Cuda na fasadach - Michał Rembas z prezentacją w Chojnie [wywiad]


Michał Rembas - publicysta, podróżnik i tropiciel. Od roku 1970 związany ze Szczecinem i regionem. Do  2001 roku dziennikarz szczecińskiego oddziału Gazety Wyborczej. Od 2001 r. do chwili obecnej niezależny publicysta, podróżnik,  niestrudzony poszukiwacz wszelkich śladów przeszłości zaprezentuje się w Bibliotece Publicznej w Chojnie 21 października o godzinie 17:00 (środa) swoją ostatnia publikację "Cuda na fasadach". 

Warto wspomnieć, że kilka reportaży publicysty poświęconych między innymi nekropoliom wielokulturowej Polski zostało opublikowanych w polskiej edycji magazynu "National Geographic". Wiele publikacji poświęcił relacjom z podróży do Grecji, Gruzji, Rumunii, Niemiec, Cypru, Węgier, Ukrainy. 




Autor książek: Nekropolie." Zabytkowe cmentarze wielokulturowej Polski", "Zachodniopomorskie Tajemnice", "Śladami Lubinusa, Przewodnik niezwykły" i kilku innych znaczących publikacji opublikował książkę poświęconą detalom "cudom" szczecińskich kamienic. Wystarczy zadrzeć odrobinę wyżej głowę aby dojrzeć wysmakowane secesyjne zdobienia przedstawiające bogów, ludzi, zawody, zwierzęta, rośliny, sceny z życia niezauważane przez mieszkańców i odwiedzających miasto. Książka została zaprezentowana na XXIV Ogólnopolskim Przeglądzie Książki Krajoznawczej i Turystycznej w Poznaniu. Została wyróżniona II miejscem w konkursie.



Z Michałem Rembasem rozmawiał nasz dziennikarz:

Twoje publikacje to efekt spędzania wiele czasu w terenie, znajdujesz bardzo ciekawe, często zapomniane miejsca, po czym poszukujesz informacji. Przykładem zapomniany kościół w Czachowie, megality w Krępcewie, Błazen w Sownie, śluzy Międzyodrza, cmentarz w Gunicach, dzikie krowy w Czarnocinie. Metoda przez Ciebie sprawdzona i skuteczna ?

Zazwyczaj korzystam z pomocy miejscowych informatorów: przewodników PTTK, nauczycieli, pasjonatów swojej miejscowości. Namawiam ich aby pokazywali mi ciekawe miejsca w terenie… Ich pomoc jest nieoceniona. Oczywiście przeglądam też specjalistyczną literaturę. Poza tym, gdy tylko zobaczę jakieś podejrzane miejsce, np. wzgórze które może okazać się grodziskiem czy stary cmentarz, to od razy je penetruję..

Skąd Michał pomysł na ukazanie detali szczecińskich kamienic, na które rzadko zwracamy uwagę. Skąd czerpałeś wiedzę o symbolice postaci, zwierząt?

Korzystałem ze słowników kultury i przede wszyskim z pomocy ekspertów z różnych dziedzin. Wśród nich była kustosz muzeum Indian, botanik, astronom, zoolog, a nawet dwóch ornitologów..

Na jakim obszarze naszego regionu obecnie się skupiasz ? Co w planach wydawniczych ?

Planuję wydać album o pomnikach pierwszowojennych na Pomorzu Zachodnim. Kiedyś stały w każdej miejscowości upamiętniając żołnierzy poległych podczas I wojny światowej, którzy spoczęli daleko do domu.To bardzo ciekawe i mało znane zabytki. Lada miesiąc wydam też „Cuda na fasadach II” .

Podkreślasz często, że fascynują Ciebie gotyckie budowle Chojny i Trzcińska Zdroju. Swój pierwszy tekst dla Gazety Wyborczej poświęciłeś zniszczonemu (1992 rok) kościołowi Mariackiemu w Chojnie.

Do Chojny mam sentyment. Mam tu wielu przyjaciół. W Chojnie jestem kilka razy w roku a mój pierwszy tekst dla Gazety wyborczej, z 1992 roku był o zrujnowanym wtedy jeszcze kościele Mariackim. Cieszę się że ten piękny zabytek jest odbudowany. Jestem fanem chojeńskich bram miejskich, moim zdaniem to najładniejsze bramy na całym Pomorzu. Nie mogę się doczekać, kiedy będzie można spacerować wzdłuż murów z obu ich stron...Chętnie wracam też do Trzcińska Zdroju. Lubie tamtejszy park, mury i jezioro Trzygłowskie. Imponujący jest tamtejszy porządek - moim zdaniem to jedna z najczystszych miejscowości na Pomorzu.

Propagujesz region. Masz w związku z tym jakieś spostrzeżenia.

Oczywiście - przede wszystkim mało jest tablic informacyjnych. Można przejechać tuż koło ciekawego kamienia czy kościoła, bo nikt nie wpadł na pomysł by dany obiekt oznakować. Po drugie przydałoby się załatwić sprawę wstępów do zabytkowych kościołów. Można to załatwić w ten sposób, że na danym kościele będzie tabliczka z nr telefonu osoby, która zawsze ma klucz do obiektu. Osoby te mogłyby za to być opłacane.

Dziękuję za rozmowę.









fot. Michał Rembas

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza