Gmina chce zlikwidować szkoły, rodzice zapowiadają protest


Program naprawczy napisany na zlecenie Urzędu Miejskiego w Chojnie ujrzał światło dzienne. Jest już przygotowany projekt uchwały w sprawie jego przyjęcia, radni zajmą się nim podczas sesji w najbliższy poniedziałek 26 października. 

W programie naprawczy znajduje się zapis mówiący o likwidacji szkół podstawowych na terenie gminy Chojna - dwóch szkół filialnych w Godkowie i Lisim Polu oraz przekształceniu szkół w Krzymowie i Brwicach w szkoły filialne, co w przyszłości również może oznaczać ich całkowitą likwidację.

O tym, że szkoły filialne przynoszą znikome oszczędności świadczą placówki w Godkowie i Lisim Polu, które po kilku latach zostaną całkowicie zlikwidowane. Nie wiadomo również co z dziećmi ze szkół, które mają być zamknięte. Szkoła na Osiedlu Lotnisko już jest przepełniona a wzrost uczniów może doprowadzić do dwuzmianowości.

W poniedziałek rodzice zapowiedzieli protest, o godz. 10:00 chcą zablokować ulicę Jagiellońską.

- Z góry przepraszamy kierowców i mieszkańców, ale likwidacja szkoły to likwidacja życia i kultury na wsi. Nie chcemy aby nasze dzieci spędzały kilka godzin dziennie w autobusach. Zapraszamy do przyłączenia się do naszego protestu wszystkich tych, którzy są niezadowoleni z poczynań władz Chojny i radnych, którzy doprowadzili gminę na skraj bankructwa - mówi nam jeden z rodziców.

Program naprawczy przewiduje również wzrost podatków.

Do naszej redakcji trafił list otwarty rodziców, który publikujemy poniżej.


LIST OTWARTY W OBRONIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ IMIENIA PRZYRODNIKÓW POLSKICH W BRWICACH I INNYCH ZAGROŻONYCH PLACÓWEK OŚWIATOWYCH GMINY CHOJNA

„Ten, kto zamierza czynić dobro, nie może oczekiwać, iż ludzie będą mu usuwać kamienie z drogi, ale musi być przygotowany na to, że mu je będą rzucać na drogę.”
Albert Schweitzer


Szanowni Państwo, czy jesteście tymi, którzy te kamienie będą nam rzucać pod nogi, czy raczej tymi, którzy pomogą nam je zbierać i razem z nami czynić dobro dla naszej wspólnej sprawy, jaką jest dbałość o interesy wszystkich mieszkańców naszej gminy? To z bierności i obojętności na los innych biorą się wszystkie nieszczęścia świata.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o to, by nie podejmować decyzji o likwidacji czy restrykcyjnej reorganizacji placówek oświatowych naszej gminy z niewłaściwych pobudek. To prawda, że mamy trudne czasy, pod znakiem kryzysu i wymuszonych zmian światopoglądowych, nakierowanych na osiąganie zysku tu i teraz, bez oglądania się za siebie i liczenia się z potrzebami innych, ale przecież wszyscy jesteśmy ludźmi. Każdy z nas jest lub będzie rodzicem, dziadkiem, babcią lub innym członkiem rodziny dziecka, dla którego chce jak najlepiej. A czy jest coś wspanialszego niż możliwość przebywania z dzieckiem jak najdłużej w środowisku domowym: znanym, bezpiecznym i dobrym? Zaś naturalnym przedłużeniem takiego stanu jest przejście do przedszkola i szkoły położonej jak najbliżej miejsca zamieszkania dziecka… 

Dawniej czynnikami decydującymi o osiedlaniu się w danej miejscowości było to, czy jest w niej kościół i szkoła. W dobie laicyzacji odchodzi się od tego pierwszego ( z różnych powodów, w które nie chcemy się zagłębiać), ale jeśli zaczniemy zamykać szkoły, to środowiska wiejskie umrą śmiercią naturalną. Jednak zanim się tak stanie, we wsiach takich rozprzestrzeni się patologia i analfabetyzm, dzieciom zabierze się szansę na emancypację poprzez edukację – a przecież tyle mówi się o wyrównywaniu szans edukacyjnych, zwłaszcza w wiosce leżącej tak „daleko od szosy”. Zapewne dramatycznie spadnie też liczba mieszkańców w takich miejscowościach. Myli się ten, kto sądzi, że te problemy dotkną tylko konkretnych wiosek: jesteśmy jedną gminą, naszą małą ojczyzną. Pomorze Zachodnie jest bardzo specyficznym województwem, traktowanym nieco „po macoszemu” przez centralę, pozbawionym korzeni, bo przecież dopiero po drugiej wojnie światowej zaczęliśmy tworzyć tutaj naszą historię. Wielką rolę w tym procesie odegrała szkoła. I teraz, gdy pojawiają się przejściowe problemy, ucinamy te korzenie? Te dzieci z wiejskiej szkoły przejdą do szkoły w Chojnie: pojawi się ponownie problem z dwuzmianowością, co wpłynie na wszystkich, pojawi się problem z zatrudnieniem nauczycieli i pracowników obsługi, a to wpłynie na wzrost poziomu bezrobocia w gminie. Nawet jeśli uczniowie ze szkoły podstawowej w Brwicach, o likwidacji której głośno mówią niektórzy radni, trafią do innej szkoły wiejskiej, nie do szkoły w Chojnie, to będą musieli dojeżdżać do niej niemal 30 km! Domagamy się poszanowania praw dla tych dzieci, ich rodziców, nauczycieli i pracowników obsługi! 

