Starszy pan zamieszkał na rampie kolejowej przy dworcu PKP w Chojnie, wcześniej ten sam mężczyzna próbował pomieszkiwać w budynku samego dworca. Po zgłoszeniach mieszkańców, został stamtąd usunięty przez Straż Miejską.
O sprawie pisaliśmy w zimę, pasażerom oczekującym na pociąg przeszkadzał brzydki zapach unoszący się w budynku, mężczyzna spał na jednej z ławek otoczony swoim "dobytkiem".
Bezdomnemu już od dawna próbowali pomóc pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Chojnie, mężczyzna otrzymał miejsce w schronisku, po miesiącu je opuścił na własne życzenie. Był kłopotliwym pensjonariuszem, kierownictwo schroniska potwierdziło, że jest to osoba konfliktowa.
Mężczyzna ma emeryturę i nie kwalifikuje się do pomocy finansowej. Pracownicy OPS rozkładają ręce, ponieważ ten człowiek nie chce przyjąć żadnej pomocy.
Związane ręce mają również funkcjonariusze straży miejskiej, ponieważ bezdomny zamieszkał na prywatnym terenie należącym do PKP, tylko na polecenie właściciela, może zostać z niego usunięty.
Tags:
Chojna
a czy tam też komuś przeszkadza? Może trochę empatii. Większą złość wywołują zarośnięte rabatki w mieście , brud przy murach niż nieszczęśliwy człowiek.
OdpowiedzUsuńto niech go wypiernicza gostek oszalał powinien być w zamknieciu
OdpowiedzUsuńa co ostatni wpis napisała joanna ?
OdpowiedzUsuńA Pani sołtys choć raz powstrzymałaby się od komentarzy !!! ..
UsuńW Chojnie jest wiele takich osób, które nie mają domu i śpią np. na działkach .Widać jak szukają jedzenia w śmietnikach. Ludzie przyzwyczaili się już do tego widoku ale to jest smutne , że ogólnie mimo bogacenia się społeczeństwa jest coraz więcej ludzi ,którzy nie mają na chleb.
OdpowiedzUsuńI nie mówię tu o alkoholikach i innych degeneratach ale o zwyczajnych ludziach , którym z różnych powodów nie udało się w życiu.
Ten człowiek o którym myślę to ma dom,w którym mieszka w raz z bratem.Mieszka 4 km od Cedyni Włóczy się po świecie bo z nim nie można mieszkać,gdyż robi burdy i różne dziwne rzeczy,których normalny człowiek by nie zrobił.
OdpowiedzUsuńw artykule napisali, że konfliktowy, to chyba prawda...
OdpowiedzUsuńwięc jest sam sobie winien