"Akcja protestacyjna OSP" - taki napis zawisł w środę wieczorem (26 sierpnia) na wjeździe do remizy strażackiej przy ulicy Szerokiej w Moryniu i nie jest to żart.
W jednostce mogło dochodzić do nieprawidłowości, sami strażacy nie chcą na razie komentować sprawy ale zapewniają, że mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie i w razie pożaru lub zgłoszenia jednostka będzie normalnie reagować.
Nadzór nad Ochotniczą Strażą Pożarną sprawuje Urząd Miasta i Gminy, do którego zwróciliśmy się z kilkoma pytaniami.
Według przepisów strażacy nie mogą strajkować a jedynie protestować. Podobne akcje polegają wtedy na oflagowaniu jednostek lub samochodów gaśniczych oraz prowadzeniu akcji informacyjnej.
Tags:
Moryń