Zwracamy się do Was, Naszych Radnych, jako do matek i ojców: wyobraźcie sobie siebie jako rodzica takiego malucha, którego zrywa się bladym świtem ( bo mówimy przecież o tym, że byłoby trzeba budzić go o 5.30!) i zmusza do tego, by zdrowo funkcjonował, uważał na lekcjach i odnosił sukcesy. Nie oszukujmy się – to nie jest realne. Mitem jest też twierdzenie, że dzieci z likwidowanych szkół w nowych placówkach będą traktowane tak samo.
Szanowni Radni pamiętajcie Państwo o tym, że radnymi się bywa, a ludźmi się jest. Niektórzy z Państwa mieli do czynienia z oświatą jako czynni pracownicy, inni działali w radzie rodziców. Wtedy troszczyliście się o sprawy uczniów. Wierzymy, że nie jest Państwu obojętny los dzieci z brwickiej szkoły. Sami jesteście rodzicami…rozumiecie. Szkoła w Brwicach ma bardzo dogodną infrastrukturę, dostosowaną także do potrzeb głębiej niepełnosprawnych uczniów, których w szkole uczy się czworo. Każde z tych dzieci ma prawo do korzystania z dodatkowego dowozu, ale tego nie robią, bo mają szkołę na miejscu. Na te dzieci przyznawana jest też zwielokrotniona subwencja oświatowa. Najważniejsze jest jednak to, że są one akceptowane przez całą społeczność szkolną: dzieci pomagają sobie wzajemnie, nie zauważają odmienności – lubią się. Nie ma przemocy, problemu z używkami. Nasze dzieci odnoszą sukcesy w rozmaitych konkursach. Od lat jesteśmy liderem konkursów przyrodniczych. Bierzemy udział w wielu akcjach społecznych, a to, że nie chwalimy się nimi na łamach prasy świadczy raczej o tym, że po prostu robimy swoje, nie czekając na oklaski. A o tym, jakie uroczystości potrafimy przygotować, mogli przekonać się wszyscy, którzy uczestniczyli w ubiegłorocznych obchodach Gminnego Dnia Edukacji Narodowej, w pełni zorganizowanych przez naszą placówkę.
Oddziały klasowe w naszej szkole są nieliczne, to prawda, ale mamy warunki, żeby przyjąć dzieci z innej szkoły, np. zagrożonej likwidacją filii w Godkowie. Taki zabieg byłby korzystny dla wszystkich, w tym dla już przeludnionej szkoły na lotnisku, do której musiałyby trafić te dzieci. Niż demograficzny nie będzie trwał wiecznie, a zlikwidowanie szkoły zdecydowanie nie jest zabiegiem służącym polityce prorodzinnej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że lokalizacja naszej placówki może być atrakcyjna dla potencjalnych kupców, ale prosimy by pamiętać o tym, że szkoła zbudowana została ze środków państwowych przez społeczność lokalną dla młodszego pokolenia. Takie było przeznaczenie tego budynku i o uszanowanie tego faktu prosimy. Przecież jeszcze w czasie ubiegłorocznych wakacji w szkole przeprowadzono remont. Nauczyciele gminy Chojna nie otrzymali w tym roku żadnych nagród z okazji Dnia Edukacji Narodowej, choć przepisy Karty Nauczyciela w rozdziale 6 jasno wskazują, iż należy utworzyć specjalne fundusze na rzecz tego typu nagród w budżecie organu prowadzącego placówkę, w wysokości co najmniej 1% planowanych rocznych wynagrodzeń osobowych. Oszczędności w oświacie, o czym Państwo z pewnością wiecie, są w gminie wprowadzane już niemal od dwóch lat. Wszyscy pogodzili się z takim stanem rzeczy wiedząc, że sytuacja oświaty jest zła, a takie postępowanie może uratować szkoły przed likwidacją, a tymczasem okazuje się, że to był tylko zabieg marketingowy? Nie prosimy o rzeczy niemożliwe. Prosimy tylko o jedno: pomóżcie nam utrzymać szkołę dla dzieci, by kiedyś żyło im się lepiej, byście bez wstydu mogli spojrzeć w oczy im i ich rodzicom. I żeby kiedyś, jak w tym cytacie z początku listu, nie okazało się, że nie będzie nikogo, kto by te kamienie pomógł usuwać Wam. Rodzice, uczniowie, nauczyciele i pracownicy obsługi Szkoły Podstawowej im. Przyrodników Polskich w Brwicach (list wysłano do wszystkich radnych, sygnowano podpisem dyrektora szkoły, pieczęcią szkoły i samorządu uczniowskiego)
Redakcja

66 Komentarze

Nowsza Starsza