Dziewięć jednostek straży pożarnej walczyło z nocnym pożarem budynku mieszkalnego w centrum Cedyni na ulicy Tadeusza Kościuszki. Ogień pojawił się w części mieszkalnej na poddaszu.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej w środę 22 stycznia około godziny 2:41. Ogień objął część poddasza i dachu budynki dwurodzinnego. Na obecną chwilę nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Trzy osoby zdążyły same się ewakuować. Nie wiadomo czy z budynku zdołali ewakuować się wszyscy.
- Trwa dogaszanie pożaru i przeszukiwanie gruzowiska — poinformowała nas straż pożarna o godzinie 7:00.
Pierwsze informację otrzymaliśmy od naszych czytelników.
Czytaj również:
Jedna osoba zginęła w pożarze w Cedyni
Czytaj również:
Jedna osoba zginęła w pożarze w Cedyni
Co z tego że było 9 jednostek straży pożarnej ,jak wszyscy stali i patrzyli jak ogień dalej niszczy dorobek ludzi.Uważam ,że nasi strażacy są mało szkoleni w tym kierunku.Tak bylo widać na nagraniu,które zostało opublikowane.
OdpowiedzUsuńZapraszamy w szeregi dowolnej OSP/PSP, mozna dowiedzieć się dużo jak wyglądaja dzialania, taktyka i sprzęt. Może wtedy uda się uniknąć komentarzy w stylu "nie wiem, ale cos tam widzę na randomowym filmiku, to się wypowiem".
UsuńJanusze się nie znają A piszą bzdury dobrze ktoś wyżej napisał idź do OSP/PSP zobaczysz jak jest;)
UsuńWejdziesz w ogień, po sekundzie wyjdziesz. Nie pisz jeżeli nie wiesz, dokładnie wstaw w szeregi porozmawiamy.
UsuńNo właśnie niestety uważam że zastępy OSP POŁOŻYŁY AKCJE. WIDAĆ BYŁO HARMIDER I BRAK ODPOWIEDNICH DECYZJI. LANIE PO DACHU TO VRAK DOŚWIADCZENIA I SZKOLENIA. GDYBY WPROWADZILI ROTY DO ŚRODKA I STANĘLI BY OKO W OKO Z OGNIEM BYŁO BY LEPIEJ. CHWAŁA IM ZA POMOC, ALE NIESTETY STRQZE Z GMINY CEDYNIA SĄ BARDZO SŁABO WYSZKOLONE. BYŁEM NA MIEJSCU WIDZIAŁEM WIELE BŁĘDÓW. ZANIM POLEJE SIĘ FALA HEJTU TAK JESTEM STRAŻAKIEM W PÓŁNOCNEJ CZĘŚCI POWIATU I NIE MUSICIE MI PISAĆ JAK POWINNO BYĆ. JECHAŁEM DO PRACY PRZEZ OSINÓW PRZYPADKOWO NATKNĄŁEM SIĘ NA POŻAR. CHWAŁA Wam za pomoc ale dowodzący spierniczył akcje. Dom w 70‰ był do uratowania.
OdpowiedzUsuńCo Ty możesz wiedzieć co było do uratowania a co nie? Roty były wprowadzane co chwilę jedna wyszła, wchodziła druga.. więc widać jakim jesteś strażakiem z północnej części powiatu ..
UsuńTak samo piszą, o podnośniku podnośnik był ale nie było możliwości go ustawienia ponieważ w koło budynku przebiegała linia wysokiego napięcia...
Nie dziewięć jednostek, a zastępów.
OdpowiedzUsuń#tematdlauwagi
OdpowiedzUsuńCzy naprawdę musiało dojść do tej tragedii, żeby władze Gminy Cedynia dostrzegły problem? Tyle skarg tyle napisanych próśb, a gmina nic z tym nie zrobiła... A opieka społeczna? Zamiast zająć się taką patologią to jeszcze dawali im pieniądze, za które pili. Zagrożenie podpaleniem istniało od bardzo dawna, ale nikomu nie chciało się zrobić nic w tej sprawie. A niewinny człowiek stracił dorobek swojego życia, swój rodzinny dom.
Tak , tyle skarg ustnych i pisemnych do Gminy i zero reakcji !!! Metr od budynku władz nie widzieli tego co tam się działo ??? !!!
Usuńkurde każdy mądry i najlepiej krytykować wstap w szeregi straży i zobacz jak to jest robią co do nich należy dla nich duże brawa ,że są i pomagają oni są ochotnikami,ale nie najlepiej krytykować,dowalić a co tam ciekawe jak jeden z drugim by się zachował ale u nas w Cedyni już tak jest fala krytyki zawsze jest czy chodzi o straż,albo inne sprawy ,brudno w Cedyni winny burmistrz(nieważne jaki był)albo komunalka a cholerka idziesz ulicą widzisz papierka podnieś korona ci z głowy nie spadnie,zamieć chodnik koło swojej posesji a nie czekaj aż komunalka zamiecie.A nasi strażacy czy w nocy czy w dzień lecą na akcję i nie marudzą,ale najlepiej krytykować a co ale nikt nie myśli o nich jak o ludziach sami z wyboru idą na akcję chociaż mogli by to olać niech inni się martwią a jednak idą z pomocą nieraz nawet chorzy.Może dosyć krytyki i pomyśleć trochę.
OdpowiedzUsuńNo niestety ale z przykrością muszę przyłączyć się do opini że kierujący akcją gaśnicza to jakaś wielka pomyłka.Tak można zachowywać się jak się gasi trawy na łące chociaż i tam potrzebne są dobre decyzje.Wiem bezpieczeństwo strażaków najważniejsze ale ryzyko jest wpisanie w ten zawód no a strażacy błąkający się koło budynku przy dowódcy bez hełmów słaby widok. Strażacy stali gotowi do pracy i stali i stali.Dopiero
OdpowiedzUsuńjak dojechało PSP Gryfino to się ruszyło.
Skoro jesteś taki doświadczony i masz taką wiedze o pożarnictwie to dlaczego się nie podpisałeś pod swoim komentarzem?
UsuńNiestety widać ogromne braki w wyszkoleniu strażaków z południa powiatu Gryfińskiego. W ostatnim czasie dużo osób wstąpiło w szeregi straży dla lansu, niestety jak trzeba się wykazać to kręcą się dookoła i błądzą jak dzieci we mgle. Na szczęście strażacy z PSP Gryfino to profesjonaliści i ogarnęli ten pożar
OdpowiedzUsuńHahaha ach te PSP Gryfino Tacy zawodowcy a jadąc do płonącego budynku nawet jednego aparatu oddechowego mie przywieźli PROFESJONALIZM
Usuń