Spalił się zakład stolarski znajdujący się w miejscowości Nowe Objezierze w gminie Moryń. Ogień gasiło trzynaście zastępów straży pożarnej.
Akcję gaśniczą utrudniał wiejący wiatr. Budynek i zmagazynowane w nim drzewo spłonęło doszczętnie, ogień buchał na kilka metrów w górę, zawaliła się również cześć konstrukcji dachu. Nikomu nic się nie stało.
Akcję gaśniczą utrudniał wiejący wiatr. Budynek i zmagazynowane w nim drzewo spłonęło doszczętnie, ogień buchał na kilka metrów w górę, zawaliła się również cześć konstrukcji dachu. Nikomu nic się nie stało.
Prawdopodobną przyczyną pożaru mogły być problemy z piecem grzewczym.
Jak informuje nas dowódca akcji Hubert Krysiak z OSP Moryń - obecnie trwa dogaszanie ognia.
Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku
Jak informuje nas dowódca akcji Hubert Krysiak z OSP Moryń - obecnie trwa dogaszanie ognia.
Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku
I znowu ogień co się dzieje od nowego roku
OdpowiedzUsuńZaczyna się to robić co raz bardziej podejrzane...
OdpowiedzUsuńakcja bardzo jest źle prowadzona. Brak dowódcy całej akcji
OdpowiedzUsuńno przecież jest tam PSP z gryfina:|
UsuńChyba dowódca z Gryfina kieruje cala akcja...
Usuńdlaczego jest brak wody w hydrantach??? hydrant stoi 5m. od miejsca pożaru i nie ma w nim wody. Muszą strażacy jeździć samochodami ponad kilometr i tankować samochodami motopompami !!
OdpowiedzUsuńJa wiem gdzie jest czynny hydrant !!!!!!!! W Cedyni ,przy tym nieczynnym burdelu.
OdpowiedzUsuńW Cedynia są wszystkie sprawne hydranty w 100%
OdpowiedzUsuńW Nowym Objezierzu też będą sprawne hydranty po pożarze. Ale dlaczego po ?.
OdpowiedzUsuńzawsze musi się stać jakieś nieszczęście żeby naprawili hydranty
OdpowiedzUsuńi znalezli sie madrusie i posmiechujki sobie robia z ludzkiej tragedii tu ktos dramat przezywa a jeden z drugim madrza sie gdzie sprawne hydranty sie znajduja a ja bede nastepnym madrala i wam odpowiem na takie madrosci zeby WAM ZIEMIA CZEKOLADA ZAPACHNIALA pa
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńPożar został spowodowany brakiem prądu- wybuch pieca.
OdpowiedzUsuńTam sie nadal pali ??
OdpowiedzUsuńkto jest zarządca wodociągów w Nowym Objezierzu??
OdpowiedzUsuńBrak wody w hydrantach spowodowany był brakiem energii na ujęciu wody w Klępiczu.
OdpowiedzUsuńAle robicie sensacje . Stało się i tyle nikt tego nie odwrcóż szkoda tak. Moim zdaniem to bez sensu są te głupie komentarze !?
OdpowiedzUsuńWkoncu ktoś mądry.
Usuńtacy madrzy jestescie to sie zapisac do OSP i wtedy pokaz co wy byscie zrobili jedno to na pewno przy ogniu polal by sie jeden z drugim w gacie
OdpowiedzUsuńjestem strazakiem i wiem jak to wyglada ale ze wody nie ma w hydrantach to jest wina kogos innego a nie strazakow
Usuńa co ty sie polales???
Usuńtak bo taki madry bylem jak ty wszystkie rozumy pozjadalem jak ty na kazdy temat wszystko najlepiej wiedzialem jak ty wogole to chyba z blizniakow jestesmy tylko jest jedna roznica mnie kot chcial zjesc a toba sie brzydzil pa
Usuńbrakuje sprawnych hydrantow i tyle powinien sie ktos za to wziasc a nie czekac na tragedie i dopiero gdybac
OdpowiedzUsuńa jak pradu nie bylo to nie jest przyczyna ze wody brak jest tak czy nie czekam na odpowiedz tylko madra
OdpowiedzUsuńno nie chodziły pompy od wody nie rozprowadzały gorącej wody to rozjebało piec .pompy niestety na prąd chodzą wiec nic w tym dziwnego ze wyjebało piec
UsuńCzy to stolarnia Pana W.H
OdpowiedzUsuńMacie przykłady z innych gmin z problemem hydrant. A później są tego skutki . W każdej gminie powinny być sprawne hydranty . Nie ma ze później zrobimy albo na razie nie trzeba . Tak jest nie ma co się oszukiwać .
