W Zielinie na ulicy Dąbrowskiego (gmina Mieszkowice) bocian zaplątał się w sznurki i nie mógł odlecieć z gniazda. Na pomoc ptakowi ruszyli... pracownicy energetyki.
Jeden z mieszkańców miejscowości zadzwonił z informacją, że bocian nie może odlecieć ze swojego gniazda zlokalizowanego na jednym ze słupów energetycznych. Na miejsce przyjechali pracownicy z Punktu Energetycznego w Mieszkowicach.
- Myśleliśmy, że bocian zaplątał się w nasze przewody, okazało się jednak, że oplątał się w sznurki, które sam przyniósł do gniazda - mówi nam Mariusz Tuzik, kierownik PE - przyjechał podnośnik i nasi pracownicy uwolni ptaka.
Tags:
Mieszkowice
No i po kłopocie. Ten ptak, jest już wolny jak ptak!
OdpowiedzUsuńBrawo PE Mieszkowice-zuchy chłopaki, trzeba wystąpić o premię do ornitologów
OdpowiedzUsuń