Sprawdzamy oświadczenia majątkowe samorządowców w Gminie Mieszkowice


Dziś kolejny artykuł z cyklu "Sprawdzamy oświadczenia majątkowe samorządowców". Z dokumentów, które urzędnicy muszą składać co roku, można dowiedzieć się miedzy innymi ile zarabiają piastując funkcję publiczną. 

Oświadczenia za rok poprzedzający należy złożyć do 30 kwietnia. Muszę je złożyć pracownicy urzędu wydający decyzję administracyjne, kierownicy jednostek budżetowych oraz samorządowcy.

Sprawdzamy dziś co w oświadczeniach napisali urzędnicy z Gminy Mieszkowice. 

Andrzej Salwa - burmistrz
Burmistrz wspólnie z żoną zgromadził 210 tys. zł oszczędności. Jest właścicielem domu o powierzchni 170 m kw., jego wartość wycenia na 400 tys zł. Posiada również działkę budowlaną o powierzchni 900 m kw. W 2013 roku jego wynagrodzenie z tytułu pracy wyniosło 123 125,40 zł. Jeździ Skodą Fabią z 2010 roku. 

Gabriela Kotowicz - sekretarz
Sekretarz Gminy Mieszkowice w 2013 roku z tytułu zatrudnienia osiągnęła dochód w wysokości 137 019,29 zł. Kolejne 27 718,30 zł to kwota uzyskania przychodu z tytułu pełnienia obowiązków społecznych. Na koncie odłożyła 40 tys. zł oszczędności, jest wspólnie z mężem właścicielką domu o powierzchni 207 m kw. oraz mieszkania, wartość nieruchomości to kolejno 600 tys. zł i 130 tys. zł. Posiada również gospodarstwo rolne o wartości 100 tys. zł, działkę budowlaną oraz działko rekreacyjne. Jeździ Toyotą Corolla z 2005 roku i Toyotą Hi Lux z 2009 roku.

Barbara Sawastian - skarbnik 
Pani skarbnik zaoszczędziła na kontach 200 tys. zł i 15 tys. euro. Posiada dom o powierzchni 130 m kw. (wartość 200 tys. zł) oraz 54 metrowe mieszkanie (wartość 100 tys. zł). Osiągnęła dochód z tytułu wynagrodzenia w wysokości 87 212,22 zł. 
Redakcja

18 Komentarze

  1. takim to się żyje....a ja ledwo 14tyś rocznie wciągnę....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To weź się do roboty albo trzeba było się uczyć

      Usuń
  2. Jak to możliwe, że sekretarz zarabia więcej od burmistrza?!? I do tego te 30 tys. Pani Kotowicz za pracę społeczną... prawdziwy z niej społecznik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , to smieszne jest, wynagrodzenie za pracę społeczną. Sama tak sobie napisała?

      Usuń
  3. To jest burmistcz zaradny chłop... Duża rodzina, żona nieiwele ma, niedawno nowa chałupa wybudowana, bez długuw w bankach.
    A takie oszczednosci? Cwierć melona Po 4 latach burmiszczoskiego stołka. No, ciekwe skąd na to wszystko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z delegacji ? Ale faktycznie . Chyba warto aby ktoś się temu dokładniej przyjrzał

      Usuń
    2. Zazdrosny debil

      Usuń
    3. Naucz się pisać"burmistrz" takim tępakom powinni zakazać pisania sms-ów!!!!!!!!!

      Usuń
  4. E tam . Dorobil sie to ma , takie pisanie wezcie sie sami do roboty to moze do stolka dojdziecie . I podejrzewam ze burmistrz nie siedzi spokojnie po 8 godzinach pracy , tylko 24 na dobe ciagnie . I tak trafil sie bardzo fajny reprezentantywny burmistrz

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli chodzi o burmistrza, to Mieszkowice lepiej trafić nie mogły. Swój chłop, dużo pracuje i załatwia sporo rzeczy, a te delacje to raczej spytajcie się Pani Kotowicz bo raczej ona coś przy tym mieszała... prace społeczne płatne, pff pierwsze słyszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie: swój chłop. Najwazniejsza zaleta Salwy. Swój swoim. A delegacje wydaje burmistrz , a nie pani Kotowicz sobie samej. I to radny Karolak do dziś nie może dostać dostępu do dokumentacji delegacyjnej.
      Tak się zaparli żeby nie dac się skontrolować.

      Usuń
  6. Dlaczego piszecie anonimowo jeżeli kogoś pomawiacie

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd wiecie że oszczędności zebrali za czasów swojej kadencji? Przecież w artykule tego nie napisali... może to oszczędności całego życia, spadek po rodzinie albo wygrana w lotto :p heh

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa jestem czy komentarz obronne pisze ktos z rodzinny...

    OdpowiedzUsuń
  9. Na sto procent broni rodzina. Nic nie mam do pensji burmistrza, skoro pracuje to zasługuje na wynagrodzenie. Trudno żeby było inaczej. Natomiast zastrzeżenia mam do samej pracy, bo polega jedynie na pokazywaniu sie na bankietach czy uroczystościach, od czasu do czasu jak się bedzie cos w Mieszko paliło to przyjdzie popatrzeć i da wyraz temu ze się interesuje, natomiast inwestycje , kreatywność zero. Wszystko co powstało to z rozpędu po Szymkiewiczu, a tak zastój i stagnacja bo burmistrz boi się podjąć jakąkolwiek decyzje bo jest burmistrzem z przypadku bez zadnego przygotowania metorycznego. Smuci to bo stracony czas dla gminy. Na czym się dorobił to się dorobił, jego operatywność, nikt za ręke nie złapał więc nie ma prawa rzucac oskarżeń, natomiast na burmistrza nie nadaje się w żadnym stopniu... :(

    OdpowiedzUsuń
  10. jeju jak wszyscy zazdroszczą. Masakra co za podli ludzie na tym świecie. Trzeba było sie uczyc i tez dosc do władzy a nie teraz zazdroscic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było się uczyć...? Czy czegoś nie wiem na temat wykształcenia naszego burmistrza? Ogólniak w chojnie i chorążówka. chyba jako jedyny nie ma wyższego w powiecie. wiec z tym wykształceniem to sobie daruj

      Usuń
  11. Zlodzieje jebane kradna w bialy dzien i sie dorabiaja na biednych ludziach!!

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza