Z powodu awarii pociągu wszyscy pasażerowi czekali na autobus, którym mieli kontynuować podróż. Jeden z pasażerów poczuł się gorzej, upadł na ziemię i uderzył głową o chodnik.
Mężczyzna w podeszłym wieku doznał ataku padaczki. W takich sytuacjach należy zachować zimną krew, atak epilepsji wywołuje często lęk u ludzi, którzy znajdują się w pobliżu, chory jednak potrzebuje szybkiej pomocy.
- Nagle pan w podeszłym wieku osłonił się z nóg uderzył głowa o chodnik - był to atak padaczki. Na szczęście pasażer tego kursu, jak się później okazało członek OSP Mieszkowice, zachował zimna krew w tej sytuacji przytrzymał głowę i ułożył w pozycji bezpiecznej chorego - wiedział doskonale jak postępować w czasie ataku epilepsji - relacjonuje nasza czytelniczka, która była świadkiem zdarzenia.
Tym samym pociągiem podróżował Jarosław Łopatko (na zdjęciu powyżej), na co dzień strażak z OSP Mieszkowice. Pan Jarosław momentalnie podbiegł do chorego, przytrzymał jego głowę i ułożył w pozycji bezpiecznej. Gdy mężczyzna odzyskał świadomość zapewnił mu wsparcie psychiczne do czasu dotarcia karetki Pogotowia Ratunkowego.
Do zdarzenia doszło w czwartek 1 grudnia na stacji Krzywin Gryfiński. Udało nam się skontaktować z mieszkańcem Mieszkowic, który zachował się jak bohater.
- Zrobiłem to bo czułem że to mój obowiązek, jestem człowiekiem a nie bohaterem. Nie mam potrzeby się tym lansować. Uważam to za normalną postawę. Jak stare przysłowie mówi "Strażakiem się jest a nie bywa" - powiedział nam Pan Jarosław.
Co należy zrobić gdy jesteśmy świadkami napadu padaczkowego?
- Musimy ułożyć chorego na boku by uchronić go przed zakrztuszeniem jeśli nie jest możliwe ułożenie chorego w tej pozycji, pozostawić na plecach;
- ochronić (szczególnie głowę i kręgosłup) przed okaleczeniem o okoliczne przedmioty, czyli np. przytrzymać z boku rękami;
- nie należy podnosić głowy chorego;
- ułatwić oddychanie, np.: rozpiąć pasek czy kołnierz koszuli;
- sprawdzić, czy podczas napadu nie było mimowolnego oddania moczu (lub kału) i adekwatnie pomóc choremu;
- zachować spokój.
takich właśnie katolików w Polsce trzeba!
OdpowiedzUsuńbezinteresowny turbo strażak jakie zdjęcie ecie dal portalowi :)
OdpowiedzUsuńA jak oddał mocz lub kał, to jak postępować?
OdpowiedzUsuńDupa jasiu karuzela, niech pan Jarosław się nie chwali bo to mogło trafić na każdego z nas a to że trafiło na Pana Jarosława to czysty przypadek
OdpowiedzUsuńTo w Krzywinie taki kosciol?
OdpowiedzUsuń