Nie trzeba się znać aby sobie nawzajem pomagać. Jeżeli dostrzegasz, że człowiek, który na co dzień niesie pomoc innym, sam potrzebuje pomocy, nie zastanawiasz się. W ten sposób ogromną pomoc zaczęła nieść Ochotnicza Straż Pożarna z Morynia pomagając druhowi z Kazimierza Dolnego.
Od dłuższego czasu trwa akcja zbiórki pieniędzy dla Franka. Jego choroba w Polsce jest jeszcze nieuleczalna. Młodemu bohaterowi przedłużyć życie może jedynie przeszczep komórek macierzystych, które dodatkowo zahamują rozwój choroby. Na pomoc wyruszyła również ekipa z Ochotniczej Straży Pożarnej z Morynia, która w obecnej chwili zebrała około dwóch tysięcy złotych.
Franio Fernezy, bo tak nazywa się bohater całej akcji, ma 8 lat. Od grudnia niestety zaczął miec problemy ze słuchem oraz wzrokiem. Według lekarzy, problemem był przerośnięty migdał. Postanowiono usunąć go w ubiegłym roku, niestety nie nastąpiła jednak żadna poprawa a wręcz przeciwnie, jego stan się pogorszył (zaczął tracić wzrok)
- Na początku maja 2016 roku w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie lekarze zdiagnozowali straszną genetyczną chorobę ALD – adrenoleukodystrofię. Jest to rzadka choroba genetyczna polegająca na występowaniu zaburzeń metabolicznych, doprowadzających do nieprawidłowych zmian w obrębie istoty białej ośrodkowego układu nerwowego i korze nadnerczej. Przebieg choroby, a więc objawy neurologiczne i zaburzenia endokrynne są indywidualnie zmienne. - czytamy na stronie straz.pulawy.pl