Motocykl potrącił pieszego i zatrzymał się na betonowym słupie i ogrodzeniu. Do zdarzenia doszło w niedzielną noc na drodze krajowej nr 31 przed Gryfinem. Kierowca jednośladu nie żyje.
Do wypadku doszło w niedzielę 26 lipca po godz. 22 w miejscowości Pastuszka przed Gryfinem. Motocykl marki Honda złamał betonowy słup linii energetycznej. Nieprzytomnemu motocykliście i potrąconemu pieszemu pomocy udzielili strażacy, którzy następnie przekazali poszkodowanych dla ratowników pogotowia. W wyniku wypadku śmierć poniósł motocyklista, pieszy trafił do szpitala.
Ruch na drodze krajowej nr 31 na czas działań policji i prokuratora został wstrzymany. Pogotowie Energetyczne zabezpieczyło uszkodzony słup i zwisającą nad ziemią linię energetyczną.
W działaniach udział brały: 2 zastępy JRG Gryfino, 2 ZPRM, 2 radiowozy policyjne, prokurator, Straż Miejska, Pogotowie Energetyczne.
fot. KPPSP Gryfino |
Z jaką prędkością trzeba jechać motocyklem, żeby złamać betonowy, zbrojony słup energetyczny??? Zdjęcia z wypadków powinny być pokazywane kursantom nauki jazdy jak w Niemczech.
OdpowiedzUsuńNiech na Twoim pogrzebie ktoś tez tak powie Anonimie "Dobrze mu tak" - życzę Ci tego. Wystarczyło ze jechał 120 km/h zobaczył pieszego w ostatniej chwili podbilo motocykl i poleciał w słup taki motocykl waży około 300kg dodaj prędkość i gotowe. Swoją drogą jeżdżę sporo wieczorami na tej trasie i zarówno w miejscowości Pastuszka jak i Graniczna po zmroku nikt nie zakłada kamizelek odblaskowych a muszą bo nie ma tam znaków informujących że jest to teren zabudowany. Pozdrawiam Młody.
OdpowiedzUsuńswoją drogą to tam powinien jechać chyba 50 a nie 120...
UsuńTam nie ma ograniczenia do 50.
UsuńNo i niech mówi. Sam jest sobie winien wiec co mam napisać, ze mi przykro? Jednego wariata mniej. A ten wyżej dobrze pisze. Nawet jesli nie bylo ograniczenia to jestem pewien ze nie bylo przyzwolenia na jazdę 120km/h chociaz moge pojsc o zaklad ze takim motorem bylo o wiele szybciej. Pitolenie o podbiciu... Gdyby jechał ostrożnie to nic by sie mu nie stalo. A jak jeździ tak ze mu motor podbija mogl sobie kupic TGB. Zyl by nadal. Mam dosyć informacji o rozjebanych ludziach na motorach. Jeżdżą jak pojeby a jak cos się stanie to wszyscy gadają ze szkoda takiego... Otóż nie. Wcale nie szkoda, co więcej - zrobil to na własne życzenie.
UsuńPopieram! W dodatku myślę, że pieszy stał się powodem i pretekstem tego wypadku. Motocykliści przeważnie nocą, gdy jest mniejszy ruch, jeżdżą środkiem jezdni (lub pasa). Wątpię, by pieszy szedł środkiem ulicy. Pewnie było tak, że kierowca nie wyrobił na zakręcie i leciał na pobocze ("po drodze" zahaczając pieszego). Pieszy znalazł się po prostu w nieodpowiednim miejscu o niewłaściwym czasie. Bo jeśli chodzi o TEGO "motocyklistę", to była tylko kwestia czasu.
UsuńI nie wpieraj nikomu kitu (bo nikt głupi nie jest), że masa motoru przy normalnej (dozwolonej) prędkości powali beton. Musiał po prostu zapi...dalać i tyle!!!!! A auto ile musi ważyć, skoro potrafi podczas zderzenia pierd...nąć na pół a np. drzewo nadal stoi? To jest tylko i wyłącznie wina kierowcy, skoro nie potrafi jechać jak "CZŁOWIEK".
