Nie bardzo wiadomo skąd w studzience kanalizacyjnej znalazł się szop pracz. Na pomoc zwierzęciu wezwano straż pożarną.
Szopa w studzience w Rurce (gmina Chojna) zauważyła Pani Marta, która napisała do naszej redakcji. Na miejsce wezwano straż pożarną.
Strażacy otworzyli studzienkę i próbowali wyjąć zwierzę, które uciekło do rury. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że zwierzę mogło samo wyjść kilkadziesiąt metrów dalej, ponieważ rura prowadziła do rzeczki.