Ulewne deszcze i wiatry zniszczyły część upraw rolnych, straty sięgają kilka milionów złotych. W większości gmin województwa zachodniopomorskiego pracują komisje, które szacują straty a same gminy odwołują imprezy dożynkowe, jak mówią - "nie ma co świętować".
W Baniach i Kozielicach o trudnej sytuacji na polach rozmawiał z rolnikami wicemarszałek województwa Jarosław Rzepa - na 114 gmin w zachodniopomorskim, w 86 pracują komisje. Rolnicy są bezsilni, nie mogą wjechać maszynami na pola i dokończyć żniw.
Polskie Stronnictwo Ludowe wspólnie z Platformą Obywatelską i Nowoczesną wystosowało apel do wojewody zachodniopomorskiego w sprawie podjęcia działań osłonowych dla rolnictwa:
Tegoroczne niekorzystne warunki atmosferyczne doprowadziły do stanu w którym ilośc i jakość płodów rolnych jest znacznie niższa i gorsza od zakładanych. (...) Panujące warunki pogodowe spowodowały, że sytuacja producentów rolnych stała się wyjątkowo trudna. W obecnej sytuacji wielu rolnikom zagraża utrata płynności finansowej. (...).
Politycy liczą na reakcję Premier Beaty Szydło oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i pomogą rolnikom między innymi poprzez rekompensaty za utracony plon, przeniesienie płatności rat za zakup i dzierżawę nieruchomości czy umorzenie części lub całości składem w ramach KRUS.