Cztery osoby z jednej rodziny trafiły do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Do interwencji doszło w środowy poranek, 8 kwietnia, w jednym z bloków miejscowości Witnica w gminie Moryń.
- W jednym z bloków przy ulicy Parkowej istniało podejrzenie obecności tlenku węgla w mieszkaniu. Przy użyciu detektora wielogazowego dokonano pomiaru na obecność niechcianych gazów. wynik okazał się negatywny, a zatem nie stwierdzono obecności niebezpiecznych gazów na miejscu pracowała również OSP Witnica która zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz ewakuowała osoby z mieszkania. Cztery osoby trafiły do szpitala na badania - relacjonują strażacy.
O mały włos nie doszło do tragedii, nieprzytomną żonę, odnalazł w kuchni mąż, który zawiadomił pogotowie. W mieszkaniu przebywały również dzieci małżeństwa, 23-letnia córka i 17-letni syn. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala w Dębnie Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że cała rodzina zatruła się tlenkiem węgla. Strażacy nie wykryli stężenia tego gazu w powietrzu, najprawdopodobniej dlatego, że mieszkanie było wietrzone.
Stan poszkodowanych jest dobry, na szczęście nie ma zagrożenia życia.
Na miejscu była straż pożarna, policja i dwie karetki pogotowia ratunkowego.
- W jednym z bloków przy ulicy Parkowej istniało podejrzenie obecności tlenku węgla w mieszkaniu. Przy użyciu detektora wielogazowego dokonano pomiaru na obecność niechcianych gazów. wynik okazał się negatywny, a zatem nie stwierdzono obecności niebezpiecznych gazów na miejscu pracowała również OSP Witnica która zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz ewakuowała osoby z mieszkania. Cztery osoby trafiły do szpitala na badania - relacjonują strażacy.
O mały włos nie doszło do tragedii, nieprzytomną żonę, odnalazł w kuchni mąż, który zawiadomił pogotowie. W mieszkaniu przebywały również dzieci małżeństwa, 23-letnia córka i 17-letni syn. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala w Dębnie Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że cała rodzina zatruła się tlenkiem węgla. Strażacy nie wykryli stężenia tego gazu w powietrzu, najprawdopodobniej dlatego, że mieszkanie było wietrzone.
Stan poszkodowanych jest dobry, na szczęście nie ma zagrożenia życia.
Na miejscu była straż pożarna, policja i dwie karetki pogotowia ratunkowego.