Z uwagi na zagrożenie jakie wciąż stwarzane jest przez dziki, które coraz śmielej podchodzą do skupisk ludzi szukając łatwego pożywienia, W dniach od 19 sierpnia 2014 r. do 15 stycznia 2015 r. na terenie byłego lotniska wojsk radzieckich (poza terenem osiedla) w Chojnie myśliwi z Koła Łowieckiego „Jeleń” kontynuować będą odstrzał redukcyjny dzików. Na wniosek Burmistrza Gminy Adama Fedorowicza, Starosta Gryfiński wyraził zgodę na odstrzał 50 sztuk dzików.
- Ma to zapewnić większe bezpieczeństwo ludności, szczególnie mieszkańcom Osiedla Lotnisko oraz jednocześnie wpłynie na zmniejszenie szkód wyrządzanych w uprawach rolnych. Odstrzał prowadzony będzie z zachowaniem szczególnych zasad bezpieczeństwa - informuje Jerzy Ostrowski z Urzędu Miejskiego w Chojnie - nie mniej jednak, mając na uwadze eliminowanie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, Burmistrz wystąpił z apelem do mieszkańców o szczególną uwagę i ostrożność oraz ograniczenia przebywania w tych dniach poza teren zabudowany osiedla, szczególnie w miejscach zakrzaczonych, szuwarach, trzciniskach oraz na pasach startowych.
Szczegółowych informacji można uzyskać u inspektora ds. bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Chojnie, Jerzego Ostrowskiego, nr telefonu 91 414 12 95 wewn. 53 lub komórkowy 695 330 240.
Szczegółowych informacji można uzyskać u inspektora ds. bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Chojnie, Jerzego Ostrowskiego, nr telefonu 91 414 12 95 wewn. 53 lub komórkowy 695 330 240.
Tags:
Chojna
No nareszcie do ostatniego wybić i po kłopocie duży mały obojetne . Bo jak nie to te małe przyjdą pzniej i tak w nieskonczoność.
OdpowiedzUsuńnajlepiej ZABIĆ !!! bezbronne zwierze, to właśnie jest człowiek tylko zabijać umie
OdpowiedzUsuńpoza tym to nie rozwiażę problemu był już odstrzał a dziki są dalej po prostu jakiś pseudo myśliwy jest zwolennikiem dziczyzny; mieszkam na lotnisku dziki mi nie przeszkadzają
Zgadzam się z Tobą w 100%.
UsuńA mi przeszkadzaja ale problem lezy gdzies po srodku bo ludzie wpierw kupuja jedzenie bez umiaru a potem wieszaja np chlebek w torebkach bo przeciez ksiadz zabronil wyrzucac do kontenera
UsuńZawału można dostać: wchodzę na chojna24 a tam dzik na głównej
OdpowiedzUsuńDobrze ze dzik a nie odpadając sufit w nowym budynku w Krajniku Dolnym
OdpowiedzUsuńZaskakujący finał śledztwa w sprawie śmierci właściciela Apeximu
OdpowiedzUsuńaz 21.08.2014 , aktualizacja: 21.08.2014 12:35 A A A Drukuj
Stacja paliw w Krajniku Dolnym zajęta przez ochroniarzy
Stacja paliw w Krajniku Dolnym zajęta przez ochroniarzy (Fot. Chojna24.pl)
To nie było zabójstwo. Prezes znanej firmy paliwowej robiącej interesy w Zachodniopomorskiem został pobity przez własnego ochroniarza, a w wyniku stresu spowodowanego pobiciem doznał zawału serca i zmarł - twierdzi prokuratura.
Artykuł otwarty
Sąd będzie się musiał zmierzyć z dość nietypową kwalifikacją tego, co wydarzyło się w czerwcu ub. roku w Zielonej Górze.
Zarzut: nieumyślne spowodowanie śmierci
Zwłoki biznesmena, właściciela firmy Apexim, znaleziono w jego domu w czerwcu ub. roku. Dość szybko zatrzymano osobistego ochroniarza Adama B., który miał w czasie kłótni pobić swojego szefa. Początkowo mówiło się o zabójstwie. Potem o pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Ostatecznie jednak Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadząca śledztwo zmieniła kwalifikację czynu.
- Na nieumyślne spowodowanie śmierci - mówi prok. Zbigniew Fąfera z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. - Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.
O zmianie kwalifikacji zadecydowała opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej. Uznali oni, że bezpośrednią przyczyną zgonu był zawał serca. Ten zaś wywołany został stresem, który najprawdopodobniej był wynikiem pobicia. Obrażenia spowodowane pobiciem nie były śmiertelne.
Głośna sprawa
Śmierć Adama B. zbiegła się w czasie z zajęciem stacji Setpol w Krajniku Dolnym przez uzbrojonych ochroniarzy działających na zlecenie Apeximu. Ziemię, na której stoi stacja, w październiku 2012 r. Apexim kupił od gminy Chojna za 22 mln zł. Sęk w tym, że ten grunt od 18 lat dzierżawi Setpol. Kilka dni po transakcji Apexim wypowiedział Setpolowi umowę dzierżawy, która obowiązuje do 2015 r. Setpol nie przyjął wypowiedzenia, więc stacja została przejęta przez ochroniarzy. Kiedy postanowieniem sądu w Szczecinie Setpol odzyskał stację, bój o nią przeniósł się na sale sądowe.
Trwa kilka procesów cywilnych. Jeden z nich, przed Sądem Okręgowym w Szczecinie, zakończył się ostatnio wyrokiem unieważniającym umowę sprzedaży gminnej ziemi. W efekcie tego gmina Chojna musi oddać Apeximowi 22 mln zł.
Cały tekst: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,16508136,Zaskakujacy_final_sledztwa_w_sprawie_smierci_wlasciciela.html#ixzz3BDfQATCJ
Burmistrz apeluje do mieszkańców, jaki szybki, szkoda że nie jest taki szybki w zorganizowaniu konsultacji z mieszkańcami na temat budowy stacji paliw, no chyba że kłamał i decyzję już podjął sam
OdpowiedzUsuńTo wątek o dzikach czy stacjach paliw? W mojej ocenie dobry ruch z tym odstrzałem, sukcesywnie tępić szkodniki
OdpowiedzUsuń