W niedzielę druga tura wyborów odbędzie się również w Gminie Widuchowa. 16 listopada padł "remis". W wyborczej dogrywce zmierzy się obecny wójt Michał Lidwin, a jego kontrkandydatką będzie Anna Kusy - Kłos.
Anna Kusy - Kłos odpowiedziała na nasze pytania.
Jest Pani w drugiej turze wyborów, spodziewała się Pani takiego wyniku?
Doskonałe zaplecze ludzi, którzy pracują ze mną podczas całej kampanii – ludzie nowi, młodzi z ogromną wiedzą, inicjatywą i chęcią do pracy. Wyjście do mieszkańców, wielogodzinne spotkania z ludźmi, wsłuchanie się w ich głos na tematy dobre i złe, to wszystko na pewno przyczyniło się do osiągnięcia takiego rezultatu. Wyniki I tury wskazały, że bardzo wiele osób akceptuje i popiera nasz program. Dajmy szansę wyborcom na ostateczne rozstrzygnięcie i opowiedzenie za tym, który kierunek wybierają – to co mają do tej pory czy czas na zmiany.
W mijającej kadencji była Pani radną gminy, jak oceni Pani swoją pracę?
Nie jestem osobą, która lubi się chwalić i mówić godzinami o swoich zasługach. Wiem, że to czego się podjęłam cztery lata temu wykonywałam z pełną odpowiedzialnością i zaangażowaniem oraz starałam się to robić jak najlepiej potrafię. Dużo wieloletnich problemów zostało załatwionych podczas mojej kadencji. Niestety w kilku sprawach niechęć do współdziałania ze strony obecnego pana wójta nie pozwoliła rozwiązać ważnych problemów, np. braku komunikacji w kilku miejscowościach. Ale te niezałatwione sprawy na pewno będę mogła szybko zrealizować, jeśli to ja otrzymam zaufanie mieszkańców w drugiej turze wyborów.
A jak ocenia Pani pracę swojego konkurenta i zarazem obecnego wójta?
Nie chcę wypowiadać się na temat mojego kontrkandydata, to nasi wyborcy ocenią jego dotychczasowa pracę i to w jakim stopniu dotrzymał składanych w poprzednich wyborach obietnic. Mogę powiedzieć jakie nieprawidłowości i błędy zauważyłam ja, będąc przez cztery lata radną. To m.in. nierzetelne wykonywanie i rozliczanie inwestycji (korekty, powszechne nadmiary robót, spory z instytucją wdrażającą i wykonawcami, kończące się procesami sądowymi), wieloletnie zaniedbania w temacie jakości dróg na terenie gminy, brak jawności życia publicznego. Ze spraw bliższych obywatelom nierozwiązany problem braku komunikacji w wielu miejscowościach naszej gminy oraz place zabaw dla dzieci – ich brak lub powracający zły stan techniczny związany z wieloletnią już amortyzacją.
Widuchowa jest gminą wiejską, a takie borykają się z wieloma problemami, jak będzie wyglądała przyszłość, jeżeli to Pani uda się zostać wójtem?
Uważam, że należy opracować założenia systemowe na kilka najbliższych lat. Muszą dotyczyć z jednej strony znalezienia oszczędności w pewnych obszarach, a być może będzie konieczność zwiększenia środków na niektóre dziedziny, w celu uzyskania bardziej satysfakcjonujących rezultatów oraz lepszego zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Teren gminy w większości znajduje się w obszarze Natura 2000. Myślę, że możemy to wykorzystać. Jeśli nie rozwój przemysłu, to pójście w kierunku rozwiązań ekologicznych, turystyki, agroturystyki. Gmina Widuchowa ma bardzo atrakcyjne położenie geograficzne, ukształtowanie terenu, widoki, rzekę Odrę, a dzięki temu ma szansę na lokalny wzrost gospodarczy, stworzenie miejsc pracy. Musimy wykorzystywać możliwości, które zapewnia nam natura - nasze walory przyrodnicze, które stanowią lub mogą stanowić cel ruchu turystycznego lub migracje ludności właśnie na nasze tereny. Myślę, że należy podjąć kroki, które zatrzymają mieszkańców na terenie gminy. W ostatnich latach jest zauważalna dekoniunktura na sprzedaż mienia komunalnego – trzeba zastosować rozwiązania sprzyjające ożywieniu, np. możliwość rozłożenia na raty. Należy zainwestować w atrakcje turystyczne np. ścieżki rowerowe, obszary umożliwiające uprawianie wędkarstwa, kajakarstwa, jeździectwa itp. Bezwzględna zmiana wizerunku naszej gminy i tu przykład Widuchowej – musimy zmienić nie tylko Bulwary Rybackie, ale estetykę całej miejscowości np. zagospodarowanie parku, rewitalizacja kamieniczek przy ulicy Grunwaldzkiej. Będzie trzeba dokonać nowego bilansu otwarcia, gdyż puka do nas już perspektywa finansowa UE na lata 2014 – 2020. Tej szansy nie możemy przegapić, bo przyszłe pokolenia nam tego nie wybaczą.
Jest Pani w drugiej turze wyborów, spodziewała się Pani takiego wyniku?
Doskonałe zaplecze ludzi, którzy pracują ze mną podczas całej kampanii – ludzie nowi, młodzi z ogromną wiedzą, inicjatywą i chęcią do pracy. Wyjście do mieszkańców, wielogodzinne spotkania z ludźmi, wsłuchanie się w ich głos na tematy dobre i złe, to wszystko na pewno przyczyniło się do osiągnięcia takiego rezultatu. Wyniki I tury wskazały, że bardzo wiele osób akceptuje i popiera nasz program. Dajmy szansę wyborcom na ostateczne rozstrzygnięcie i opowiedzenie za tym, który kierunek wybierają – to co mają do tej pory czy czas na zmiany.
W mijającej kadencji była Pani radną gminy, jak oceni Pani swoją pracę?
Nie jestem osobą, która lubi się chwalić i mówić godzinami o swoich zasługach. Wiem, że to czego się podjęłam cztery lata temu wykonywałam z pełną odpowiedzialnością i zaangażowaniem oraz starałam się to robić jak najlepiej potrafię. Dużo wieloletnich problemów zostało załatwionych podczas mojej kadencji. Niestety w kilku sprawach niechęć do współdziałania ze strony obecnego pana wójta nie pozwoliła rozwiązać ważnych problemów, np. braku komunikacji w kilku miejscowościach. Ale te niezałatwione sprawy na pewno będę mogła szybko zrealizować, jeśli to ja otrzymam zaufanie mieszkańców w drugiej turze wyborów.
A jak ocenia Pani pracę swojego konkurenta i zarazem obecnego wójta?
Nie chcę wypowiadać się na temat mojego kontrkandydata, to nasi wyborcy ocenią jego dotychczasowa pracę i to w jakim stopniu dotrzymał składanych w poprzednich wyborach obietnic. Mogę powiedzieć jakie nieprawidłowości i błędy zauważyłam ja, będąc przez cztery lata radną. To m.in. nierzetelne wykonywanie i rozliczanie inwestycji (korekty, powszechne nadmiary robót, spory z instytucją wdrażającą i wykonawcami, kończące się procesami sądowymi), wieloletnie zaniedbania w temacie jakości dróg na terenie gminy, brak jawności życia publicznego. Ze spraw bliższych obywatelom nierozwiązany problem braku komunikacji w wielu miejscowościach naszej gminy oraz place zabaw dla dzieci – ich brak lub powracający zły stan techniczny związany z wieloletnią już amortyzacją.
Widuchowa jest gminą wiejską, a takie borykają się z wieloma problemami, jak będzie wyglądała przyszłość, jeżeli to Pani uda się zostać wójtem?
