Mieszkaniec Mieszkowic zmarł na ulicy Lipowej w Moryniu. Mężczyzna miał pracować przy skrzynce elektrycznej. Do zdarzenia doszło w sobotę 30 maja około godziny 10:00.
Mężczyzna najprawdopodobniej miał zawał, pomimo podjęte reanimacji, która trwała kilkadziesiąt minut, nie udało się go uratować.
ale jaja, szkoda chopa :(
OdpowiedzUsuńprzykre [*]
OdpowiedzUsuńkto to
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla rodziny[*]
OdpowiedzUsuńz ta skrzynka elektryczna to chyba dla podniesienia dramatyzmu całej tej dramatycznej sytuacji
OdpowiedzUsuńLudzie to hieny ;żądni sensacji" współczuje rodzinie [*]
OdpowiedzUsuń