UsuńMijałam tego pieszego wczoraj jak wracałam z pracy na prostej przed Pastuszka. Nie miał zadnego odblasku i byl ubrany w ciemne ciuchy... Sama osobiscie zobaczylam go w ostatniej chwili...
OdpowiedzUsuńMotocyklista złamał słup który jest zbrojony i potrzeba dużo aby go złamać motorem ! SZYBCIEJ w przyszłym roku będzie spokojniej gdyby jechał przepisowo a w porze nocnej zwolnił 10 15 km mniej profilaktycznie dla własnego bezpieczeństwa ŻYŁ BY kierowcy motocykli myślcie
OdpowiedzUsuńDokładnie! Jakby mu w nocy sarna wybiegła - byłaby wina sarny!!!! Więcej myślenia i noga z gazu SZANOWNI PSEUDO-MOTOCYKLIŚCI!!! PS. Nie mam nic do motocyklistów z GŁOWĄ.
UsuńTradycyjnie "motocyklista wszystkiemu winny i na pewno jechał 300km/h". Ludzie jak nie macie nic mądrego do powiedzenia to lepiej w ogóle się nie udzielajcie. Jak ktoś wcześniej napisał pieszy nie był widoczny w ciemności. Nikt nie zwróci na to uwagi, może też należałoby się zastanowić czy szedł po dobrej stronie drogi etc? Ale nie, najłatwiej jest oczernic motocykliste, ba! Motocykliste, który już nie żyje!
OdpowiedzUsuń"Tradycyjnie "motocyklista wszystkiemu winny i na pewno jechał 300km/h"." Nikt nie napisał niczego podobnego. Problem w tym całym jest ludzka niewiedza i tzw stereotypy które pozwalają im myśleć. Co do słupa zbrojonego. Nie jeden jest w takim stanie że łatwo go powalić, i nie wierzę że nie zauważyliście nigdy słupa, który nie był uszkodzony. Co do motocyklisty nie zdziwiłoby mnie to, że jechał z 140-150km/h bo jest to dla nich nieznaczna prędkość. Dla golfa z 92r. 100km./h to jak 150km/h dla nowego auta z fukcją Quattro. Podsumowanie:
UsuńNiech spoczywa w pokoju i oby pieszy dożył naturalnej śmierci.
Gdyby tylko pieszy miał chociaż odblaski to motocyklista by żył :( Piesi są jak święte krowy robią co chcą na drogach nie patrzą a później to wina kierowcy...
OdpowiedzUsuńPomijając już kwestię pieszego. Fakt, może i był słabo widoczny itc. Ale ja wiem, jak ten motocyklista jeździł i każdy, kto go znał doskonale o tym wie. Kiedyś wyprzedzał mnie na samym zakręcie, gdzie ja jechałam 80-90 km/h, a on tylko mi "śmignął" koło samochodu. MAŁO TEGO!!! Wyprzedzał mnie jadąc na tylnym kole!!! NO TO SORRYYY!!!
UsuńBardzo dużo jeżdżę i duża ilość pieszych nie ma żadnego odblaska nie mówiąc o kamizelce. Dodać można że po drodze idą jak chcą. Jedynie dodam iż w jednej z okolicznych miejscowości w gminie Cedynia jeżdżą po zmroku rowerzyści bez oświetlenia i na dodatek zajmują dwa pasy. Jest to grupka młodych osób, nie raz trzeba trabic by doszło do nich by zjechali na jeden pas.
OdpowiedzUsuńPo jaką cholere gdybacie. Młody człowiek stracił życie ludzie ( jeśli można was tak nazwać ) to rownie dobrze mógł by być ktoś z waszych bliskich nie oceniajcie bo to już i tak bez znaczenia:-(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nikt nie pomyślał żeby postawić radiowóz na skrzyżowaniu w Krzypnicy, który by kierował do objazdu na Gryfino. Trochę się tam wczoraj ludzie motali.
OdpowiedzUsuńTo samo sie tyczy skrzyżowania z drogą na Krajnik. Zawracali kierowców przed Pastuszką, jakby ciężko było stanąć kilkadziesiąt metrów wcześniej - przy samym zjeździe na Krajnik. W godzinach szczytu byłby problem...
UsuńJak sobie czytam komentarze - beznadziejne komentarze chorych fanatyków puszek którzy najchętniej pozabijali wszystkich motocyklistów to mi sie poprostu płakać chcę że w mojej okolicy żyją tak wielcy imbecyle. Ludzie jak można tak mówić o kimś kogo sie nie znało lub nie widziało tego wypadku ku*wa facet piszę, że bardzo dobrze że zginął ten kierowca motocykla, ciekawe czy gdyby Twój syn jechał i zginął powiedzial byś podobnie bo jakos nie wydaje mi się. 3-4 razy w tygodniu robie minimalnie trase Chojna - Szczecin tylko i wyłącznie motocyklem ponad 70% czasu latam w nocy i nawet gdy jadę 80km/h to człowieka bez odblaskow ciężko mi zauważyć a może 1 na 100 założy jak kolwiek odblask. Rocznie od 6lat robie po 30tys motocyklem jak widzisz nadal żyje mam sie w dobrej formie i na chwilę obecną jestem po 4 sprawach sądowych w których winnym wymuszenia pierwszenstwa na mnie okazał się kierowca auta. To na tyle.
OdpowiedzUsuńBardzo slyszna uwaga! !popieram! !!
UsuńTy tu od imbecyli nie wyzywaj! Motocyklista, który zginął w tym wypadku był mi baaardzo dobrze znany i uwierz mi, że jakby jeździł 80km/ h (tak jak NIBY Ty) to pożyłby jeszcze całkiem długo. Zawsze będę zdania, że motory są tylko i WYŁĄCZNIE dla ludzi myślących!!!
OdpowiedzUsuńJak czytam wasze komentarze to mi sie nóż w kieszeni otwiera nie wiem i nie rozumiem jak można w takich okolicznościach napisać "dobrze mu tak" nie życzę tego tobie ani twoim bliskim i uważam ze nie tylko motocyklista byl winien bo również pieszy bo o tej porze droga ta jest pusta i odgłos pędzącego motoru pewnie dużo wcześniej sie roznosil i jestem przekonana ze pieszy byl pod wpływem alkoholu bo każdy normalny z szedł by n pobocze tym bardziej ze przy tym domku nie ma rowu.... I każdy rozsądny człowiek by tak zrobił. Tego chlopaka który zginął znałam osobiście to dobra osoba tylko porywacza . Mam nadzieję ze tam gdzie jest jest dużo lepiej niż tu.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak mówić tak o osobie której teraz już nie ma . Pamiętam go ze zlotów w Chojnie , każdy tak z ciekawością patrzył na niego i pod wrażeniem jak odważnie jeździ i zawsze czekali ja również kiedy on się będzie ścigał . Nie raz jechałam w samochodzie i mnie mijał. Nie mówię że nie jeździł za szybko . Ale nie mówiłam o nim źle widząc jak jeździ po drodze na tylnym kole bo to jego sprawa jak jeździ . Nie czaje po co jest gadanie o zmarłym że dobrze mu tak . Pewnie osoba która tak pisze z jakiegoś powodu go nie lubiła , ale to nie znaczy . Na jego miejscu wolała bym w ogóle nic nie napisać tutaj . Tak szczerze gdyby pieszy miał jakiś odblask lub kamizelkę całkiem inaczej by to wszystko wyszło. Nie jest tylko jego wina .
