Wypadek w Moryniu - auto uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach [foto]


W Moryniu samochód osobowy uderzył w drzewo i się zapalił. Do zdarzenia doszło przed południem. Trwa akcja gaśnicza w której uczestniczą strażacy z OSP Moryń i OSP Witnica. Na miejscu jest również karetka pogotowia ratunkowego. 

Srebrny Opel Omega uderzył w drzewo na ulicy Lipowej przy skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 125 w kierunku Mieszkowic i drogi w kierunku Gądna.

Dwie osoby same zdążyły wyjść z samochodu, mężczyźni odnieśli niewielkie obrażenia ale zostali przewiezieni na obserwację do szpitala w Dębnie.

Ruch w miejscu zdarzenia odbywa się wahadłowo.

Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku

fot. OSP Moryń
Redakcja

15 Komentarze

  1. dwa wypadki w ciągu tygodnia w moryniu ....hymm w myśl rządzących trzeba albo zmienić prawo (po moryniu jezdzić nie wolno) albo odbierac prawo jazdy za jazde powyżej 40h na godzine

    OdpowiedzUsuń
  2. ktos wie kto to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba twoja stara ale nie jestem pewien.

      Usuń
  3. Przez Moryń rzadko kto jeździ 50km/h i tak się kończy szybka jazda!!! Radar postawić to będą zwalniać! !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki mądry/mądra. A gdyby samego Cie nie interesowalo to bys nie czytal tego portalu! Radar..swietny pomysl .;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wiem kto to.... i zapewniam, że kierowca jechał bardzo wolno....są na to świadkowie...a przyczyną było zasłabniecie kierowcy... na co ma zaświadczenie ze szpitala (ogromny spadek cukru)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LEPIJ NIE ZAPEWNIAJ, I NIE BROŃ. Jeśli był w takim stanie to po co wsiadł za kierownicę, jakby jechał zgodnie z przepisami to by nie uderzył w drzewo z taką siłą, że aż auto się zapaliło.

      Usuń
    2. A właśnie, że będę bronić... bo znam szczegóły... po 1... nie wiem czy wiesz...ale jeśli ktoś nie jest cukrzykiem...a nagle spada mu cukier czego się nie spodziewa to trudno przewidzieć taką sytacje.... po 2 przyczepka była załadowana polbrukiem i to zaważyło na sile uderzenia... wjechała pod auto... poza tym to kierowca zawodowy...a ludzie którzy stali obok domów widzieli, że jechał powoli... wieć może Ty nie oczerniaj.... nie znając faktów....

      Usuń
    3. Z tego co widać na jednym ze zdjęć jest to przyczepa dwuosiowa, która ma hamulec najazdowy. Jeśli jest to kierowca zawodowy wie jak sie zachowuje taka przyczepa z załadunkiem, ale co może wiedzieć taka kobieta która ma tylko kategorie B.

      Usuń
    4. popieram, a przyczepa przypadkiem nie była przeładowana????????????

      Usuń
  6. skoro jest cukrzykiem to nie może jezdzić zawodowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisałam ..... NIE JEST CUKRZYKIEM......!!! przeczytaj jeszcze raz....

    OdpowiedzUsuń
  8. Jebnął to jebnął, po co drążyć temat

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymajcie odpowiedni poziom dyskursu, dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważne że nikomu nic się nie stało

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza