Kilku kierowców widziało "dziwne stworzenie" jadąc drogą nr 31 na odcinku pomiędzy Lisim Polem a Widuchową. Wszyscy zgodnie mówią o czymś szybkim, przypominającym bardziej człowieka niż zwierzę.
- Wracałem w piątek z kobietą i dzieckiem autem do Chojny przez Gryfino i na wysokości zjazdu na Schwedt koło godziny 17 coś przebiegło mi przez jezdnię. Nie było to zwierze. To "coś" poruszało się na dwóch nogach, miało długie, chude ciało i ręcę prawie do samej ziemi. Niestety nie pamiętam zbyte wiele gdyż ciarki sparaliżowały mnie po tym co zobaczyłem - piszę do nas jeden z naszych czytelników.
Dyskusja na temat "tego czegoś" toczyła się między innymi na facebooku, gdzie kilka osób potwierdziło, iż podobne stworzenie widzieli jakiś czas temu. Jedna z osób opisuje to jako "duża sarna bez sierści".
Nieznane stworzenie miało być widziane również kilka lat temu między innymi w okolicach Chojny oraz na Międzyodrzu pomiędzy Gryfinem a Mescherin.
Do takich rewelacji sceptyczni są eksperci - ostatnio co raz częściej spotyka się wśród zwierząt zjawisko albinizmu, szczególnie u dzików, danieli i saren. Takie białe osobniki budzą sensację, bo białe wyglądają z daleka jakby nie miały sierści.