Kościół daje nam na moje problemy receptę: Musimy nauczyć się wymagać od siebie, pracować nad sobą. To, czy będę miał kochającą rodzinę, przyjaciół, życzliwych sąsiadów, dobrą atmosferę w pracy, zależy przede wszystkim od tego, jakim jestem człowiekiem.
Dobre przeżycie okresu Wielkiego Postumoże pomóc mi nauczyć się wymagać od siebie. Trwa on około 40 dni. Nie dwa dni, nie trzy, ani nawet tydzień, bo jeżeli chcę się zmienić, poprawić swoje życie, zerwać z nałogiem, uzależnieniem, wymaga to czasu.
Na początku, może nawet w Środę Popielcową, muszę zauważ, z czym mam największy problem, nad czym chcę pracować (może lenistwo, marnotrawienie czasu, pieniędzy, może za długi język?). Przez te 40 dni mogę to zmienić.
W Wielkim Poście jest Droga Krzyżowa. Ktoś powie: nudy. A ja Ci powiem, że podczas mądrego i świadomego przeżycia Drogi Krzyżowej uczę się iść przez życie. Jest tam sąd nad Jezusem. Jak często ja osądzam, jak często jestem sądzony przez innych. Są tam trzy upadki Jezusa pod krzyżem. Jak często ja upadam w życiu i czy umiem powstawać. Są tam spotkania z ludźmi: Matką Jezusa, Szymonem, Weroniką, płaczącymi niewiastami. Ja też w życiu spotykam ludzi. Jedni są życzliwi, inni mi współczują, jeszcze inni krytykują. Rozważając Drogę Krzyżową staję się mocniejszy.
Wielki Post to rekolekcje. Kilka dni rozważań nad moim życiem, grzechem, słabościami, miłością Boga do człowieka i nadzieją na dobre życie. Wielki Post to Sakrament Pokuty. Okres ten kończy się oddaniem życia Jezusa na krzyżu, abym ja mógł już teraz być szczęśliwym i miał nadzieję na życie wieczne.
Artykuł ten piszę również do osób, którzy może zapomnieli już o Kościele, może nawet o Bogu. Nie chcę Cię na siłę ciągnąć na Mszę św, do spowiedzi św, ale pamiętaj: szczęśliwym będziesz, jak nauczysz się wymagać od siebie, nie od innych, a Wspólnota Kościoła może Ci tylko w tym pomóc.
Życzę Ci, abyś w tym czasie Wielkiego Postu rozpoczął prawdziwą przemianę swojego życia, a zobaczysz jak szybko nabierze kolorów.
Ks. Andrzej Galant
Tags:
Chojna