W przeciwieństwie do rządu polskiego rząd w Wielkiej Brytanii dba o to, by wszyscy mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa mogli korzystać z bezpłatnej antykoncepcji. Dotyczy to nie tylko samych Brytyjczyków, ale i wszystkich imigrantów. Rząd uważa bowiem, że każdy mieszkaniec UK ma prawo do nieposiadania dzieci i do korzystania z tego prawa bez względu na dochody.
Antykoncepcja dla każdego
Zjednoczone Królestwo zapewnia wszystkim obywatelom i pozostałym mieszkańcom Wysp Brytyjskich dostęp do bezpłatnej antykoncepcji różnego typu. Dotyczy to więc nie tylko popularnych w Polsce tabletek antykoncepcyjnych, ale także wkładek domacicznych oraz implantów podskórnych z hormonami. Panowie mogą natomiast zdecydować się na legalną wazektomię bez względu na to, ile mają lat i czy są już ojcami.
W bezpłatnych przychodniach zarejestrować może się każda osoba, która chce skorzystać z antykoncepcji. Co ważne, z klinik takich korzystają także dziewczęta zatrudnione w branży escort, np. w agencjach takich jak ta: https://www.maxeslondonescorts.co.uk/, gdyż można w nich uzyskać nie tylko poradę odnośnie do metod zapobiegania ciąży, ale i skorzystać z darmowych badań. Badania te obejmują cytologię, dzięki której można wykryć patologiczne zmiany w obrębie szyjki macicy, jak i testy na HIV oraz inne choroby przenoszone drogą płciową. Powszechne jest wykonywanie testów na chlamydię, którą zakażonych jest ponad 200 tysięcy Brytyjczyków.
Lekarz nie może odmówić
W Wielkiej Brytanii obowiązuje prawo, które nakazuje lekarzom wypisanie recepty na antykoncepcję, jeżeli pacjent lub pacjentka wyrażają taką wolę. Znana z Polski klauzula sumienia nie ma na Wyspach Brytyjskich zastosowania. Lekarze muszą również wystawiać recepty na antykoncepcję osobom, które ukończyły 16 rok życia, nawet jeśli dziewczyna lub chłopak korzystają z niej bez wiedzy rodziców.
Rząd brytyjski nie daje jednak darmowego dostępu do środków antykoncepcyjnych bez wcześniejszej edukacji seksualnej w szkole. Stara się on dodatkowo zmniejszyć ryzyko niechcianej ciąży oraz wystąpienia choroby wenerycznej. Jak się jednak okazuje, na Wyspach Brytyjskich mimo edukacji seksualnej już od primary school, odsetek młodocianych ciąż i zakażeń wirusem HIV i innymi chorobami wenerycznymi jest bardzo wysoki. Nie do końca można stwierdzić, co jest przyczyną tego problemu, jednakże raczej nie leży on w bezpłatnym dostępie do środków zapobiegania ciąży. Potwierdza to przykład krajów skandynawskich, gdzie środki te również są darmowe, a odsetek nieplanowanych ciąż znacznie niższy.