OdpowiedzUsuńJego sprawa jak jeździł??? Nie jedna osoba jeszcze kiedyś mogłaby być przez niego poszkodowana. Mało razy jeździł przez wioski całym pędem na jednym kole? Jeździł tak, jakby nie liczył się z nikim i z niczym. Tam jeszcze mieszkają ludzie i bawią się dzieci! Zloty w Chojnie czy jazda po polach motorem do tego przystosowanym - to rozumiem. Ale uprzykrzać życie innym ludziom tylko dlatego, że on kochał robić to co robił?
UsuńAha nie dodałam jeszcze że nie jest trudno złamać taki słup , widziałam na oczy jak takie łamano
OdpowiedzUsuńTak czytam te wszystkie komentarze i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia... Teraz zapytam: Czy gdy jedziecie samochodem w godzinach późno wieczornych tak przestrzegacie przepisów? Nie sądzę, gdy jest zerowy ruch na drodze każdy z was dodaje więcej gazu niz jest to konieczne i nie wierzę, że jest inaczej... A teraz drobne sprostowanie dla wszystkich hejterów: NIKOGO NIE USPRAWIEDLIWIAM!! Wyciąganie wniosków i formułowanie chorych tez o prędkościach +200 km/h, czy motyw złamania słupa z jakiegoś idiotycznego portalu, w którym piszą coś o czym prawie nic nie wiedzą, a ludzie jak hieny rzucają sie z komentarzami by pokazać że są najmądrzejsi i pozjadali wszystkie rozumy...Zginął młody człowiek...Mój kolega. Wiec uważam że należy mu się szacunek jak każdemu człowiekowi! Spoczywaj w pokoju!
OdpowiedzUsuńTo uwierz, że niektórzy potrafią w godzinach wieczornych (czy nocnych) jechać NORMALNIE. Ja np. jeżdżę w okolicach 80 km/h, bo w przeciwieństwie do Ciebie, ja uważam że to, że jest mniejszy ruch nie jest powodem do przyciśnięcia gazu. Są jeszcze takie sprawy jak np. zwierzyna leśna, która akurat na naszych drogach pojawia się często i wychodzi na jezdnię w ostatniej chwili. Może sarenkom też odblaski przyczepicie? Cały czas powtarzam: MYŚLEĆ trzeba na drodze!!!
UsuńPanie Anonimie... Ma Pan 100% racji z tym aby na drodze myśleć przez caly czas! Jednakże nie uważam aby wciśnięcie gazu ponad norme w godzinach wieczornych było dobre, wyszedlem z zapytaniem do ludzi którzy najwięcej klapia jadaczka o prędkościach i widzą innych a nie siebie. Wiec, że w pelni popieram to co mówisz. Nie zmienia to faktu, że młody człowiek stracił życie. Więc należy chyba zachować jakiś stopień szacunku?
UsuńKolego z góry jak jest późno to tylko głupi dodają gazu bo jest zerowy ruch i nic się nie może stać bo ten kto myśli nie dodaje gazu jeżeli chodzi o drogę 31 Gryfino Chojna tylko jedzie 80 70 km bo inteligenty mądry kierowca wie o tym iż człowiek który jedzie 70 80 km dojedzie w 45 minut debil który jedzie 100 120 dojedzie w 36 minut OPŁACA SIĘ !!!!!! MYŚLENIE WYSTARCZY
OdpowiedzUsuńWspółczuję [*] PS. Wszyscy odważni opluwacze anonimowi - jakże zacnie
OdpowiedzUsuńanonimowe współczucia podobnie...
UsuńWierszokleci.przyjrzyjcie się temu co biedakowi pod koła się rzucił.polecam Gazetę Chojenska.kto wie .ten wie kto zacz
UsuńWierszokleci.przyjrzyjcie się temu co biedakowi pod koła się rzucił.polecam Gazetę Chojenska.kto wie .ten wie kto zacz
Usuńczy wiadomo coś o pogrzebie?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie...
