W miejscu odnalezienia kręgów na polu w Nowym Objezierzu 7 tysięcy lat temu tamtejsze ludy czcili pamięć przodków, zawierali małżeństwa i świętowali. Badania potwierdziły, że mogła tam funkcjonować olbrzymia świątynia o średnicy ok 120 metrów.
- To najbardziej złożona konstrukcja tego typu znana z obszaru Polski – powiedziała PAP dr Agnieszka Matuszewska z Katedry Archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego, członek zespołu badającego ten spektakularny zabytek.
Tak mogła wyglądać budowla w Nowym Objezierzu. Rekonstrukcja rondela z Künzing-Unternberg w Niemczech (grafika: Wolfgang Sauber) |
Według naukowców, którzy prowadzili badania na tym terenie, główny element stanowiły dookolne rowy a centrala była osłonięta przez trzy palisady. Do wnętrza prowadziły trzy bramy. Tego typu budowle określa się mianem rondeli.
Budowla znajduje się w najwyższym punkcie w okolicy, według naukowców była widoczna z daleka. W Polsce do tej pory odkryto tylko trzy podobne miejsca. To znajdujące się w gminie Moryń zostało najdokładniej zbadane, a jaj zaznaczają naukowcy, to nie koniec wykopalisk.
Wciąż nie do końca wiadomo do czego służyły rondele, prawdopodobnie pełniły miejsca kultu i spotkań.
- Przeznaczenie rondeli nadal nie jest do końca jasne. Pełniły funkcje miejsca kultu, a jednocześnie forum spotkań lokalnych społeczności, które wspólnym wysiłkiem je budowały i utrzymywały. Można je też określić jako pierwsze w Europie monumentalne świątynie – uważa dr Matuszewska. Według badaczki bardzo prawdopodobne jest, że wewnątrz nich świętowano zmiany pór roku.
Oprócz badań archeologicznych wykonano również badania geofizyczne, dzięki nim było możliwe zbadanie powierzchni gruntu bez jej rozkopywania. Naukowcy uzyskali dodatkowe informacje na temat pradawnej konstrukcji, dowiedzieli się między innymi, że obok rondeli mogą znajdować się kolejne konstrukcje.
Do tej pory w ziemi znaleziono rozdrobnione fragmenty naczyń ceramicznych pochodzących z okresu ok 7 tysięcy lat oraz kości bydlęce.
O niezwykłych kręgach na polu, które zapoczątkowały całą historię pisaliśmy jako pierwsi już w 2016 roku, po tym jak otrzymaliśmy zdjęcie od paralotniarza Norberta Pająka z grupy Motoparalotnie nad Odrą. W artykule Niezwykłe znalezisko sprzed tysięcy lat, czy uda się wyjaśnić zagadkę "kręgów" informowaliśmy o pracach w miejscu odkrycia rondeli.