OdpowiedzUsuńA co na to nowy BURMISTRZ J. PIATEK ??? moze teraz sie zainteresuje ???
UsuńHydranty były sprawne, brak było energii na ujęciu wody w Klępiczu, gdy podłączono agregat prądotwórczy to woda w hydrantach była.
UsuńBurmistrz Piatek był na miejscu i to 2 razy. i zapewnij dla jednostek z Gminy ciepły Posiłek i Herbatę.
UsuńLudzie wiadomo szkoda właściciela. Ale dlaczego OSP Moryń lało wodę pod wiatr i na dodatek ciśnienia nie było i ta woda wracała i lała się na ich wóz. Dziękować Bogu że PSP Gryfino przyjechali i zaczęli dowodzić bo to by do tragedii większej doszło. W tym kraju nie można czuć się bezpiecznie jak się pali twój majątek to się tylko możesz patrzeć lub szukać sznurka jak nie masz ubezpieczonego nic lub kredyty ponabierane na to w co pracę i siódme poty włożyłeś to jesteś skończony.
OdpowiedzUsuńPrzeciez w Moryniu jest najlepsza straz z nowym wozem to co sie stalo ?Chyba wiatr wial nie ztej strony.jak glupio sie chwalic ze jedna straz miejska dobrze wyposazona wszystko zalatwi.Troche POKORY ZAWODOWCY z Morynia.
OdpowiedzUsuńGilda daj na luz
UsuńPodziękowania dla byłego burmistrza Morynia Marandy i E. Chrynkiewicza za nowy wóz strażacki OSP Stare Objezierze który nadaję sie tylko do kościoła a nie do pożarów ma zbiornik 1000l czyli mniej więcej 100 wiader po 10 l. Brawo!!!
OdpowiedzUsuń1000 litrów wody to jest na pierwsze uderzenie zanim się nie zbuduje linii do hydrantu gdy są sprawne i jest w nich woda.
Usuńa jeśli chodzi o Kościół to łączy strażaków a nie dzieli
UsuńJa wam podam taki życiowy przykład nie wymagajcie od staży OSP zbyt wiele każdy mądry przedsiębiorca mieszkaniec który posiada majątek powinien go ubezpieczyć !!! bo jeżeli ktoś liczy że coś straż uratuje ugasi to jest w błędzie i tak pójdzie z dymem a jak nie to zaleją
OdpowiedzUsuńa pan Krysiak stwierdził dla redaktora chojna24 że trwa dogaszanie dogaszanie to było po północy a nie w tamtym czasie bo niema jak to kazać wylać 8 ton wody z działka na dach bezsensu pod wiatr a z drugiej strony nic nie opanowane tylko sukcesywnie jak dojeżdżały inne wozy łapały od strony drogi i podziękowania dla innych osp witnica mieszkowice chojna łysogórki za zaangażowanie jeszcze raz duży szacun a panowie z morynia patrzcie i pokory więcej
OdpowiedzUsuńMORYN w parterowy budynek jednorodzinny potrafi wlac 8 ton wody z dzialka jak to mialo miejsce w Starym Obiezierzu kilka lat temu.Lubia lac wode przy kazdej okazji aby sie nie napracowac.
OdpowiedzUsuńZnawców internetowych zapraszamy do jednostek na zapoznanie się z taktykami pożarnictwa. przy tak dużych akcjach nikt nie jest w stanie opanować pożaru z każdej strony. właśnie dlatego się wzywa kolejne jednostki do akcji.
OdpowiedzUsuńWodę się leje na źródło ognia. co z tego że podjechali by od tej strony o której mówicie skoro tam nie było dostępu. co lali by po dach i po ścianie? to Twoim zdaniem było by dobre?
A dobre było danie strumienia wody pod tak silny wiatr? Z tego co wiem to ostatnio odbył się w Moryniu kurs dowódców OSP pod okiem PSP z Gryfina - gdzie ten nowo wyszkolony dowódca???. Nie ma dostępu to trzeba go zrobić, a nie czekać, aż ogień otworzy dojście! lanie wody bez sensu to tak jakby podrzucać do ognia.
UsuńPrzestudiuj sobie zdjęcia z akcji i pokaz mi że woda lana z tatry nie dochodziła do źródła ognia? nie widać że wiatr w tym przeszkadzał. To jest potężne działo o dużej wydajności. na początku akcji nie było wystarczających sił i środków do tego aby podejść z taktyka do akcji. dopiero po dojeździe kolejnych jednostek wszyscy się przegrupowali i jakoś to szlo. Pierwsze jednostki po dojeździe na miejsce akcji od tego właśnie są. zapewnić siły i środki. ustalić źródło wody. itd.Jesteś laikiem w tych sprawach i twoje sugestie i przypuszczenia są mało podstawie. poza tym trzeba było znaleźć skrzynkę z prądem ustalić co w środku się znajduje itd rzeczy o których nawet nie pomyślałeś.
