Od kolejnego roku mogą zniknąć gimnazja a rodzice nie będą mieli obowiązku posyłania 6-letniego dziecka do szkoły. We wtorek o planowanych reformach w oświacie mówił na antenie radia RMF FM profesor Piotr Gliński.
Prawo i Sprawiedliwość zamierza zlikwidować trzyletnie gimnazja i powrócić do ośmioletniej podstawówki i czteroletniej edukacji w szkole średniej. Reformę będzie można wprowadzić już od 1 września przyszłego roku.
- Będzie jednak decydowała o tym pani premier Szydło i nowy minister edukacji - powiedział na antenie prof. Gliński.
PiS zamierza dać również rodzicom prawo wyboru by mogli posłać dziecko do szkoły w wieku 6 lat.
Zlikwidowanie gimnazjów może być szansą na uratowanie wiejskich szkół, które borykają się z malejącą liczbą uczniów. O nowej rzeczywistości po wyborach mówili w poniedziałek samorządowcy podczas protestu rodziców w obronie szkół podstawowych w Brwicach i Krzymowie.
O protestach rodziców pisaliśmy w artykule Protest w Chojnie, mieszkańcy przeciwni likwidacji szkół