Sześć osób stanie przed sądem za handlowanie dopalaczami oraz posiadanie substancji psychotropowych. Wśród oskarżonych jest Mateusz Ch., który w Mieszkowicach prowadził działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży odczynników chemicznych.
Na ławie oskarżony zasiądą również osoby z Ełku, Rawy Mazowieckiej, Kargowej, Zbąszynia i Bydgoszczy, którzy od mieszkańca Mieszkowic kupowali tzw. "dopalacze".
Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo 9 października 2015 roku, postępowanie dotyczyło wprowadzenia na terenie Mieszkowic i innych miast substancji szkodliwych dla zdrowia. 27-latek swoje "produkty" sprzedawał również w internecie poprzez stronę legalneodczynnikichemiczne.pl.
- Podstawę wszczęcia śledztwa stanowiło zawiadomienie o przestępstwie złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, z którego wynikało, że Mateusz Ch. prowadzi w Mieszkowicach działalność gospodarczą polegająca na sprzedaży odczynników chemicznych, w ramach której wprowadza do obrotu szkodliwe dla zdrowia i życia substancje - dopalacze, a uzyskane z ich sprzedaży pieniądze wypłaca w bankomatach, albo dokonuje innych transakcji celem legalizacji środków pochodzących z dokonywanych przez siebie przestępstw związanych z nielegalnym obrotem dopalaczami - informuje Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie - W toku postępowania uzyskano opinię fizykochemiczną, dotyczącą zabezpieczonych w toku śledztwa substancji chemicznych z której wynika, że powyższe substancje to środki zastępcze w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, które sprzedawane są na nielegalnym rynku środków psychoaktywnych pod potoczną nazwą „dopalacze”. Efekty toksyczne, występują zawsze po zażyciu dawki przekraczającej 0,5 g zabezpieczonego materiału, prowadząc do stanów zagrażających zdrowiu lub życiu człowieka.
Tylko w latach 2010 - 2015 mężczyzna na nielegalnym procederze miał zarobić ponad 200 tysięcy złotych. Mateusz Ch. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czyni i złożył wyjaśnienia. Mieszkaniec Mieszkowic trafi na trzy miesiące do aresztu, w styczniu środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania zamieniono na poręczenie majątkowe w kwocie 15 000 zł i dozór Policji. Na poczet grożącej podejrzanemu kary grzywny zabezpieczono pieniądze w kwocie blisko 47 000 zł .
Za wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji oskarżonym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a w przypadku uczynienia z tego procederu stałego źródła dochodu do 12 lat pozbawienia wolności . Za posiadanie substancji psychotropowych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
fot. pixabay