Z Kościoła Mariackiego zniknęła historyczna płyta nagrobkowa


Stowarzyszeniem Historyczno-Kulturalnym „Terra Incognita” w Chojnie poszukuje informacji w sprawie tajemniczego zniknięcia historycznej pyły nagrobkowej...


Zabytek zaginął niedawno w niewyjaśnionych okolicznościach, prawdopodobnie w czasie sprzątania Kościoła Mariackiego.

Johannes Pontanus był jednym z najwybitniejszych mieszkańców Chojny. Urodził się w Chociebużu w 1550 roku. W 1578 roku – po ukończeniu studiów na Leucorei i Viadrinie – został rektorem szkoły miejskiej we Frankfurcie nad Odrą. W 1586 roku objął stanowisko inspektora (superintendenta) kościoła chojeńskiego, które piastował aż do śmierci w 1613 roku. Pontanus zostawił po sobie dużą liczbę drukowanych dzieł – są wśród nich rozprawy teologiczne, poezja okolicznościowa oraz, co dla nas najważniejsze, pisma dotyczące funkcjonowania chojeńskiej superintendentury na przełomie XVI/XVII wieku. Jedno z takich pism zostało zakomponowane w formie kroniki, obejmującej lata 1580–1599; obok zdarzeń dotyczących całej Brandenburgii, autor wymienia w niej także wydarzenia związane bezpośrednio z Chojną i jej mieszkańcami. 

Właśnie z tego dzieła, a także z innych drukowanych i rękopiśmiennych notatek Pontanusa (przechowywanych obecnie m.in. w archiwum w Berlinie-Dahlem) pełnymi garściami czerpał nasz najważniejszy historiograf – Augustin Kehrberg.

Do niedawna w kościele Mariackim znajdowała się ocalona z pożogi wojennej część płyty nagrobnej Pontanusa (na zdjęciu). 

Pełne brzmienie inskrypcji możemy zrekonstruować na podstawie odpisu dokonanego przez Kehrberga: Monumentum Reverendi & Clarissimi Viri Dni M. Joh. Pontani. Cotbusian. Pastoris & Inspectoris Ecclesiae Regism. supra annos XXVIII. fidelissimi, qui ao. aetat. 63. A. Chr. 1613. 5. Ian. vera in Christum fide placide obdormiit (Pomnik Czcigodnego i Sławnego Męża, Pana Johannesa Pontanusa, chociebużanina, 

Najwierniejszego Pastora i Inspektora kościoła chojeńskiego przez 28 lat, który w 63. roku życia, 5 stycznia roku pańskiego 1613, w prawdziwej wierze zasnął cicho w Chrystusie).

Ktokolwiek go widział lub wie, co się z nim stało, proszony jest o kontakt ze Stowarzyszeniem.
Redakcja

1 Komentarze

  1. moze osoba/osoby sprzatajace nie znaly wartości kawalka metalu/betonu i poprostu razem ze śmieciami wyrzucily to

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza