Mija rok do tragicznego i do tej pory nie wyjaśnionego zdarzenia z udziałem 57-letniego mężczyzny, który został odnaleziony w ciężkim stanie tuż przy drodze, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
Do zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia 2017 roku przy drodze krajowej nr 31 na odcinku pomiędzy Wierzchlasem a Mieszkowicami. 13 kwietnia w godzinach porannych odnaleziono tam zakrwawionego 57-letniego mężczyznę, jego stan był ciężki. Policja nie wykluczała, że poszkodowany mógł zostać potrącony przez samochód albo napadnięty.
57-latek przebywał w śpiączce, walczył przez 45 dni, lekarzom nie udało się go uratować, zmarł 26 maja 2017 roku zabierając ze sobą całą tajemnicę tego co wydarzyło się tamtego feralnego dnia.
Śledztwo zostało umorzone z braku wykrycia przyczyn - tłumaczy nam aspirant sztabowy Marcin Karpierz z gryfińskiej policji - biegły nie potrafił określić przyczyny ale nie wykluczył, że mężczyzna mógł odnieść obrażenia wywołane przez osoby trzecie lub potrącony przez samochód.
Zmarły Pan Jan był tego dnia ubrany w niebieskie jeansy czarne buty i czarna kurtkę, ok godz. 7 rano przy polnej drodze niedaleko budynku na którym znajduje się banner reklamowy odnalazł go członek rodziny. Poszkodowany był nieprzytomny i leżał z rozbitą głową. Nie miał przy sobie pieniędzy ani dokumentów. W pobliżu znajdowało się porozrzucane obuwie, które wcześniej miał na sobie.
Wszyscy, którzy moją jakiekolwiek informację w tej sprawie proszeni są o kontakt z Panem Pawłem pod nr tel. 511 063 121 lub z Komisariatem Policji w Chojnie - nr 997 lub 91 466 63 11. Osoby chcące zachować anonimowość mogą skontaktować się przez policyjny telefon zaufania - nr 800 156 032 lub zadzwonić albo napisać do naszej redakcji.