Walczyli o sygnalizację w celu poprawienia bezpieczeństwa, czekali dwa tygodnia na odpowiedź od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zarządca drogi zamiast świateł ustawił... znak.
Samorząd Uczniowski szkoły w Widuchowej wraz z opiekunem Pawłem Wróblem od dłuższego czasu prowadzą akcję "Bezpieczne przejście - bezpieczna szkoła", której celem jest skłonienie GDDKiA zainstalowania sygnalizacji na przejściu dla pieszych znajdującym się na ruchliwej drodze krajowej w pobliżu szkoły.
- Ustawili znaki przejście dla pieszych i szkoła, czyli analogiczny do tego, który jest po drugiej stronie - mówi nam Paweł Wróbel.
Przed pasami pojawił się niedawno znak T-27 informujący o przejściu szczególnie uczęszczanym przez dzieci. Wygląda na to, że montaż w tym miejscu sygnalizacji świetlnej jest mało prawdopodobny.
O akcji uczniów informowaliśmy jako pierwsi. Inicjatorzy zebrali podpisy, wyruszyli do GDDKiA aby złożyć petycję, wspierały ich władze gminy. Odpowiedź miała przyjść w ciągu dwóch tygodni.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że tej sprawie jeszcze się przyjrzy. Zbieranie informacji o danym miejscu to dłuższa kwestia czasu dlatego też, na odpowiedź uczniowie będą musieli poczekać znacznie dłużej.
O temacie sygnalizacji świetlnej pisaliśmy w artykułach:
Uczniowie chcą zwiększyć bezpieczeństwo na drodze
Uczniowie z Widuchowej nie dają za wygraną, ich petycja trafiła do GDDKiA
fot. Paweł Wróbel