Dlaczego burmistrz Chojny nie pojechał do starosty?

W minioną środę informowaliśmy o spotkaniu starosty Wojciech Konarskiego z burmistrzami i wójtami gmin z powiatu gryfińskiego. W spotkaniu wzięli udział wszyscy włodarze oprócz burmistrza Chojny Adama Fedorowicza. 

Sekretarz Gminy Chojna Ewa De La Torre przesłała nam dziś oświadczenie burmistrza w sprawie jego nieobecności na spotkaniu zorganizowanym przez starostę. 

OŚWIADCZENIE BURMISTRZA GMINY CHOJNA
Z DNIA 6 LUTEGO 2015r.

W związku z nieprawdziwymi informacjami i niewybrednymi komentarzami publikowanymi na stronach internetowych ws. nieobecności "przedstawiciela władz Gminy Chojna" w Starostwie Powiatowym dnia 03.02.2015 r. na spotkaniu ze Starostą Powiatu Gryfińskiego - przesyłam w załączeniu do publikacji przez Redakcję portalu, do wiadomości: Czytelników oraz Pań i Panów Wójtów i Burmistrzów - gmin wchodzących w skład powiatu gryfińskiego - scany następujących dokumentów:

1/ pismo - zaproszenie od starosty na spotkanie z wójtami i burmistrzami gmin wchodzących w skład Powiatu Gryfińskiego w Gryfinie w dn. 3 lutego 2015r.o godz.12.00 (pismo z dnia 16 stycznia 2015r., otrzymane przez burmistrza Gminy Chojna dnia 21 stycznia 2015r.)

2/ pismo (fax) z dnia 3 lutego 2015r. od Starosty Gryfińskiego Wojciecha Konarskiego do Burmistrza Gminy Chojna Adama Fedorowicza, ze stwierdzeniem, że "formuła spotkania nie przewiduje zastępstwa", co wykluczało udział w w/w spotkaniu - zastępcy burmistrza Gminy Chojna - Wojciecha Długoborskiego,jako reprezentanta gminy.

Zatem prawdą jest to, że "przedstawiciel Gminy Chojna nie był obecny na spotkaniu", ale tylko dlatego,że gospodarz spotkania - Pan Starosta sobie tego nie życzył i wyraził to na piśmie.
Redakcja

58 Komentarze

  1. Pani Ewo, proszę się nie ośmieszać. Takie rzeczy załatwia się między sobą, a nie rozpowszechnia w mediach. W zasadzie każdy wie, że burmistrz jest (powinien być w przypadku Chojny) do reprezentowania gminy na zewnątrz. Zastępca i sekretarz są od pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka pani ewa to jest //JEJ SZEROKOŚĆ//

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopie nie ośmieszaj się, jakbyś tyle zarabiał też byś tak wyglądał!

      Usuń
  3. Straszna jest ta sekretarz Chojny! Na każdym kroku (w internecie) poznaję ją po olbrzymiej złośliwości.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwaga będzie niewybredny komentarz: czy naprawdę w tej gminie nie ma innego zajęcia dla sekretarz niż wysyłanie takich dyrdymałów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza piciem kawy to chyba nie. Ale dobrze wiedzieć, że czytają te informacje i ich to rusza w jakiś sposób. Ja bym na ich miejscu ustąpił i podał się do dymisji...