OdpowiedzUsuńUWAGA KOMUNIKAT!!! Dla wszystkich zidiociałych debili którzy siedzą i smarują na internecie , znawców technik pożarnictwa , wszystkich tych którzy znają się na wszystkim , dowodzeniu, prowadzeniu akcji , co niektórzy znają się nawet na pokorze , piszecie k**wa takie bzdury , że tylko pozazdrościć inteligencji . Dlaczego jeden burak z drugim nie pomógł strażakom , najlepiej stać na uboczu i dyrygować nie mając bladego pojęcia . Widzicie tylko błędy kogoś a sami co robicie ? Sensacje rozkręcacie ,Do kościoła ku**a do pierwszej ławki i modlić się o rozum , bo widzę ,że nie każdemu było dane . Co drugiemu tam powinni naje**ć za utrudnianie akcji Straży Pożarnej .
OdpowiedzUsuńA teraz ja ci coś powiem. Tam kuźwa nie było komu utrudniać akcji. A ci ludzie co twoim zdaniem powinni dostać wpier**l to ludzie którzy myśleli co by było gdyby ich to spotkało. Co? Mieli wam pomóc ludzie bez zabezpieczenia? Bez odzieży ochronnej? Po to do straży idziecie żeby ku**a pomagać jesteście od tego jak dupa od srania a jak nie to wypad!!!!!! Do kościoła to ty idź i proś Boga o odwagę abyś mógł odważnie i bezinteresownie pomagać ludziom a nie spacerować sobie i czekać aż ogień sam zgaśnie. Trzeba było się właściciela zapytać czy kiełbasy albo ziemniaka nie ma bo zgłodnieliście. Wielki PANIE STRAŻAKU SAM!!!!
Usuńżałosny jesteś. Jesteś laikiem w tym sprawach i tyle. Nie znasz sie nie wypowiadaj sie.
UsuńGłównym zadaniem było bronienie domu i pomieszczeń gospodarczych. od samego poczatku było wiadomo że i tak wszystko pójdzie z dymem wiec działania i dezycje zostały jak najbardziej słusznie podjęte. brawo dla dowódcy za podjęte decyzje. i Brawa dla wszystkich strażaków za walkę do samego końca.
a Twoim zdanem strazacy tam stali i srali? czy gasili? jesteś chory......
UsuńNie nie stali tylko ganiali bo nie wiedzieli co jest 5 a skoro było wiadomo od początku że wszystko pójdzie z dymem to po co jechaliscie na akcje. Pier***enie takie! Walka do końca? Z kim? Chyba z niewiedzą własną. Mam kilka nagrań z wczoraj i są warte ujawnienia! Połowa osp była wypita bo weekend i ich spod sklepu wydarło. Oj ludziska każdy będzie bronił teraz własnej dupy
Usuńszkoda mi mojego czasu na Ciebie. Dodaj te filmy i udwodnij te pijanstwo haha;d
UsuńCzytam wasze komentarze i normalnie śmieje się z was jak pisali koledzy wyżej udaj się jeden z drugim do jednostki osp przejdź szkolenia i bierz czynny udział w akcjach ratowniczo gaśniczych... co do dowódcy pana Huberta podejdź do niego i powiedz mu to w twarz albo podpisz się bo każdy Z boku stoi i klapie tym dziobem jak to mówią kibic z dala się nie wier###
OdpowiedzUsuńPrzestańcie bo jest mi was żal w Chojnie powinna być jednostka PSP skandal Gryfino Dębno 45km + - ale nieważne mam kilku kolegów z OSP nieważne z okolicy bynajmniej i gdyby oni przyjechali na akcje np gaszenia mojego domu to odrazu poszedł bym na piwo i zadzwonił do rodziny domu już nie ma i nawet nie zostanie nic uratowane
OdpowiedzUsuńdobry kolo jestes. w takim razie podaj imie nazwisko i adres jak sie bedzie palic Twój dom do nie przyjedziemy. idz na to piwo.......
UsuńTak, to jest jak 5 lat temu zrezygnowano z usług Inspektora ochrony przeciwpożarowej. Zaoszczędzili!
OdpowiedzUsuńkomentarze powinny byc zablokowane! chore wpisy i chorzy ludzie!
