W okolicach Gardna niedaleko Gryfina od czterech dni błąka się porzucony pies. Według świadków owczarka niemieckiego ktoś wyrzucił z samochodu.
Zwierzak nie daje się złapać, strażnicy i pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych próbują podać czworonogowi środek nasenny.
Jak informuje w Radiu Szczecin komendant straży miejskiej w Gryfinie Roman Rataj - ktoś zauważył, jak kierowca wyrzuca psa z auta. Nikt jednak nie zapisał numerów rejestracyjnych samochodu. Od tamtej pory psiak czeka na swojego właściciela.
Za wyrzucenie psa z samochodu grozi mandat w wysokości 500 zł.
fot. Straż Miejska w Gryfinie
Tags:
Gryfino
biedny, jak tak można!!! zwierzę to nie zabawka, nie chcesz? nie bierz! to chyba proste i zrozumiałe, ale jak widać nie dla wszystkich...
OdpowiedzUsuń500 zł ? POD ŚCIANĘ.
OdpowiedzUsuń500ZL ? SMIECH NA SALI. POWINNI DOSTAC KWOTE PO KTOREJ NIE JEDNA OSOBA BY TEGO JUZ NIE ROBILA.
OdpowiedzUsuńNAJLEPIEJ 5000 TYS ZLOTYCH. ALBO WIECEJ. A NAJLEPIEJ WIEZIENIE. TO JEST PIES PIES TEZ MA UCZUCIA. I NIE JEST ZABAWKA.
Cholerny idiota! Powinien zapłacić kilka tysięcy mandatu. Nie dość, że wyrzucił psa, to zrobił to w takim miejscu, że ktoś go może w każdej chwili rozjechać.
OdpowiedzUsuń!
OdpowiedzUsuńBiedna psinka :(
OdpowiedzUsuńBandyta ...
OdpowiedzUsuń"Przyjaciel na zawsze: prezent dla pieska"
OdpowiedzUsuńW małym pomieszczeniu ogrodzonym siatką
Leży biały szczeniak, pyszczek zakrył łapką
Wydaje się jemu, że nikt go nie widzi
Myśli, że jest brzydki więc się tego wstydzi.
Myśli tak dlatego bo do tego czasu
Nikt go nie pogłaskał jeszcze ani razu.
Uważa, że gdyby był trochę ładniejszy
Już dawno by znalazł jakiś dom cieplejszy
Chociaż nie narzeka bo nie mieszka w zimnym
Lecz tęskni za ciepłem, prawdziwym - rodzinnym
Brata i siostrzyczki, już dawno zabrano
A o nim to chyba całkiem zapomniano.
Zapewne to wszystko wina strachu jego
Jest bardzo nieufny gdy widzi obcego.
Nasłuchał się tutaj strasznych opowieści
O ludziach, że w łebku jemu się nie mieści.
Opowiadał wyżeł z blizną przy ogonie
Jak musiał spać w zimie na gołym betonie
A jak wszedł do domu by się ogrzać trochę
To zły pan go kopnął i wygnał z powrotem.
Z kolei ten jamnik ten z łapką złamaną
Mówił że miał kiedyś rodziną kochaną
Ale kiedy jego mały pan już wyrósł
Wsadził go do auta do lasu wywiózł
A gdy mimo wszystko gonił swego pana
Ten go pobił kijem i mu łapkę złamał
Choć to są historie nie do uwierzenia
Większość ma za sobą takie doświadczenia.
Więc gdy maluch takich rzeczy się nasłuchał
Siedział cicho w kacie nikomu nie ufał.
W sumie nie najgorzej mu się tutaj żyło
Miał miękkie posłanie i sucho tu było
Jedzenia dostatek i woda też zawsze
Tylko jeden problem, nikt go tu nie głaszcze.