Usuń3 sierpnia o 14.00 w kaplicy na cmentarzu w Gryfinie, o 15.00 - na cmentarzu w Krzypnicy
UsuńWystawienie trumny o godz 14 .00 msza żałobna o godz 15.00 w kaplicy na cmentarzu w Gryfinie. Po mszy przejazd do Krzypnicy na cmentarz
UsuńPo pierwsze ten "motcyklista" miał cofnięta uprawnienia za jazde po pijaku, po drugie: nigdy nie miał uprawnień na motocykl, po trzecie, miał drugi wyrok za jazde po pijaku, po czwarte: szalał na motorze, szalał na crossie, jazda na jedym kole, wyprzedzania na ciągłej, przekraczanie prędkości... to był u niego stnadard...a gdzie byli jego" koledzy " którzy teraz tez po ciemku bez kamizelek stoja w pastuszczze i wkur**aja ludzi przy tych je** krzyzu, nie mogli mu zabrać kluczyków? a pieszy? mogł stać na poboczu, równie dobrze moglby tam być samochód lub ziwerze, mogł leżec kawałek drzewa... mysleć trzeba... u niego było wiadomo że predzej czy pozniej bedzie skrobany z ulicy.. bardzo dobrze.. zabił tylko siebie, o jednego mniej.
OdpowiedzUsuńMondralo.. Koledzy ktorzy stoja na miejscu w ktorym zginal nie uczestnicza w ruchu drogowym!! Wiec po chuj im kamizelki lub odblaski!! Zastanow sie i nie wypisuj glupot! A to ze piszesz o tych rzeczach oznacza ze bardzo go nie lubiles... Zycze Ci zebys kiedys przechodzil przez to co jego rodzina i przyjaciele!
UsuńZ mojego punktu widzenia wcale nie znaczy, że go nie lubił. Po prostu gość stwierdza fakty. A swoją drogą, przyjaciele, którzy mają odrobinę wyobraźni, mogli liczyć się z tym, że taka chwila kiedyś nadejdzie. Już nie jedną przygodę z pojazdami on miał. Żal mi jedynie rodziny, która nie miała pewnie wpływu na to, co robił i przypuszczam, że bali się o niego za każdym razem, gdy łapał za motor. Wyrazy współczucia [*]
UsuńSpełniał sie w tym co robił. Jeden lubi grac w piłke nozna a drugi jazde na motorze. A zeby wykonywac cokolwiek trzeba cwiczyc a z cwiczeniem zwiazane sa przygody o ktorych wspomniales. Rownie dobrze tego goscia mogła by potracic osoba prowadzaca samochod! I co tez by byla jego wina? Zastanowcie sie... To ze jezdzil jak szalony nie oznacza ze macie pisac ze bardzo dobrze zginal i ze jednego wariata mniej! Wiedzial co robi i jak to sie moze skonczyc!!
UsuńSłuchaj! Ty piszesz o zamiłowaniu do motorów. Z tego co wiem, nie tylko z motoru schodził poszkodowany. I nie pisz mi tu pierdół typu: "WIEDZIAŁ CO ROBI". Może jeśli chodzi tylko siebie samego. Ile razy trzeba było zabierać dzieci z chodników, bo jechał WARIAT na jednym kole przez wioskę i nie patrzył, czy te dzieci tam są czy nie. Jakieś dwa razy zwracaliśmy mu uwagę (grzecznie), gdzie po kilku dniach było to samo. Więc albo miał sklerozę, albo nie miał mózgu, albo po prostu miał w du..ie wszystkich dookoła. Więc dlaczego ja mam podchodzić do niego inaczej? Moje dziecko całe drżało na dźwięk motoru tylko przez to, że od urodzenia słyszało TEGO motocyklistę przejeżdżającego crossem pełnym pędem koło wózka, gdy spacerowaliśmy. Mógł zrobić krzywdę jeszcze niejednej osobie całkowicie niewinnej. I dlaczego jest tu takie oburzenie, że większość go nie żałuje? Zrobił to na własne życzenie. Skoro tyle jeździł i to uwielbiał, powinien mieć już jakieś doświadczenie i wiedzieć, czym to grozi (jemu i innym), jednak dalej szalał i siał postrach na ulicach.
