Wolontariusze ze Chojeńskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Psijaciele" przeprowadzili prywatne śledztwo i odnaleźli właścicielkę suczki, która została odnaleziona 15 sierpnia w okolicach Witnicy. Zwierzę było w fatalnym stanie.
Psa znaleźli policjanci, poprosili o pomoc obrońców praw zwierząt. Historię czworonoga opisaliśmy w artykule Pies był wyczerpany i w złym stanie, uratowali go "Psijaciele", wspominaliśmy również o tym w naszym serwisie informacyjnym Wydarzenia Tygodnia, po naszej publikacji punkt przetrzymania zwierząt odwiedziła ekipa TVN24.
Sunia od wielu lat musiała być chora, straciła prawie całą sierść z powodu zaawansowanego świerzba. Była bardzo osłabiona, jej ciało było pokryte pchłami. Pomocy udzielił weterynarz z Dębna, który przyznał, że nigdy nie widział tak zaniedbanego psa.
Właściciela psa udało się odnaleźć dzięki apelowi umieszczonym w internecie - Zgłosił się do nas pan wraz z rodziną, który rozpoznał Szczotkę. Do właścicieli pojechaliśmy w asyście policji – opowiada Barbara Bakalarczyk reporterowi TVN24.
Początkowo właścicielka nie chciała się przyznać do zwierzaka, później kilka razy zmieniała zdanie, że zwierzę zostało ukradzione lub się zgubiło. Żadna z wersji nie wydawała się prawdziwa. Okazało się, że sunia ma około 17 lat i wabiła się wcześniej Zuzia.
Sprawa trafiła do prokuratury a Szczotka przechodzi kurację przeciw pasożytom, która potrwa około dwóch miesięcy, z dnia na dzień czuje się lepiej.
Cały czas trwa zbiórka na leczenie Szczotki, pieniądze można wpłacać na konto w Banku PKO - 53 1020 4812 0000 0502 0160 8587 z dopiskiem "Dla Szczotki".
Właściciela psa udało się odnaleźć dzięki apelowi umieszczonym w internecie - Zgłosił się do nas pan wraz z rodziną, który rozpoznał Szczotkę. Do właścicieli pojechaliśmy w asyście policji – opowiada Barbara Bakalarczyk reporterowi TVN24.
Początkowo właścicielka nie chciała się przyznać do zwierzaka, później kilka razy zmieniała zdanie, że zwierzę zostało ukradzione lub się zgubiło. Żadna z wersji nie wydawała się prawdziwa. Okazało się, że sunia ma około 17 lat i wabiła się wcześniej Zuzia.
Sprawa trafiła do prokuratury a Szczotka przechodzi kurację przeciw pasożytom, która potrwa około dwóch miesięcy, z dnia na dzień czuje się lepiej.
Cały czas trwa zbiórka na leczenie Szczotki, pieniądze można wpłacać na konto w Banku PKO - 53 1020 4812 0000 0502 0160 8587 z dopiskiem "Dla Szczotki".