoda zawodników którzy wylewali poty na treningach aby przygotować się do ligi, a zostali postawieni przed faktem dokonanym, że na mecz nie pojadą. (...) - to tylko niektóre komentarze napisane przez internautów.
Dlaczego piłkarze Morzycka nie pojechali na mecz? Klubowa strona w portalu społecznościowym, do tej pory mocno aktywna, milczy.