Osobowy Hyundai Matrix wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Wszystko przez sarnę, która wybiegła przed auto. Do zdarzenia doszło w środę (tj. 23 lipca) ok godz. 20:00 na drodze wojewódzkiej nr 125 pomiędzy Moryniem a Macierzą.
Dzikie zwierzę wybiegło przed auto, kierowca próbował ominąć sarnę, stracił jednak panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Poszkodowany, mieszkaniec gminy Mieszkowice, zdołał sam wezwać pomoc, po przyjeździe karetki okazało się, że ma złamane żebra i obojczyk, został przewieziony do szpitala.
Tags:
Moryń
To niech teraz nadleśnictwo płaci odszkodowanie za zniszczone auto.
OdpowiedzUsuńNie nadleśnictwo tylko ewentualnie koło łowieckie.
UsuńTakie wąskie drogi ^^
OdpowiedzUsuńNam,w miare rozsadnym ludziom wydaje sie oczywiste ze nadlesnictwo albo jacys ludzie odpowiedzialni za stan drog powinni zaplacic... ale nasz kraj jest chory i wedlug prawa skoro byl znak ostrzegajacy o mozliwosci pojawienia sie dzikich zwierzat to oni maja raczki czyste i sam kierowco martw sie o koszty. Bo niestety prawnie nie ponosza zadnej odpowiedzialnosci. Chore! Bo jak mial jechac? 30 na godzine? Jak Sarna wyskoczy nagle przed auto to w niczym to nie pomoze. Brzydze sie naszym chorym krajem!
OdpowiedzUsuń