Akcja nad jeziorem w Strzeszowie zakończona

Około godziny 9:00 nad jeziorem w Strzeszowie pojawiła się policja i straż pożarna. Nad brzegiem odkryto pozostawione ubrania, ręcznik i rower.


Strażacy przyjechali z łódką, poszukiwali właściciela pozostawionych rzeczy.

Jak się okazało ubrania należały do dziewczyny, która jest cała i zdrowa, przebywała nad jeziorem dzień wcześniej w godzinach wieczornych.

Jezioro w Strzeszowie to bardzo popularny akwen wodny w regionie. To tutaj przyjeżdżają często wypoczywać mieszkańcy Trzcińska Zdroju czy niedalekiego Grzybna.
Redakcja

18 Komentarze

  1. Hahaha czyli na golasa wróciła do domu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. czy juz cos wiadomo

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze ze szczesliwe zakonczenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Powinni tą dziewczynę obciążyć kosztami za całą akcję, ludzie ogarnijcie się!!! Znowu niestety debilizm ludzi nie zna granic! Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty chyba sobie kpisz człowieku za to że zapomniała rzeczy zabrać? Każdemu zdarzy się zapomnieć, po za tym to co tu pisze to nie prawda to nie były tylko jej rzeczy, a Ci zamiast dowiedzieć się najpierw co się stało i popytać ludzi to robią wielką akcje że ktoś zaginął, to jest debilizm. Pozdrawiam, dziękuję.

      Usuń
  5. za co obciążyć ? za zostawione ubrania i rower ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak za co??? A to całe szukanie to za darmo??? Przecież wszystko kosztuje, cała akcja poszukiwawcza, ludzie, sprzęt na jakim świecie Ty żyjesz??? A może w danej chwili ktoś naprawdę by potrzebował pomocy?

      Usuń
    2. A pan/i nigdy niczego nie zapomniala?! Jeny... W jakim chyba pan/i zyje swiecie... Ona nie powinna placic, bo to nie ona wezwala policje, a jezeli juz tak bardzo ktos chcial dzwonic na policje i sie mieszac w ta sprawe to mogl chociaz poczekac czy na nastepny dzien po to wszystko nikt nie przyjedzie.

      Usuń
    3. po co przezywac, jak zwykle nikt nie pomyslal(bo to polska dramy dramy dramy wszedzie) i teraz problem

      Usuń
  6. wiadomo przez kogo było takie zamieszanie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie akcje zaczyna sie od wywiadu czy dziewczyna byla w nocy i rano w domu!!!!!A pozniej powiadamia sie policje i straz!a poza tym ten kto to widzial i wiedzial dokladnie o kogo chodzi powinnien zadzwonic do rodzicow i upewnic sie czy dana osoba jest w domu!!!i w tym przypadku powinna zostac ukarana ta osoba ktora to zglosila podajac niepewne informacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale wy jesteście fajni .wyobraź sobie że przejeżdżasz kolo plazy ..widzisz rzeczy rower ale nikogo nie ma ani za 5 minut ani za godzinne dwie co robisz ??? chyba wzywasz pomoc ! bo liczy się czas ! gdyby był świadomy tego czyj to rower rzeczy itd może jeszcze miał numer tel.do tej dziewczyny to chyba postąpił by pierw dzwoniąc do niej ,ale skoro nie wiadomo kto i kogo...wiec ja zareagowałabym tak samo .a gdyby się ona topiła i liczyły się sekundy ?? Moim zdanie wina jest tej dziewczyny pustej w dodatku ze zrobiła coś takiego.jak można zapomnieć roweru i ciuchów ...trzeba mieć cos z głową to ona wprowadziła wbład ludzi.i powina ponieść obciążenia .TAK SIĘ NIE ROBI !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahahahahahaha, serio.... Serio? Zapomniala ZAPOMNIALA nie ma za co placic. To jest jakies nienormalne, ze tak chcecie ja wkopac. Chyba skoro ja wzieli i pytali to ktos musial podac, ze to byla ona a poza tym nie tylko ona byla na tych kladkach wiec nie wypowiadajcie sie jak nie wiecie. A ktos kto zadzwonil powinien pierw zadz do tej osoby. To nie byl jej rower tak swoja droga wiec no. A jak przejezdzam kolo plazy i widze jakies rzeczy to mysle ze hmm... No nie wiem.. Ktos po prostu zapomnial?! Poza tym jesli ktos dzwonil to musial pierw widziec ze bylo tam duzo ludzi i nie bylo samej jej wiec Twoj komentarz rozbawia mnie niesamowicie. Dziekuje xd

      Usuń
    2. P.S. Naucz sie pisac i interpunkcji.

      Usuń
  9. Dzieciaki, bzdury piszecie, byłem widziałem, spodnie, bluzka, ręcznik to nikogo by nie zdziwiło, brak innych osób i godzina wczesnego ranka- szkoda ,że nie zostawiła na ręczniku swojego numeru telefonu, i swoich danych- wtedy można by zadzwonić i upewnić się że żyje i ma się całkiem dobrze dobrze, tylko ciekawe jak wróciła do domu bez garderoby. A gdzie w tym czasie byli jej " PRZYJACIELE " , Niektóre komentarze świadczą o dorosłości osobnika. Życzę spokojnych wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czlowieku rower byl juz tam od kilku dni, spodnie a nie cala garderoba nalezaly do innej osoby a tylko koc nalezal do oskarzanej przez was dziewczyny i nie robcie afery z tego tylko zajmijcie sie swoimi sprawami chyba, ze wolicie pisac bzdury jak wam sie nudzi, bo nie bylo was a sie wypowiadacie...

    OdpowiedzUsuń
  11. o jaka dziewczyne to chodzi ?

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja apeluje do wszystkich uważajcie na siebie a zwłaszcza nad wodą .

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza