Norbert: Bez wątpienia, wywołaliśmy sensację w środowisku playareny [wywiad]


Jak wielu z nich, ich przygoda rozpoczynała się od szkolnego boiska. Po latach pozostała chęć reaktywacji ekipy i marzenia na zdobycie trofeum. Ekipa Norberta Kłody długo czekać nie musiała.

Przez twe oczy zielone - stworzeni w połowie 2015 roku, już w połowie br podnieśli w górę puchar Finału Pucharu Szczecina. Drogę niestety do łatwych zaliczyć nie można, gdyż w półfinale musieli zmierzyć się z byłym Mistrzem Polski (w ich skład wchodzi 4 reprezentantów Polski w mini futbolu). Nazwę zespołu wybrali przypadkowo, bo w tym czasie ... no własnie. Poznajcie bliżej historię ekipy "zielonookich" przy rozmowie z Kamilem Kłodą. Opowie nam dokładniej, kto jest założycielem klubu, jak wyglądała ich droga do finału oraz jakie plany mają na przyszłość. Serdecznie zapraszamy.

Od początku: kto jest założycielem, kiedy powstał klub skąd taka nazwa (chociaż tego, łatwo można się domyślać).

Założycielem jestem ja, drużyna powstała na przełomie października i listopada w 2015r. Ogólnie o playarenie dowiedziałem się od znajomego ze studiów, który zaprosił mnie do swojej drużyny. Ze znajomymi z Chojny, którzy studiują wiele razy poruszaliśmy temat, że fajnie byłoby się spotkać właśnie taką ekipą z Chojny i coś pograć. Pomyślałem wiec aby z chłopakami założyć drożynę na playarenę. Któregoś wieczoru usiadłem i robiąc profil, myśląc nad nazwą akurat leciała piosenka "Przez Twe Oczy Zielone". Czy ktoś lubi taki gatunek muzyki czy nie to raczej zna przynajmniej refren i stąd wzięła się nazwa.


Co dalej, jak potoczyła się wasza historia?

Na początku była tylko ekipa z Chojny. Graliśmy od IV ligi ale czasami ktoś nie mógł czy coś, to dołączali ludzie, których znaliśmy z uczelni bądź po prostu znajomy przyprowadził znajomego. w IV lidze długo miejsca nie zagrzaliśmy, ponieważ ambasadorowie widząc nasze wyniki, które kończyły się bardzo wysoko (najwyższy wynik 46:1) przenieśli nas ligę wyżej. Z biegiem czasu pieliśmy się w górę i dochodziły nowe osoby. W III lidze również długo nie zabawiliśmy, już w połowie ligi zostaliśmy przeniesieni o poziom wyżej ale to nawet nam nie przeszkodziło wywalczyć awans (na koniec zajęliśmy 3 miejsce dające awans).

Jakimi zawodnikami dysponujecie?

Początkowo zespół bazował na chłopakach z Chojny, czyli ja, Sebastian Jaz, Fabian Karakicz, Michał Kapias, Patryk Juszczyk, Michał Sokólski, Marcin Borczyński, Adrian Stańczyk. Skład głównie opierał się na nas. Teraz jest inaczej. Jest mieszanka ludzi z Chojny z zawodnikami ze Szczecina i okolic. 

Kto w takim razie zagrał mecz w grze finałowej?

Skład jaki występował w finale: Norbert Kłoda, Robert Zwoliński, Jakub Pożyczka, Arkadiusz Literski, Konrad Kowalczyk, Karol Ława, Szymon Kapelusz, Kacper Gajdemski, Paweł Odlanicki-Poczobut, Jakub Ostrowski, Adam Wosiek. Przy linii w finale był z drużyną jeszcze Seweryn Borecki, Michał Kapias i charlim Nwaog (król strzelców I ligi).


Czym jest dla was playarena?

Generalnie, pierwotne założenie było takie, żeby od czasu do czasu spotkać się jak za dawnych czasów w Chojnie na graniu w piłkę. Szybko natomiast zorientowaliśmy się, że można coś ugrać na playarenie i zaangażowaliśmy się bardziej. W takim sense, że kupiliśmy koszulki. Robert Simiński wykorzystał natomiast swój talent i zaprojektował herb. Dodatkowo, mamy jeszcze stałą rezerwację orlika w Szczecinie.

Spodziewaliście się, że przejdziecie półfinał a następnie podniesiecie puchar?

W półfinale faworytem zdecydowanie był zespół Bad Boys'ów, którzy są byłymi Mistrzami Polski i mają w swoim składzie 4 byłych reprezentantów Polski w mini futbolu. Nikt głośno nie mówił o wygraniu półfinału a następnie podniesienia pucharu w finale. Jednak po cichu każdy z nas w to wierzył, bo każdy wiedział na co go stać. Bez wątpienia, wywołaliśmy sensację w środowisku playareny.

Nie można się nie zgodzić. Jakieś konkretne plany na przyszłość?

Na pewno będziemy chcieli w przyszłym roku obronić trofeum ale pewnie będzie ciężej, ponieważ już każdy na co nas stać. Do tej pory byliśmy jedną wielką niewiadomą. Na pewno będziemy chcieli zrobić jak najlepszy wynik na ogólnopolskich finałach, zaś w przyszły sezonie celujemy w mistrzostwo w lidze.

Rozmawiał: Przemysław Kaweński

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza