Mediacja nazywana jest często „królową ADR” (ADR w tłumaczeniu z ang. oznacza alternatywne metody rozwiązywania sporów). Natychmiast powstaje pytanie „skoro mediacja jest alternatywą to w stosunku do czego?”. Odpowiedź brzmi: „DO SĄDU”.
Ile razy każdy z nas słyszał o sprawach, które toczyły się w sądzie latami, a i tak rezultat wcale nie był do końca zadowalający nawet dla „wygranego”. Do tego jeszcze te koszty sądowe, wynajęcie adwokata – wszystko kosztuje. Im dłużej to trwa, tym wychodzi drożej. A mediacja? Trwa maksymalnie 3 miesiące i kosztuje mniej niż przeciętny proces sądowy. W sądzie wyrok wydaje sędzia a w mediacji skłócone strony same decydują o treści ugody. Brzmi lepiej?
Mediacja jest dobrowolną, poufną metodą rozwiązywania konfliktów, gdzie zwaśnionym stronom pomaga neutralny i bezstronny mediator, który kieruje całym procesem w miłej, przyjaznej atmosferze poza sądem. Jeśli ludzie się ze sobą kłócą i sami nie mogą sobie poradzić z rozwiązaniem problemu – mediacja jest dla nich! (mediacja pozasądowa) Jeśli sprawa jest na ostrzu noża i skłóceni chcą sprawę wnieść do sądu lub już toczy się postępowanie – mediacja jest dla nich! (mediacja sądowa) W mediacji dąży się do zawarcia ugody przed mediatorem, która ma moc ugody zawartej przed sądem.
Kluczem do zrozumienia istoty mediacji jest poznanie jej zasad, a wtedy okaże się, że sąd wcale nie musi decydować o naszych sprawach, bo sami możemy to zrobić lepiej.
Dobrowolność - nawet jeśli sąd, przed którym toczy się sprawa skieruje nas do mediacji, w każdej chwili możemy z niej zrezygnować. Bez żadnych konsekwencji. Na mediację muszą się zgodzić obie zwaśnione strony, tylko wtedy może ona dojść do skutku.
Poufność – mediatora obowiązuje całkowita tajemnica. Także sąd nie ma prawa wiedzieć, o czym toczyła się rozmowa.
Bezstronność – to cecha, która dotyczy osoby mediatora, który nie stoi po żadnej stronie, nikogo nie faworyzuje i nie popiera.
Neutralność – mediator nie jest związany z przedmiotem sporu, nie jest powiązany ani uwikłany w sprawę.
Nieformalny charakter – spotkania mediacyjne odbywają się poza sądem, dzięki czemu można swobodnie szczerze i bez pośpiechu porozmawiać. Na to nie ma czasu na sali rozpraw, gdzie każdemu dodatkowo towarzyszy olbrzymi stres.
Katalog spraw, w jakich można mediować jest bardzo długi, poniżej wybrane przykłady:
- sprawy sąsiedzkie (np. spory o miedzę, o zakłócanie ciszy i spokoju, spory we wspólnotach mieszkaniowych, śmiecenie na klatce schodowej);
- sprawy rodzinne (np. alimenty, ustalenie opieki nad dzieckiem, kłótnie rodzinne);
- sprawy majątkowe (np. podział majątku, podział spadku, zniesienie współwłasności);
- sprawy konsumenckie (np. wadliwy towar, nierozpatrzona reklamacja);
- sprawy pracownicze (np. nierozliczone nadgodziny, mobbing, niesłuszne zwolnienie z pracy);
- sprawy o odszkodowanie z ubezpieczycielem (np. odszkodowanie za samochód, dom, mieszkanie);
- sprawy gospodarcze między przedsiębiorcami (np. niezapłacone faktury, niedotrzymanie umowy, kary umowne);
- sprawy rówieśnicze w szkołach (np. hejt, dokuczanie).
Krok po kroku
Skłócone strony zawsze mogą przyjść do mediatora, by sobie pomóc i najlepiej zrobić to zanim sprawa trafi do sądu. Najpierw zawsze warto spróbować mediacji. Jeśli jednak sprawa już toczy się przed sądem, z jego inicjatywy lub z inicjatywy stron sprawa może być skierowana do mediacji.
Wówczas sąd proponuje mediatora ze stałej listy mediatorów, która publikowana jest na stronie internetowej danego sądu okręgowego. Strony i tak mogą go zmienić i zaproponować swojego, jeśli znają taką osobę godną zaufania i chcą powierzyć jej swój konflikt.
Wyznaczony mediator po otrzymaniu dokumentów z sądu kontaktuje się ze stronami sporu i umawia spotkania mediacyjne w dogodnym miejscu. Jeśli ludzie chcą się porozumieć to na pewno im się to uda. Przeciętnie sprawy kończą się ugodą po 2-3 mediacjach. Jedno spotkanie trwa przeciętnie ok 2h. Mediator pomaga spisać ugodę, którą potem wysyła do sądu w celu jej zatwierdzenia. Wówczas taka ugoda ma taką samą moc, jak gdyby została zawarta przed sądem.
Wartym podkreślenia jest fakt, że ugody zawarte przed mediatorem są przestrzegane w 98%. Nawet jeśli druga strona opiera się i potem nie respektuje ustaleń, można iść do sądu.
Ile to kosztuje?
Wynagrodzenie mediatora sądowego, który prowadzi sprawę ze skierowania z sądu jest określone w przepisach prawa. Mediacja kosztuje przeciętnie kilkaset złotych, a koszt ten pokrywają strony po połowie. Od niedawna mediacja została zaliczona do kosztów sądowych i w niektórych sytuacjach sąd może zwolnić z ponoszenia tego wydatku.
Dlaczego warto?
Mediacja daje szansę na spokojną i rzeczową rozmowę między ludźmi o problemie. Nikt nie jest oceniany i rolą mediatora nie jest stwierdzenie kto jest winny, a tylko pomoc w komunikacji i stymulowanie do znalezienia wyjścia z sytuacji tak aby obie strony wyszły zadowolone.
Mediacja jest tańsza i szybsza niż postępowanie w sądzie. Uzgodnione porozumienie daje więcej satysfakcji niż wyrok sądu, na który nikt nie ma wpływu. A treść ugody zależy w 100% od ludzi.
Autor:
Diana Stołowska
mediator
stolowska@hotmail.com
www.mediatorszczecin.pl