Po dwóch tygodniach od wybuchu gazu i pożaru kamienicy w Mieszkowicach rozpoczęła się rozbiórka budynku. Dalsze ekspertyzy mają odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo budynek ucierpiał i w jakim stopniu będzie nadawał się do odbudowy.
Od momentu tragicznego pożaru obiektu na zmianę pilnują strażacy z jednostek znajdujących się na terenie gminy Mieszkowice. Poszkodowanych zostało 30 osób zamieszkujących w dwóch budynkach, które uległy zniszczeniu.
– Trzy dni później liczba poszkodowanych wzrosła do 30, ponieważ dwa dni później (po pożarze –przyp. red.) Pani, która była w zaawansowanej ciąży, urodziła córeczkę. Zadaniem gminy było zabezpieczenie dla poszkodowanych rodzin mieszkań – mówi nam burmistrz Mieszkowic Andrzej Salwa.
Od soboty (tj. 17 listopada) mają rozpocząć się prace rozbiórkowe z wykorzystaniem podnośnika. Budynek, który ma największe zniszczenia, jest obiektem komunalnym. Po rozebraniu części dachu i ścian dokonana zostanie kolejna ekspertyza, która odpowie na pytanie, w jaki sposób będzie można odbudować budynek.
Czytaj również:
Rozpoczęła się częściowa rozbiórka spalonej kamienicy
Będą mieszkania dla rodzin poszkodowanych w wybuchu w Mieszkowicach
Zakończono oględziny po wybuchu w Mieszkowicach. Prokuratura wszczyna śledztwo
Rusza pomoc dla osób poszkodowanych w wybuchu w Mieszkowicach
Najpierw był wybuch, później pojawił się ogień...
Sprawdzają, czy pod gruzami nie ma ludzi. Wybuch w kamienicy nie był przypadkowy?
Po wybuchu część kamienicy się zawaliła
Wybuch w kamienicy w Mieszkowicach