UsuńDonrze sie czujesz?! Nie pierdol glupot
UsuńZycze Ci bys kiedys czytal takie komentarze o swoich dzieciach!!!!
UsuńWielce oburzony "przyjaciel" się odezwał. Musisz też mieć zdrowo rąbnięty dekiel, żeby życzyć tego komukolwiek.
UsuńSkad wiesz czy przyjaciel? Moze przyjaciolka? Jaki ktos dla kogo takim trzeba byc dla niego!!'
UsuńTo jesteś bardzo MĄDRĄ przyjaciółką. Od razu widać, że szczeniara jakaś - bezdzietna. Zrobisz sobie kiedyś dzieciaka, będziesz mieć do maluchów więcej szacunku. Bo póki co, źle nie życzyłaś mi, tylko moim dzieciom. Użyj trochę mózgu czasem. PS. Trochę ortografii się poducz, żeby twoje komentarze były bardziej czytelne, albo przestań pić, bo literki ci się pierdzielą!!!
UsuńCzłowiek nie żyje...Młody człowiek nie żyje.Tak to już jest z młodymi,że wydaje im się,że są silniejsi niż są.Często bywają butni, lecz to z czasem mija.Motor był jego pasją.Ta pasja go zabiła.Twoja Ciebie nie zabije,bo od siedzenia przed kompem można jedynie bólu krzyża się nabawić.
UsuńCo ty mały móżdżku możesz wiedzieć o moich pasjach. Użyj tego ziarenka groszku czasem i pomyśl, że internet jest dziś nie tylko w komputerze!
UsuńNie jestem małym móżdżkiem, jestem jego rodziną i z całą pewnością osobą dwa razy starszą od Ciebie.Nie naskakuj tutaj na wszystkich,którzy go bronią.Może czas dać na luz.
UsuńW końcu ktoś prawdę tu napisał! Z nim to była kwestia czasu. I nie pisać mi tu o braku szacunku dla niego, bo on szacunku dla ludzi nie miał!
OdpowiedzUsuńWiesz, cwiczenie strzelania zaczyna sie na strzelnicy a nie ulicy pelnej ludzi, to samo tyczy sie motocykla czy auta...nikt nie kwestionuje tego ze lubił jeżdzić czy jak to wykonywał,,, ja kwestionuje to co robil na drodze, czego nie jeden razy bylem swiakdiem i na co zwracałem mu uwage kilkukrotnie...co z tego ze jezdzil motorem- moim zdaniem ryzkownie- sa tory od jazdy, jesli chcemy byc uczciwi to prawda jest taka iz nie jezdzil tym motorem na trzezwo,,,a co do rodziny... to pytanie czyj byl motor i kto mu go udostepnil... bo napewno nie byl jego...
OdpowiedzUsuńTo nie miejsce i czas by pisac o takich rzeczach!! Stało sie i juz nic nie zrobimy. Na igryfino.pl jest napisane ze gdyby pieszy mial odblaski nie skonczylo by sie to tak strasznie. Wiec nie zwalajcie winy na niego! To ze zawsze jezdzil jak wariat nie oznacza ze wlasnie wtedy tez tak jechal. I to czyj byl ten motor i kto mu go dal nie powinno Cie interesowac!! Nie zyje.. Wiec teraz trzeba wspolczuc rodzinie! Bo jezeli ktos przeczyta wasze komentarze nie bedzie mu milo! Osobiście tez go nie lubilam ale to byl mlody czlowiek. Mial cale zycie przed soba.
OdpowiedzUsuń.
Ma ktoś może nr rej tego motocyklisty ?
OdpowiedzUsuń