Strażak, który stracił nogi w wypadku, nie był ubezpieczony?


Sprawą poszkodowanego w wypadku strażaka z Chojny Mirosława Jeremicza zainteresowali się ponownie dziennikarze Telewizji Polskiej. Wczoraj na antenie TVP2 wyemitowany został reportaż o strażaku w Magazynie Ekspresu Reporterów.

Wszystko wskazuje na to, że strażak nie był ubezpieczony przez gminę.

 Do tej pory nie mam dokumentu z którego by wynikało, że Pan Mirosław był ubezpieczony, a mam informację i dokumenty, z których wynika, że na liście Pana Mirosława nie było – mówi adwokat Filip Strzebioński. – (...) Ubezpieczyciel nie wypłacił i nie wypłaci (pieniędzy – przyp. red.), ponieważ gmina zapomniała objąć Pana Mirosława ubezpieczeniem.

Na pytanie dziennikarza TVP, czy Pan Jeremicz był ubezpieczony, sekretarz gminy Ewa De La Torre nie potrafiła udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Gmina Chojna dopiero po trzech latach i reportażach w telewizji wypłaciła kwotę bezsporną odszkodowania, czyli 66 tys. zł.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza