Od rana kontaktują się z nami pasażerowie PKP, którzy nie zdążyli wejść do pociągu relacji Kostrzyn - Szczecin Główny na stacji w Chojnie. Powodem tego miało być zbyt szybkie ruszenie składu.
Pociąg, który planowo miał wyjechać o 6:34 z Kostrzyna n/Odrą miał 30 minut opóźnienia z powodu awarii taboru. Skład w końcu ruszył, w Chojnie część pasażerów postanowiła przeczekać opóźnienie w poczekalni. Na zewnątrz temperatura wynosiła - 10 stopni Celsjusza.
- Pociąg był przedłużony, maszynista zatrzymał się tak, że zablokował część przejścia na peron, Ci, którzy od dłuższego czasu czekali na mrozie, weszli do niego bez problemu. Część ludzi myślała, że maszynista odjedzie kawałek, aby utorować przejście, tymczasem pociąg odjechał pozostawiając kilkadziesiąt osób... - informuje nasz czytelnik.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawiciela spółki Polregio. Jak poinformował nas rzecznik prasowy spółki, specjalna komisja wyjaśnia sytuację, potwierdzono nam jednak, ze takie zdarzenie miało miejsce i dotyczyło kilkunastu osób.
fot. ilustracyjne/archiwum