W Moryniu trwa dogaszanie budynku po byłej masarni. Na miejscu są trzy zastępy straży pożarnej. Pożar wybuchł około godziny 19:00.
Z ogniem walczyły dwa jednostki OSP Moryń i OSP Witnica.
Pierwsze informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszej czytelniczki Joanny. Na miejscu są również nasi reporterzy.
Budynek od kilku lat był pusty i popadał w ruinę. Prawdopodobnie mogło dojść do podpalenia, w budynku mogli przebywać bezdomni, dlatego strażacy będą przeszukiwać gruzowisko. W pobliżu znajdują się zabudowania mieszkalne. Utrudniony jest również przejazd ulicą Lipową.
Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku
Jak to jest ze tylko w Moryniu tak plona budynki ???
OdpowiedzUsuńCzyżby straż tym razem nie zastrajkowała
OdpowiedzUsuńWlasnie dobre pytanko
OdpowiedzUsuńMoże admin usuń zdjęcia z akcji po na materiale bardzo dobrze widać "zawodowców" z Morynia normalnie żenada na drabinach i dachach bez zabezpieczenia gdzie był dowódca? ale później jak ktos spadnie to lament. Brak słów a uważają sie za takich wyszkolonych, a może to w ramach akcji protestacyjnej nie przestrzegają bhp haha
OdpowiedzUsuńhaha no to żeś powiedział..... w takich akcjach nie uzywa się zapezpieczeń na dachu. co 15 sec musiał by się przepinać. na cachu trzeba byś mobilnym. a dekarz też się przypina?
OdpowiedzUsuńW każdej pracy na wysokościach ratownik musi być zabezpieczony (dekarze też sie zabezpieczają) a widze że jesteś znawcą tematu więc szkoda czasu z tobą na dyskusję w tej materii a radziłbym tylko tobie zajrzeć do książek i się podszkolic bo z taką wiedzą nie chciałbym żebyś mnie ratował
Usuń. Jeśli mamy co kol wiek z atestem do swojego zabezpieczenia w takich przypadkach to tylko my sami i nasze umiejętności panie oczytany.
UsuńBHP!!!
OdpowiedzUsuńJeżeli nie chcesz żebyśmy cie ratowali to podaj chociaż nazwisko to sobie zapamiętam...
OdpowiedzUsuńBudynek stoi i straszy - obok jest uczęszczana ścieżka, powieje wiatr, ktoś będzie przechodził i nieszczęście gotowe. Może właściciel obiektu ruszy tyłek i go zabezpieczy???
OdpowiedzUsuń