      Usuń
  5. Trzeba pani de la torre powiedzieć ludziom wprost: Gmina Chojna nie życzy sobie współpracy ze starostą a nie wymyślać jakieś tłumaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. hmm ale nadal Pani sekretarz nie podała powodu nieobecności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Powód nieobecność? Po co go podawać, przecież każdy wie: burmistrz ciężko pracuje, pisze projekty, nadzoruje liczne inwestycje, rozmawia z potencjalnymi inwestorami, dogląda pracy urzędników, konsultuje z radnymi kierunki rozwoju, przyjmuje interesantów, wydaje zarządzenia, kontroluje wydatki budżetowe, planuje nowe inwestycje pro-rozwojowe.
    Po prostu nasz burmistrz, KTÓRY BUDUJE, nie ma czasu na jakieś nasiadówy przy kawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do kogo ten tekst ? Tragedia!!!!.Prostactwo,nic dodać nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po co burmistrz miał jechać do Konarskiego, jak on cały czas robi na złość gminie Chojna i taki człowiek bezczelnie jeszcze wystawia Rawecką na burmistrza gminy której cały czas szkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli starosta odmawia przyjazdu zastępcy burmistrza to znaczy że nikt z gminy nie może przyjechać na spotkanie w starostwie, a burmistrz to co ma lęki lokomocyjne , Takie pierdoły wypisuje absolwentka prawa , masakra i te wypociny kosztują gminę pewnie z 7 tys. złotych miesięcznie. Drogi burmistrzu zarządzanie gminą to powinna być ciężka praca , a nie robienie fochów- wstyd!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burmistrz musi pracować a takie posiadówki na kawce u nic nie robiącego Konarskiego mógł załatwić jakiś zastępca.

      Usuń
  11. Moje zdanie było i jest takie... jak są wybory to burmistrz wie gdzie jechać i po co? Ale po wyborach ma wszystkich gdzieś i wysyła na spotkania zastępcę. Tak jest i tego nie zmienimy. Naobiecuje i ma nas przez cztery lata gdzieś. Na jego miejscu bym jeździła na takie spotkania bo by mógł pokazać nawet nam jak sie stara itp mimo tych kłótni. Ale jest inaczej głowę nosi bardzo wysoko i sądzi że da sobie radę bez Konarskiego. Żal po prostu. Szkoda mi nas wszystkich ze taki ktoś sobie robi z nas jaja bo jemu nie zależy na nas. On po prostu jest Samolubny i patrzy aby tylko jjemu było dobrze. Jeszcze wrócę do tych spotkań co wysyła na nie zastępcę no to co zastępca wiecznie odpowiada? No przekaże dla Pana Burmistrza i skontaktujemy sie, prze myślimy. No to już wiecie co z tego wychodzi. No nic i tak jest zawsze on jest po prostu świnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ty baranie pojechał byś do osoby która cały czas robi pod górę gminie Chojna. Na miejscu mieszkańców to Konarskiego za politykę wobec Chojny przewiózł bym na teczce razem z jego pożal się Boże kandydatką na burmistrza Rawecka.

      Usuń
    2. Adaś bredzisz a to żeś wymyślił przez noc musiałeś źle spać.

      Usuń
  12. A może burmistrz był na innym, dużo ważniejszym, dużo wcześniej umówionym spotkaniu? To istota sprawy, która została niedopowiedziana. W Chojnie w przeciwieństwie do pozostałych, małych gmin jest zastepca i ma prawo zastępować, jak sama nazwa wskazuje, Fedorowicza- oczywiście na jego zlecenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Gryfino bardzo małe nie ośmiesza się

      Usuń
  13. Chwileczkę. Pismo pani sekretarz i tak NIE wyjaśnia, DLACZEGO burmistrza nie było na spotkaniu i przerzuca winę na starostę. Co takiego ważnego robił w tym czasie? Reprezentanci innych gmin, każdy jeden, znaleźli czas, a nasz nie? Wychodzi, że jako jedyni mamy pracowitego włodarza, kurczę felek.
    "Szkoda mu czasu na nasiadówki przy kawie"? A jakoś np. podczas Dni Chojny nie szkoda mu czasu na lansowanie się i podlizywanie publiczce. "pojechał byś do osoby która cały czas robi pod górę gminie" - jest burmistrzem, za zarządzanie gminą dostaje PIENIĄDZE, TAK, TWOJE TEŻ (no chyba że jesteś spoza gminy, to przepraszam). Jego osobiste fochy nie powinny mieć nic do rzeczy. Dla porównania - nie pójdziesz dziś do pracy, bo szef się na ciebie pogniewał? Profesjonalnego podejścia trochę, zwykle lepiej być "ponad to".
    A tak, to widać jednoznacznie, że władzom gminy nie zależy na unormowaniu stosunków ze starostwem. Kochać się nie muszą, byleby tylko efektywnie współpracowali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, pismo nic nie wyjaśnia. Do większej części "elektoratu" trafi w zupełności! Nie liczy się powód ważne że wina Konarskiego!
      Ludzie, ja się dziwię naprawdę. Jak mogliście go znów wybrać?!

