Kolejny raz radni powiedzieli stanowcze "nie" dla powrotu Gminy Chojna do Związku Gmin Dolnej Odry. W środę odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Chojnie.
W programie obrad znajdował się tylko jeden punkt dotyczący uchylenia uchwały o wyjściu gminy z ZGDO. Sesja została zwołana na wniosek czterech radnych - Bronisława Krzyżanowskiego, Michała Buraka, Stanisława Drapaluka i Jacka Prusa. Tego ostatniego nie było podczas obrad.
- Proszę pamiętać, że jesteśmy w programie naprawczym, jeśli zostaniemy w ZGDO to koszty są znane, jeżeli jednak nie zostaniemy, to nic nie jest pewne - mówiła skarbnik Agnieszka Górska.
Na zdj. Skarbnik Agnieszka Górska. |
Burmistrz Adam Fedorowicz mówił o trudnej sytuacji chojeńskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Od 1 kwietnia teren ZGDO będzie obsługiwać konsorcjum Eko Fiuk i Spółka Gmin Dolnej Odry. PUK, który do tej pory był podwykonawcą, może stracić zlecenia.
Według większości radnych gminę może obsługiwać lokalny PUK (tak jest np. w Mieszkowicach). Na sesji nie było prezesa Zbigniewa Hippmana, jednak jeden z członków rady nadzorczej spółki potwierdził, że zakład jest w stanie obsłużyć gminę.
11 radnych głosowało przeciwko powróceniu Gminy Chojna do Związku Gmin Dolnej Odry, "za" był tylko Bronisław Krzyżanowski. Radni Michał Burak i Stanisław Drapaluk wstrzymali się od głosu.
Dług Związku Gmin Dolnej Odry wynosi 3 095 170,02 zł (w tym 1 090 447,25 zł to zobowiązania wymagalne). Zadłużenie jest dzielone pomiędzy 17 gmin - członków. Zadłużenie Chojny to 464 585,02 zł.
O sytuacji wokół ZGDO pisaliśmy w ostatnich artykułach: Radni nie chcą wrócić do Związku Gmin Dolnej Odry oraz Czy Chojna wróci do Związku Gmin Dolnej Odry?