W sobotę 3 stycznia, po godzinie 22:00 na telefon alarmowy dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie zadzwonił młody mężczyzna i powiedział, że chce popełnić samobójstwo skacząc z mostu. Na pytanie dyżurnego dlaczego chce to zrobić, mężczyna rozłączył się.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie natychmiast w rejon mostu przy ul. Piastów wysłał dwa patrole pełniące służbę w tym rejonie. Kiedy policjant wspólnie ze strażnikiem miejskim zajechali na miejsce, mężczyzna stał za barierkami mostu. Mundurowi nie zastanawiając się ani chwili złapali za ubranie stojącego za barierkami mężczyznę i wyciągnęli go na stronę mostu.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie natychmiast w rejon mostu przy ul. Piastów wysłał dwa patrole pełniące służbę w tym rejonie. Kiedy policjant wspólnie ze strażnikiem miejskim zajechali na miejsce, mężczyzna stał za barierkami mostu. Mundurowi nie zastanawiając się ani chwili złapali za ubranie stojącego za barierkami mężczyznę i wyciągnęli go na stronę mostu.
Niedoszłym samobójcą okazał się dwudziestokilkuletni mieszkaniec Gryfina. Był trzeźwy. Patrol mundurowych na miejsce wezwał karetkę pogotowia, której lekarz udzielił pomocy młodemu mężczyźnie. Policja wyjaśnia przyczyny desperackiego kroku młodego gryfinianina.
Czyli po prostemu nieudacznik nie majacy JAJ chcial poprostu zwrocic na siebie uwage
OdpowiedzUsuńgdyby chciał skoczyć to nigdzie by nie dzwonił
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu była to próba zwrócenia na siebie uwagi.
OdpowiedzUsuńGdyby naprawdę chciał popełnić samobójstwo to by to zrobił, nie wiem jaki byłby wtedy sens w zawiadamianiu policji o swoich zamiarach.
Tak czy inaczej uważam, że takim osobom trzeba po prostu pomagać, w końcu nic nie dzieje się bez przyczyny.
to na turniej 4 skoczni za Muranke mogl jechac tam skok oddac a nie z mostu
OdpowiedzUsuńHa ha dobre. Niedorozwój i tyle
Usuń