To już kolejna próba zlikwidowania Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Chojnie. Tradycyjnie radni nie wyrazili zgody i tym razem ponownie, jak na ostatniej sesji, punkt został zdjęty z porządku obrad ale niespodziewanie... powrócił.
Już na początku obrad radny Inicjatywy Samorządowej Bartosz Michnio złożył wniosek o usunięcie ósmego punktu dotyczącego likwidacji ZGM.
– Proponujemy po raz kolejny podjęcie uchwały likwidacji Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, formalnej likwidacji, który de facto nie istnieje – komentuje sytuację zastępca burmistrza Wojciech Długoborski. – Wydaje się to niezrozumiałe, nieracjonalne, a wręcz szkodliwe, ponieważ wraz z działaniem formalnym tego zakładu gmina ponosi koszty. Dług, który ma zakład, jest również długiem gminy. W związku z powyższym, [...] oczywistym, racjonalnym i dla dobra gminy i jej mieszkańców, a także pracowników tego zakładu, rozwiązanie wydaje się być słuszne: zlikwidowanie tego zakładu. Ubolewam, że państwo jesteście niemoralni w tym względzie.
Według wiceburmistrza żaden z radnych nie podał konkretnego argumentu, aby zakład nadal funkcjonował. – Jak można uparcie tkwić przy funkcjonowaniu czegoś, co nie istnieje? – pytał Długoborski.
Projekt dotyczący likwidacji Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Chojnie został zdjęty z porządku obrad przy stosunku głosów siedmiu radnych „za” i trzech „przeciw”. Niespodziewanie punkt został zrealizowany. W głosowaniu padł identyczny wynik u uchwała nie przeszła.
To była kolejna już próba podjęcia uchwały o likwidacji ZGM-u. Zakład jest obecnie mocno zadłużony, a większość wspólnot mieszkaniowych, które obsługiwał ZGM, przeszło do prywatnej firmy.