Ale jak pogłaskać takiego malucha
Który na każdego tylko groźnie fuka
Nie chce dać się dotknąć nie przyjdzie do nogi
Tylko siedzi w kącie i chowa się z trwogi
I tak dni mijały aż zima nastała
I całe schronisko śniegiem zasypała
Pewnego wieczoru krótko przed Świętami
Pod bramę schroniska podjechał saniami
Jakiś dziwny człowiek w sumie trochę straszny
Ale jego uśmiech był bardzo przyjazny
Ubranie na sobie miał całe czerwone
Dużą białą brodę i czapkę z pomponem
Chwilę porozmawiał ze stróżem wesoło
A potem schronisko obszedł naokoło
Na ostatku dotarł też do miejsca tego
Które było domem szczeniaka białego
Przystanął przy siatce bacznie wzrokiem wodzi
Ale mały piesek z kąta nie wychodzi
Tylko jednym okiem na gościa spogląda
Bo z tą białą brodą przedziwnie wygląda
I wtedy zauważył, że ta broda wielka
Jest bardzo podobna do jego futerka
„Skoro ja wyglądam tak jak broda jego
To on mi na pewno nie zrobi nic złego”
I zanim cokolwiek zdołał zrobić jeszcze
Już go podnosiły dwie ręce w powietrze
Ale on się nie bał i czuł podświadomie
Że krzywdy nie zrobią mu te duże dłonie
Za chwilę już znalazł się w pobliżu brody
OdpowiedzUsuńI słyszy głos dźwięczny chociaż już nie młody
„Witam cię mój mały nic ci się nie stanie
Ja jestem Mikołaj a tam stoją sanie.
Polecimy nimi wysoko po niebie
Do małego chłopca bo czeka na ciebie.
On też jest samotny, przyjaciela pragnie
Pisał mi to w liście i tak prosił ładnie
Abym mu go znalazł i żeby już stale
Mógł się z przyjacielem bawić doskonale.
Myślę, że nikt lepszy niż ty się nie trafi
Kto w każdym momencie zrozumieć potrafi
Jak smutne jest życie gdy brak przyjaciela
I wie jak samotność na co dzień doskwiera”
Do sań Mikołaja wsiedli teraz razem
I pomknęli w gwiezdną przestrzeń pełnym gazem
A że biały piesek był bardzo zmęczony
Ułożył się w pudle i zasnął skulony.
Zbudził go dopiero gdzieś w oddali dzwonek
Wcisnął się w kąt pudła podwinął ogonek
Bo nie wiedział przecież co teraz go spotka
Ktoś otwiera pudło, zagląda do środka
I wtedy zobaczył na sobą twarz chłopca
Była sympatyczna chociaż jeszcze obca
Ale jego oczy błyszczały radością
Więc piesek już ruszył do niego z ufnością
Wydostał się z pudła i rozejrzał bacznie
Zamerdał do chłopca ogonkiem przyjaźnie
Wszystko go ciekawi co jest dookoła
A chłopiec na jego widok głośno woła
"Mamo patrz to piesek, tato też go zobacz
Będę już się teraz miał kim opiekować”
I wtedy zrozumiał, że nadeszła chwila
W której się ich wielka przyjaźń narodziła
A nowy przyjaciel ma na imię Julek
Teraz go przytula i głaszcze go czule.
Że przyjaźń zakwitła to Mikołaj sprawił
Bo pieska w prezencie dziś chłopcu zostawił
Lecz nie wszystkie pieski mają tyle szczęścia
W schroniskach czekają kolejne do wzięcia
Więc jeżeli tylko je stamtąd weźmiecie
Sprawicie im radość największą na świecie
A wtedy pies swoją miłość wam wyszczeka
Bo pies to najlepszy przyjaciel człowieka!
~ Panna Mikołajówna
Oj,na początku tego (jak to nazwać,bo rymy raczej częstochowskie),poematu byłem zły .Cos mi tu nie pasowło,ale podkoniec pierwszej części już byłem gotowy.A w połowie drugiej już nabrałem pewności ,że chcę przygarnąć jakiegoś fajnego pieska,który mieszka w schronisku.Przez 17 lat miałem psa,ale już go nie ma.
OdpowiedzUsuńzapraszamy do Gryfina adoptować psiaka w Gryfińskim Kojcu są same fajne psy potrzebujące pomocy i ciepłego schronienia:-)
UsuńA jakież Pan drogi chce rymy w wierszyku dla dzieci? Dzieci mają zrozumieć PROSTY przrkaz ubrany w ładne i dla nich znane słowa a nie takie z najciemniejszych zakamarków encyklopedii ;)
Usuńza zwierze idą siedzieć a za człowieka chodzą na wolności jaka to sprawiedliwość ?
OdpowiedzUsuń