Uważam, że należy opracować założenia systemowe na kilka najbliższych lat. Muszą dotyczyć z jednej strony znalezienia oszczędności w pewnych obszarach, a być może będzie konieczność zwiększenia środków na niektóre dziedziny, w celu uzyskania bardziej satysfakcjonujących rezultatów oraz lepszego zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Teren gminy w większości znajduje się w obszarze Natura 2000. Myślę, że możemy to wykorzystać. Jeśli nie rozwój przemysłu, to pójście w kierunku rozwiązań ekologicznych, turystyki, agroturystyki. Gmina Widuchowa ma bardzo atrakcyjne położenie geograficzne, ukształtowanie terenu, widoki, rzekę Odrę, a dzięki temu ma szansę na lokalny wzrost gospodarczy, stworzenie miejsc pracy. Musimy wykorzystywać możliwości, które zapewnia nam natura - nasze walory przyrodnicze, które stanowią lub mogą stanowić cel ruchu turystycznego lub migracje ludności właśnie na nasze tereny. Myślę, że należy podjąć kroki, które zatrzymają mieszkańców na terenie gminy. W ostatnich latach jest zauważalna dekoniunktura na sprzedaż mienia komunalnego – trzeba zastosować rozwiązania sprzyjające ożywieniu, np. możliwość rozłożenia na raty. Należy zainwestować w atrakcje turystyczne np. ścieżki rowerowe, obszary umożliwiające uprawianie wędkarstwa, kajakarstwa, jeździectwa itp. Bezwzględna zmiana wizerunku naszej gminy i tu przykład Widuchowej – musimy zmienić nie tylko Bulwary Rybackie, ale estetykę całej miejscowości np. zagospodarowanie parku, rewitalizacja kamieniczek przy ulicy Grunwaldzkiej. Będzie trzeba dokonać nowego bilansu otwarcia, gdyż puka do nas już perspektywa finansowa UE na lata 2014 – 2020. Tej szansy nie możemy przegapić, bo przyszłe pokolenia nam tego nie wybaczą.
Brawo !!! Ma Pani mój głos!!
OdpowiedzUsuńGadka szmatka obiecanki cacanki a głupiemu radość- Jak i obecny wójt i pani która chcę być wójtem nic nie zmieni tylko może narobi większego zamieszania niż jest a nie jest źle. Jaka gmina jest każdy to wie a przedsiębiorcy płacący duże podatki do naszej gminy co mają ??? Dlaczego o tym się nie mówi ??? Nie jestem za i przeciw ale Wójt P.Lidwin powinien zostać na swoim stanowisku.
OdpowiedzUsuńi dalej 4 lata tylko być i skłócać ludzi tak?? wójt Lidwin tylko niestety zastrasza i obraża ludzi nic poza tym!!
OdpowiedzUsuńIleż to już wyborów, ileż deklaracji. Startują "nowi" nabuzowani, dyskredytują wszystko co zrobili poprzednicy. Bez względu na wszystko: skłócenie ludzi, pozrywanie lokalnych więzi. Aby tylko: teraz 'k" ja...
OdpowiedzUsuńA potem... zasiadają na stołku i klepią robotę jak poprzednik, a że często nie wychodzi, to i jak poprzednik się tłumaczą.\
A zawsze chodzi o to samo. Władzę i kasę. Ci radni z dietą tysięczną, Ci samorządowcy z prowincjonalnych gminek z pensją niewiele niższą jak premier... Często bez wykształcenia, właściwej ogłady, w butach traperach do garnituru. Co tam, lud kupi wszystko, aAle każdy, oczywiście: "pro publico bono".
mało konkretów - za dużo photoszopa
OdpowiedzUsuńMiła Pni gdzie Pani chce znaleźć oszczędności przecież jest to biedna gmina rolnicza i nie ma przemysłu i nic do zaoferowania , a wioski są niektóre na wymarciu . Nic Pani nie zwojuje bo kto z kim się zadaje takim się staje .ŻYCZĘ POWODZENIA
OdpowiedzUsuńNiektóre wioski są na wymarciu, bo niestety do tego doprowadziła obecna władza rządząca przez ostatnie 12 lat. Pełno tu wróżbitów i jasnowidzów- rozliczają kobietę jeszcze przed jej kadencją, doskonale wiedzą co jej się uda a co nie. I do tego koloryzują teraźniejszość tak, jakbyśmy żyli w raju! Niesamowite!
OdpowiedzUsuń"Na dwoje babka wrożyła",nie bedzie zle,ale lepiej tez nie bedzie. Komentaż "że wioski są na wymarciu przez obecna wladze" nawet mnie rozśmieszył. Jestem z innej gminy wiec jest mi obojętnie kto wygra/ł. Gmina jest biedna i tyle, zeby coś zrobić,trzeba mieć pieniadze z podatkow i jakieś firmy które zasila budżet. Niema ich i raczej nawet sam P.Bog ich tutaj nie sciagnie na czele z P.Anną. Potrzebny jest dobry ekonom i strateg.
OdpowiedzUsuń