W wyniku sporu prace może stracić kilkadziesiąt osób [foto]


W Trzcińsku Zdroju swoich miejsc pracy bronili pracownicy firmy Teksim. W wyniku sporu pomiędzy spółką należącą do obywatela Danii i Gminna Spółdzielnią w Trzcińsku Zdroju, prace może stracić kilkadziesiąt osób.

Teksim wynajmuje obiekt po byłej "Borowince", właścicielem nieruchomości jest Gminna Spółdzielnia w Trzcińsku Zdroju. Firma Teksim dzierżawi obiekt od 20 lat.

- Pan prezes chciałby od nas czynszu za bezumowne korzystanie, choć nie chciał z nami podpisać umowy, miał nakaz z Nadzoru Budowlanego na wykonanie obowiązków w zakresie remontów, nie wykonał tego i chce się nas pozbyć - mówi Katarzyna Golak z firmy Teksim.

Na miejscu pojawił się również prezes Gminnej Spółdzielni w Trzcińsku Zdroju Bogusław Gębala - Od dwóch lat Pan Jurgen Nielsen właściciel firmy Texim nie ma z nami zawartej umowy i bez umownie korzysta z obiektu, który jest w złym stanie technicznym, a doprowadził do tego dzierżawca. Próbowaliśmy się wielokrotnie porozumieć z właścicielem firmy Texim. Chcielibyśmy podpisać umowę a Walne Zgromadzenie Spółdzielni podjęło nawet decyzję o sprzedaży budynku. Pan Jurgen nie był zainteresowany. 

Budynek nigdy nie był remontowany. Ściany są  popękane, a w oknach zamiast kilku szyb wstawione są deski. W obiekcie znajduje się szwalnia, pracuje tam kilkadziesiąt osób, głównie kobiety.

Właściciel budynku, czyli spółdzielnia zleciła odcięcie wody. Pracownice firmy zablokowały studnie w których znajdowały się zawory. Odcięcie wody byłoby równoznaczne z zamknięciem firmy.

W ratowanie miejsc pracy angażowała się również gmina.

- Gmina przygotowała do sprzedaży nieruchomości aby Pan Jurgen mógł ją zakupić i wybudować zakład, niestety transakcja nie doszła do skutku - mówi nam Piotr Bugajski, radny powiatowy i pracownik Urzędu Miejskiego w Trzcińsku Zdroju .

W sprawę zaangażował się nasz redaktor naczelny i zarazem radny powiatowy Paweł Sławiński. Padła propozycja aby nie odłączać wody a w okresie dwóch tygodni zorganizować spotkanie w węższym gronie i spróbować wypracować kompromis. Wszystkie strony przystały na takie rozwiązanie.

Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku
Redakcja

23 Komentarze

Nowsza Starsza