      Usuń
  14. // JEJ SZEROKOŚĆ // ZARABIA KUPE KASY , MA WYZSZE WYKSZTAŁCENIE , A TAK BZDURNE PISZE WYJAŚNIENIA, DLA CZEGO NIE NAPISAŁA WPROST O POWODACH NIEOBECNOŚCI BURMISTRZA NA SPOTKANIU U STAROSTY?

    OdpowiedzUsuń
  15. Widać że w Chojnie nie mają co robić.To jest sztuką nie pojechać i robić z tego sensację.A może tak oświadczenie w sprawie Apeli mu to jest ważne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten wredny starosta ogłosił przetarg na remont jednej z głównych ulic Chojny ( Jagiellońską),a jakie przetargi na jakiekolwiek remonty w Chojnie ogłosił burmistrz Fedorowicz- ZERO , można sprawdzić na BIP Chojna. To zero jest wynikiem ciężkiej pracy burmistrza i podległych mu pracowników, no i za to należy się około 11 tys. złotych.Dla mnie jako mieszkańca Chojny płacącego podatki jest obojętne kto wyremontuje drogę, szpital, szkołę itd, może to być burmistrz, starosta, a nawet bolek i lolek, ale to ma być zrobione, a nie opowiadanie że jeden czy drugi będą się tym chwalić- AMEN.

    OdpowiedzUsuń
  17. ~Mieszkaniec | 07.02.2015, 10:26 x
    Widać gmina nie ma problemów skoro z nieobecności swojego pryncypała robi sensację . A kiedy trzeba składać oświadczenia to cisza . Panie Adasiu Wojtusiu Ewko czekamy na oświadczenie w sprawie Apeximu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie gmina robi aferę tylko jaśnie pan Konarki.

      Usuń
  18. burmistrza Chojny nie znoszę ale na tego chama i prostaka konarskiego to zygać mi się chce jak się patrze, był o wiele gorszym burmistrzem niż Adam powinno się obydwu za jaja na suchej gałęzi powiesić na tyle obaj zasłużyli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słoma ci wystaje i zażygany jesteś tak to widzę

      Usuń
    2. A jutro powędrujesz do kościółka i złożysz rączki, a może i do komunii przystąpisz

      Usuń
  19. Jak mieszkaniec Chojny i jego wyborca jestem zażenowany faktem, że ta kobieta jeszcze pracuje w UM. Po prostu czuję się wręcz oszukany. Jak można trzymać takiego pracownika, który robi fatalny PR swojemu szefowi? Nigdzie tej Pani nie chcą to dalej pracuje nie u siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A burmistrz dal nam słowo, że już tej pani nie będzie

      Usuń
  20. Oświadczenia o złym budżecie na co wskazała RIO nie było. . Swoją nieudolnośc prubują przykryć mało istotną nieobecnością byli inni

    OdpowiedzUsuń
  21. Mamo , mamo ja nie pojadę do niego , bo on mnie nie lubi i robi mi ciągle na złość - zabrał mi kiedyś łopatkę w piaskownicy.
    Merkel z Putinem też może się nie lubić ale sprawowana funkcja obliguje ją do spotkań i rozmów .
    Taka jest polityka , a jeśli ktoś tego nie rozumie i ucieka od problemów , przekładając jakieś ambicjonalne powody nad interes mieszkańców gminy , których reprezentuje , to nie powinien być burmistrzem.
    Wstyd dla Chojny , bo traci wizerunkowo przez nieudolność władz.
    Nieobecni głosu nie mają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd że Chojna miała kiedyś Burmistrza Konarskiego który zatrudnił syna w starostwie.

      Usuń
    2. Wstyd ze Burmistrz Chojny mieszka w mieszkaniu socjalnym! Mając taką pensję powinien z przyzwoitości wynająć mieszkanie i przestać je blokować. W gminie są biedniejsi mieszkańcy niż On i jego żona!

      Usuń
  22. Ale wciąż brakuje mi odpowiedzi, gdzie on wtedy był?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pilnuj własnej żony a nie burmistrzem się interesujesz.