UsuńW momencie przybycia na miejscu zdarzenia było bardzo duże zadymienie, strażacy pracowali pod wiatr w aparatach ODO. Budynek miał drewniano-metalową konstrukcję, dach kryty blachą, wymiary hali: 20x20x7 m. Wewnątrz obiektu nie przebywali pracownicy. W odległości ok. 12 m od hali objętej pożarem znajduje się budynek mieszkalny oraz budynek gospodarczo-produkcyjny. Działania strażaków w pierwszej kolejności polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu dwóch prądów gaśniczych w obronie budynku mieszkalnego oraz jednego prądu wody w natarciu na drewnianą wiatę, bezpośrednio przylegającą do suszarni i objętą pożarem. W wyniku awarii sieci energetycznej oraz braku prądu w hydroforni w Klępiczu, w hydrantach wystąpił brak wody w pierwszej fazie działań gaśniczych. Zadysponowane zostały kolejne zastępy celem dostarczenia wody do pożaru. Po przybyciu na miejsce zdarzenia kolejnych jednostek oraz oficera operacyjnego z JRG Gryfino, strażacy w aparatach ODO podali kolejne prądy gaśnicze w obronie budynku mieszkalnego i 2 w natarciu na front pożaru. Część drewniano-metalowej konstrukcji obiektu zawaliła się do wewnątrz. W międzyczasie zorganizowany został punkt czerpania wody z jeziorka oddalonego o ok. 1 km od pożaru. Następnie wykonano dostęp do wnętrza budynku (usunięto dwie bramy od budynku) celem podania prądów gaśniczych. Jeden prąd wody podawano z SHD25 od góry do wnętrza pożaru. Pogotowie Energetyczne całkowicie odcięło zasilanie w budynku tartaku oraz w pobliskim budynku mieszkalnym. W dalszej kolejności działania strażaków polegały na rozbiórce pozostałości konstrukcji budynku przy użyciu pilarek oraz dogaszeniu zarzewi ognia – relacjonuje strażak z Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Gryfinie.
OdpowiedzUsuńDo pożaru przyjechało 10 zastępów gaśniczych, SHD z JRG Gryfino, oficer operacyjny z JRG Gryfino, rzecznik prasowy KW PSP w Szczecinie, pogotowie energetyczne i policja. Po akcji na miejscu zdarzenia celem nadzorowania pogorzeliska pozostały 4 zastępy OSP. Dzięki akcji strażaków uratowano pobliski dom oraz budynek gospodarczo-produkcyjny.
Macie i się wypchajcie!!! tymi bezpodstawnymi komentarzami!
Zanim zaczniesz pisać zastanów się jak bardzo możesz skrzywdzić ludzi którzy narażają swoje życie nie każdy jet super bohaterem ale robi to co kocha czyli pomaga innym to była spora akcja i wymagała sporych środków i owe były zadysponowane i w tym przypadku priorytetem była ochrona budynków przyległych do płonącego budynku i to zostało wykonane w 100% brawo Hubert a kto dał ciała to reszta twoich kolegów wie najlepiej idź do przodu nie cofaj się będzie ok.
OdpowiedzUsuńHubert na rzecznika OSP
UsuńNie mieli się kogo czepić to sie czepili młodego chłopaka z pasja i zaangażowaniem w to co robi. a ja sie pytam co Wy zrobiliście żeby pomóc w tej trudnej sytuacji? staliście tylko i co chwile was upominał żebyście odeszli od pożaru to sie pchaliście pod auta. skoro jesteście takimi znawcami tego zawodu to czemu się nie spełniacie i nie udzielacie?
OdpowiedzUsuńHubert nie przejmuj się tymi idiotycznymi komentarzami....
Ludzie! Co z wami. Kłócicie się o byle co. Każdy strażak robił to co do niego należało i tak jak potrafił. Nie macie się czego czepiać. Najważniejsze jest chyba to ze nikomu nic się nie stało i pożar został ugaszony.
OdpowiedzUsuńMasakra. Ja jestem strażakiem i mówię że też uczestniczyłem w tej akcji i ani nie było dobrze ani źle. Nie daliśmy wszystkiego z siebie ale też nie można nas tak szmacic... Ludzie jedziecie po sobie jak psy.
OdpowiedzUsuńBrawo Hubert - Twój dobry znajomy z OSP .
OdpowiedzUsuńDobrze się spisałeś , ale Ja na Twoim miejscu rozwinąłbym dwa prądy wody :)
Naczelnik .
Nie podszywajcie się łajzy pod Naczelnika OSP bo naczelnik to jeszcze tu nic nie napisał, a jak tak bardzo chcesz mieć tą funkcję zapraszam na zebranie 14 lutego o 18-stej. Przyjmiemy w swoje szeregi tak ambitnego gościa.
UsuńNaczelnik z osp Cedynia.
UsuńPrzecież były 2 prądy poza tym.
OdpowiedzUsuń