Wyszliśmy na mecz w mocno osłabionym składzie. Zabrakło 4 podstawowych zawodników. Za granicę wyjechali bramkarz- Maciej Mróz, filar defensywy- Damian Krzeszowski oraz dający dużo jakości w ofensywie Artur Galant. Na rozgrzewce kontuzji doznał nasz najlepszy strzelec- Kuba Surowiecki i on także nie mógł zagrać przeciwko Zorzy.
W pierwszej połowie nieznacznie dominowali gospodarze, ale to nasza drużyna miała lepsze okazje do zdobycia bramki. W słupek trafił Dacjan Koster.
Do przerwy jednak to Odra prowadziła w Dobrzanach. W 32 minucie pięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Jan Jesiółkowski. Piłka zatrzymała się dopiero na okienku bramki Zorzy i do przerwy było 1:0 dla biało-zielonych. Po zmianie stron nie udało się utrzymać prowadzenia.
Po stałym fragmencie gry gospodarze wyrównali. Chwilę później po błędzie jednego z naszych obrońców zawodnik Zorzy wyszedł sam na sam z Adamem Bułhakiem. Sytuację wykorzystał i to Zorza była na prowadzeniu. Później nasza drużyna atakowała, a Zorza mądrze się broniła. Dogodną sytuację miał wprowadzony z ławki Radek Kukuć, lecz po jego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką.
W doliczonym czasie Zorza przeprowadziła kontrę i po błędzie arbitra strzeliła bramkę na 3:1. Była to dopiero 2 wygrana Zorzy w tym sezonie. Już w sobotę 6 maja kolejny mecz juniorów.
Odra: Bułhak, Wujko, Kośmider ( Kukuć), Surowiecki, Miler ( Klisowski), Muscas ( Kaczmarczyk), Jesiółkowski, Lewandowski ( C), Koster, Gaj, Stańczyk
żółte kartki: Adam Bułhak, Kondrad Miler( Odra)
Na własnym boisku zmierzą się z 3 w tabeli Iną Goleniów. Jeśli wygramy, mamy szanse powrócić na 3 miejsce. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godz 11:00.