      Usuń
  23. Pani Sekretarz wstyd. Z nieznajomości języka polskiego otrzymuje Pani jedynkę. Proszę sprawdzić jak pisze się słowo "scan". Przypominam,że mieszkamy w Polsce i piszemy po polsku.
    Także jest Pani nie odpowiednią osobą by przeprowadzać egzaminy na urzędników naszej gminy ze znajomości języka polskiego

    OdpowiedzUsuń
  24. Wolałbym konkrety w tych nic nie wyjaśniających wyjaśnieniach.

    OdpowiedzUsuń
  25. Burmistrz mając zastępcę nie musi osobiście pojawiać się na spotkaniach ze starostą, bo starosta tak zaordynował.
    Akurat to spotkanie okazało się stratą czasu. Potwierdza to fakt, że nie pojawiły się jakiekolwiek konkrety z tego spotkania. Czy podjęto jakieś decyzje lub zobowiązani? Zjedzono ciasteczka, popito kawką i wodą i całe towarzystwo wróciło do gmin. Gdyby starosta rzeczywiście chciał się spotkać i przedyskutować ważne dla każdej gminy kwestie - powinien przedstawić gminom swoje propozycje. Mógł to zrobić przesyłając je fax-em, e-mailem, pocztą - wyszłoby o wiele taniej a nie ściągać ludzi )jakby nie mieli co robić ? - a może nie mają?) A tak - strata czasu i paliwa na samochód. Starosta chciał zaistnieć w mediach - to zaistniał ! Czy ktokolwiek wie cokolwiek o jakichkolwiek konkretach z tego ważnego spotkania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiepskie to twoje tłumaczenie , Ci co chcieli być bo zostali zaproszeni byli. Uznali to za ważne.

      Usuń
    2. Widocznie są tak samo zapracowani jak Konarski, kawka ciasteczka, tacy to pożyją.

      Usuń
    3. Szkoda tylko, że nie widać efektów rzekomej pracy naszego zapracowanego pracusia.

      Usuń
  26. jeżeli burmistrz nie ma czasu na uczestnictwo w nasiadówkach, bo ciężko pracuje , to świetnie. Może zauważy, że Jagiellońska wygląda ohydnie, budynek RM jak z dekoracji horrorów, 'pawilony GS' - można nagrywać filmy pokazujące biedę lat 70-tych polskiej prowincji. Chyba, że to jest celowe działanie, Chojna ma stać się dekoracją do filmów wojennych, tak trzymać.

    OdpowiedzUsuń
  27. ale napisałeś sam 'budynki Gminnej Spółdzielni" , święte prawo własności, a jak ktoś tu zaznaczył ulica Jagiellońska doczekała się przetargu ogłoszonego przez Starostwo, ale informuję tych którzy nie wiedza remont tej ulicy jest możliwy tylko dzięki finansowemu wsparciu gminy i bez niego nie byłby robiony 50 % daje państwo, 30 % daje właściciel tej drogi to jest Starostwo a 20 % jako "współpraca" Gmina Chojna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gospodarzem gminy jest burmistrz, to on ma mandat mieszkańców, a nie prezes GS. Chyba zna metody, które mogą spowodować działanie właścicieli. Napis na temat policji na sklepie jest od Sylwestra - czy trzeba Starostwa, GS i skarbu państwa, żeby go usunąć? Śmieszne są te procenty: tyle powiat, tyle gmina tyle państwo - ulica jest wizytówką (powinna być) miasta i to burmistrz ma wykazywać inicjatywę. Śmiem twierdzić, że dopiero wpisy internautów spowodowały , po 7 latach, załatanie dziur przed Pulsem, tam powiat , ani skarb państwa nie był potrzebny. Może burmistrz zamówi śnieg, który spowoduje chwilową poprawę estetyki Chojny.

