XVIII Sesja Rady Miejskiej w Chojnie rozpoczęła się od apelu burmistrza w sprawie uchylenia uchwały na temat wystąpienia Gminy Chojna z ZGDO.
Jak informowaliśmy w artykule pod tytułem Radni zdecydowali - gmina Chojna opuści Związek Gmin Dolnej Odry, Gmina Chojna, przez uchwałę podjętą 26 października, od dnia 1 stycznia 2017 roku, przestanie być członkiem Związku Gmin Dolnej Odry.
Na dzisiejszej Sesji Rady Miejskiej w Chojnie, sytuację tą próbował zmienić burmistrz Adam Fedorowicz. Na samym początku zaproponował on radnym aby do porządku obrad dodać punkt o uchyleniu uchwały mówiącej o wystąpieniu.
Radni nie byli tym jednak zainteresowani. Wśród zgromadzonych jedynie trzech wykazało zainteresowanie podjęciem dyskusji na wspomniany temat, pozostali zagłosowali przeciwko temu pomysłowi.
Burmistrz Fedorowicz nie ukrywał swojego żalu. W tej sprawie głos zabrał wójt gminy Boleszkowice oraz wiceprzewodniczący zarządu ZGDO Jan Krzywicki.
- Nie będę ukrywał, zależy mi bardzo na tym aby Chojna wróciła do Związku Gmin Dolnej Odry - mówił otwarcie Krzywicki.
Swoje słowa argumentował dbaniem o dobro mieszkańców naszej gminy. Jego zdaniem Chojna popełniła błąd występując z szeregów ZGDO. Wcześniej związek miał podpisaną umowę o wywóz śmieci z firmą Remondis, która jako jedyna startowała do przetargów i mogła dyktować sobie ceny takie jak im się podobało. Obecnie, ZGDO ma kontrakt z firmą Eko-Fiuk, który oferuje ceny dużo niższe od Remondisa.
- Na ponad 2500 gmin w kraju, taki twór jak ZGDO redukuje ok. 0,7 etatu administracyjnego. Jeśli gmina będzie działać sama, będą musiały zostać utworzone dodatkowe 3 - 4 nowe etaty do zajmowania się tym.
Jako przykład przemawiający za powrotem Chojny do ZGDO podał Gminę Kobylanka z pow. stargardzkiego, która jakiś czas temu sama startowała z przetargiem o wywóz śmieci. Z powodu małej liczby firm zainteresowanych tym przetargiem, mieszkańcy wspomnianej gminy płacą 29zł od osoby za śmieci mieszane.
Na końcu, wójt Boleszkowic poinformował z żalem, że na jego dwa ostatnie zaproszenia na rozmowę w sprawie Związku Gmin Dolnej Odry, odpowiedziały w sumie zaledwie cztery osoby.
- Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że ludzie Chojny nie odpowiedzieli na zaproszenie i nawet nie dali znać, że ich nie będzie. Nie chcę myśleć, że to była ignorancja czy coś...
- Odnośnie potraktowania, jeśli nie uzgadnia się wcześniej terminu takiego spotkania i samemu się go ustala, to niech Pan nie oczekuje, że będzie na nim 100% frekwencja. Ludzie, których ma Pan przed sobą są w wieku produkcyjnym i pracują w te dni. Trzeba wcześniej ustalać takie terminy. - odpowiedział na zarzut wójta przewodniczący Rady Miejskie Piotr Mróz.
Na samym końcu sesji, głos zabrali przedstawiciele firmy Eko-Fiuk. W swoich próbach namówienia radnych na powrót do ZGDO, przedstawiali oni zalety bycia członkiem Związku. Pierwszym argumentem jest obniżenie kosztów administracyjnych. Kolejnym argumentem jest konieczność zorganizowania przez Chojnę przetargu na firmę organizującą odbiór odpadów. Gmina musi liczyć z tym, że organizując samodzielnie przetarg, będzie traktowana jako tzw. wyspa, dla której będzie robiona odzielna kalkulacja. Z tego powodu, może zostać naliczona wyższa opłata za odbiór odpadów. Będzie to spowodowane tym, że specjalnie dla naszego miasta będzie musiał zostać zakupiony sprzęt, zorganizowane zaplecze logistyczne oraz zatrudnieni pracownicy do obsługi regionu.
- Te koszty zostały rozłożone na funkcjonowanie systemu dla całego związku - mówił jeden z przedstawicieli firmy.
Została również poruszona sprawa współpracy firmy Eku-Fiuk z Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych w Chojnie. Jak mówił przedstawiciel tej pierwszej firmy, mimo szczerych chęci, póki co, taki obrót wydarzeń jest niemożliwy. Wspomniał on o tym, że brano pod uwagę założenie centrum logistycznego na terenie Chojny, jednak ze względu na niepewność gminy, plany zostały porzucone.
- Ten niepokój budzi w nas przede wszystkim, że Państwa spółka współpracowała do tej pory współpracowała z konkurencją, która robiła wszystko, żebyśmy tutaj przegrali.
Przedstawiciele jednoznacznie stwierdzili, że wymogiem współpracy jest dobra wola zarówno radnych jak i przedstawicieli ZGDO.
- Nie ukrywam, że prosiłem też Pana burmistrza i przewodniczącego Związku, aby radni zastanowili się jeszcze raz, czy Gmina Chojna jest pewna, że nie chce być w tym Związku. Dla nas, pod względem firm wykonawczych, w tym momencie, czyli z końcem tego miesiąca, pewna możliwość współpracy się kończy. Kiedy my te samochody sprowadzimy już na teren obsługiwanych gmin i zatrudnimy ludzi, niestety ja, rozumiejąc również potrzeby Waszego przedsiębiorstwa, nie będę w stanie pomóc.
Na zakończenie, jeden z przedstawicieli poinformował, że od dnia 1 marca temat ewentualnej współpracy będzie zakończony. Zaproponował również zwołanie sesji nadzwyczajnej w celu ponownego przedyskutowania sprawy członkostwa.
Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku