Kilka godzin trwały działania służb ratunkowych po zdarzeniu w którym brał udział samochód osobowy marki Volkswagen Sharan. Auto wypadło z drogi i przeleciało kilkanaście metrów, po drodze zostawiając elementy pojazdu.
Do zdarzenia doszło w sobotę 1 października około godziny 2:00 w nocy na drodze krajowej nr 26 przy wyjeździe z Chojny w kierunku Trzcińska Zdroju.
Pojazd na zakręcie wypadł z drogi, uderzył w barierkę i wylądował kilkanaście metrów dalej na polu. Siła uderzenia była tak duża, że wyrwany został silnik i koło z amortyzatorem, inne elementy były porozrzucane w promieniu kilkunastu metrów.
Po przyjeździe służb ratunkowych okazało się, że w aucie nikogo nie ma. Strażacy i policja przy pomocy psa tropiącego przeszukali okoliczny teren. Kierujący pojazdem prawdopodobnie oddalił się z miejsca zdarzenia.
Policja sprawdzi teraz czy kierujący w chwili zdarzenie nie znajdował się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Nic debilowi nie zrobią. Jak wytrzeźwieje to zgłosi się sam na policję i powie, że był w szoku.
OdpowiedzUsuńZrobią bo zginęła jedna osoba :)
Usuń