Zapraszamy na trzeci wywiad w cyklu Sportowe Talenty. Tym razem Mateusz Szelążek rozmawiał z Oskarem Surowieckim. 16-latek chłopak pochodzi z Cedyni a swoje pierwsze juniorskie kroki w piłce nożnej stawiał w Niemczech, później w Odrze Chojna. Teraz reprezentuje Akademię Piłkarską Warty Gorzów.
Opowiedz nam o swoich początkach piłkarskich.
W piłkę grałem już od małego, bardzo mnie do tego ciągnęło. Mając jakieś 8 lat tato zawiózł mnie i mojego brata na pierwszy trening do Niemiec. Tam szybko zacząłem się dogadywać i przez następne lata tam się rozwijałem.
Jak znalazłeś się w Odrze Chojna?
W Chojnie znalazłem się przez przeprowadzkę. Gdy dowiedziałem się o planach rodziców, nie chciałem myśleć o zmianie klubu, bo w Niemczech było mi bardzo dobrze. Niestety nic nie mogłem na to poradzić i w taki sposób zaczęła się moja przygoda z Odra.
Dobrze wspominasz grę w Chojnie?
Grę w Odrze wspominam bardzo dobrze, wiele fajnych obozów, dobre mecze i przede wszystkim dobrzy koledzy i trener.
Co spowodowało że grasz w warcie Gorzów z opaską kapitana?
Myślę, że w większości to zasługa ciężkiej pracy i dobrej formy. Byłem obserwowany na meczach i otrzymałem propozycje sprawdzenia się w lepszym klubie. Bez wahania przyjąłem propozycje i udało się dostać. Tutaj również złapałem bardzo dobrą formę, szybko się zaaklimatyzowałem i trener podarował mi opaskę już po pierwszych meczach. Oczywiście dużo też zawdzięczam trenerowi Łągiewczykowi, który bardzo dobrze potrafił nas przygotować do sezonu.
W jakim klubie chciałbyś grać kiedyś ?
Nie mam wybranych klubów, po prostu chciałbym grać w piłkę profesjonalnie. Przede mną jeszcze dużo ciężkiej pracy, ale wszystko jest możliwe.
Czy masz ulubionego piłkarza, na którym się wzorujesz?
Dobrze się współpracuje się tobie z kolegami na boisku?
Bardzo dobrze, mimo tego, że trenujemy ze sobą od sierpnia. Większość kolegów podobnie jak ja została ściągnięta i musieliśmy się zgrać, ale to poszło nam bardzo dobrze. Teraz gramy tak jakbyśmy znali się i trenowali ze sobą już kilka lat.
Często musi trenować.żeby mieć dobrą formę?
Często musi trenować.żeby mieć dobrą formę?
Trenujemy codziennie, zazwyczaj 2 razy. Wszyscy jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, a przed nami okres przygotowawczy, dzięki któremu będziemy jeszcze mocniejsi.
Jak na twoje granie reagują znajomi i rodzice?
Rodzice mocno mnie wspierają, znajomi również. Często z nimi rozmawiam o tym jak tutaj jest. Niektórzy mówią, ze również chcieliby spróbować swoich sił. Nic nie stoi na przeszkodzie.
Jakie cele stawiasz sobie na kolejne lata?
Być może kolejny krok w przód i gra na jeszcze wyższym poziomie pojawiło się już kilka propozycji z innych klubów i kto wie jak to się potoczy?
Czego tobie życzyć już 2018 roku?
Rodzice mocno mnie wspierają, znajomi również. Często z nimi rozmawiam o tym jak tutaj jest. Niektórzy mówią, ze również chcieliby spróbować swoich sił. Nic nie stoi na przeszkodzie.
Jakie cele stawiasz sobie na kolejne lata?
Być może kolejny krok w przód i gra na jeszcze wyższym poziomie pojawiło się już kilka propozycji z innych klubów i kto wie jak to się potoczy?
Czego tobie życzyć już 2018 roku?
Przede wszystkim zdrowia, bo to najważniejsze i dalszego rozwoju sportowego.
Dziękuje za rozmowę.
Bohaterami wcześniejszych artykułów z cyklu "Sportowe Talenty" byli już Jakub Kokiel z Mieszkowic i Ola Kwiecień z Gryfina.
Poszukujemy sportowych talentów, ludzi z marzeniami i celami? Chętnie z Wami porozmawiamy, zapraszamy do kontaktu na adres: redakcja@chojna24.pl
Dziękuje za rozmowę.
Bohaterami wcześniejszych artykułów z cyklu "Sportowe Talenty" byli już Jakub Kokiel z Mieszkowic i Ola Kwiecień z Gryfina.
Poszukujemy sportowych talentów, ludzi z marzeniami i celami? Chętnie z Wami porozmawiamy, zapraszamy do kontaktu na adres: redakcja@chojna24.pl