      Usuń
  28. A gmina dlaczego nie złożyła wniosku.Nie ma komu pracować

    OdpowiedzUsuń
  29. Remont ulicy Jagiellońskiej finansuje gmina w 20% , bo tak przewiduje ustawa w przeciwnym wypadku remont byłby niemożliwy, proszę nie ogłupiać ludzi. Mam natomiast pytanie ile przetargów ogłosił burmistrz na drogi gminne- zapewne nie otrzymam odpowiedzi no bo co można napisać takowych nie ma. Więc proszę pisać obiektywnie o tym kto i ile musi włożyć środków na remont dróg itp. A tak po prawdzie to jest jedna z głównych wizytówek Chojny więc należy się tylko cieszyć, że takowy remont będzie, no chyba że gmina nie jest w stanie wpłacić 20% wartości inwestycji co jest wielce prawdopodobne, ale Konarski będzie winny czyż nie mam racji PRACOWNICY GMINY CHOJNA?

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie wszedłem sobie na informacje dotyczące schetynówek i rzeczywiście jest tam napisane, że samorządy muszą się porozumieć i wtedy mogą składać wniosek o dofinansowanie. Burmistrz powinien się cieszyć, że powiat zdecydował się na Chojnę. Mógł wybrać każdą z 8 pozostałych gmin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież ten wniosek to miała być perełka wyborcza pani Basi a swoją drogą ciekawe , którą z gmin stać na dodanie miliona na remont nieswojej drogi, przecież za te pieniądze można zrobić trzy zielone A samorządy maga się porozumieć a nie musza, to są tylko dodatkowe punkty nic więcej chociaż zwiększają szanse w rankingu.a ja bym wolał by każdy robił l swoje, powiat swoje, gmina swoje, było by dwa razy więcej piękna w Chojnie

      Usuń
    2. pojechałeś ztym milionem kulą w płot. O wiele mniejsze mieszkowice dały możesz sprawdzić . Więcej niż Chojna

      Usuń
  31. Żadna łaska- to ich droga!!!!!!!!!! I starostwo powinno się cieszyć ze gmina się dokłada!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wiesz, przy takich środkach na wszystkie drogi nie wystarczy, a więc cieszmy się, że padło na Chojnę. A gmina może robić łaskę wtedy, jak burmistrz będzie wydawał swoje prywatne pieniądze, a póki co to są to nasze.

      Usuń
    2. no właśnie są nasze i maja być wydawane na nasze ulice: zieloną, I kolonia, pływacka o drogawch na wsiach nie wspomne

      Usuń
  32. może podasz nr tej ustawy na którą się powołujesz inteligencie? No i podaj nr paragrafu w którym jest coś napisane o 20% gminy? Żenada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja napisałem, że znalazłem to w ustawie, pani (-e) inteligencie? Napisałem o informacji, to po pierwsze. Paragraf 22 świetna książka. Żenadą jest twoja wypowiedź, świadcząca o niewielkiej umiejętności czytania ze zrozumieniem.

      Usuń
    2. Czytaj ze zrozumieniem - o 20-% i ustawie napisał twój poprzednik - niewątpliwie inteligent? :-)

      Usuń
  33. może w końcu ktoś odejdzie od urzędniczego rozumienia otaczającej go rzeczywistości i zainteresuje się stanem faktycznym: czy jeziorko powstające po każdym deszczu w parku przy wilsona też wymaga uzgodnień na szczeblu rządowym, czy można po prostu je zlikwidować? Może ktoś zacznie ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje - kupiono budynek po SG, stoi już 8 rok, tereny po dawnym miasteczku ruchu drogowego na Polnej stają się nowym wysypiskiem śmieci, dawny basen to obecnie miejsce libacji alkoholowych. Tu nie chodzi o wyzłościwianie się na rządzących, ale o skończenie spychologii i rozpoczęcie pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale przecież burmistrz ciężko pracuje! Tak bardzo ciężko, że nie ma czasu na kawki, ze starostą (którego notabene nie lubi)! Żeby jeszcze efekty tej jakże ciężkiej (bo wartej miesięcznie ładnych kilka złotych) pracy było widać nie tylko tuż przed wyborami, jak się trzeba na stołku utrzymać...

      Przypomina tego kolesia z dowcipu, co biegał po budowie z pustą taczką, "bo taki zap##dziel, że nie ma czasu ładować!". (*nie twierdzę przy tym wcale, że K. był/byłby lepszy bądź gorszy - wyrażam wyłącznie opinię o F.)

      Usuń
Nowsza Starsza